Wiadomości
Pracownicy Ryanaira nie wpuścili Polaka do samolotu twierdząc, że „Szkocja to nie kraj”
Polak mieszka w Szkocji od 2005 roku i ma status rezydenta, jednak gdy leciał z Portugalii do Edynburga, został zatrzymany na lotnisku w Lizbonie przez personel niezadowolony z jego dokumentów.
Pomimo że są rezydentami Wielkiej Brytanii, początkowo rodzinie powiedziano, że są Polakami i brytyjskie przepisy nie obowiązują.
Później pracownicy lotniska stwierdzili, że jego córka nie ma odpowiednich testów, które obowiązują w Anglii.
Na nic się zdały tłumaczenia, że lecą do Szkocji, a nie do Anglii, bo pracownicy Ryanair uważali, że Szkocja nie jest krajem.
„Moja starsza córka próbowała przedstawić informacje, z których jasno wynika, że dzieci poniżej 18 roku życia w Szkocji nie muszą robić testu przed przyjazdem, ale tylko test drugiego dnia, na który mieliśmy dowód rezerwacji” – powiedział Piotr Dziedzic cytowany przez EdinburghLive.
„Po otrzymaniu tych informacji [członek personelu] wrócił z wydrukowanymi zasadami dla Anglii (które oczywiście różnią się od Szkocji) i próbował argumentować, że Szkocja nie jest krajem i powinniśmy przestrzegać angielskich zasad” - dodał.
Polak próbował nawet wyszukiwać informacji w Google, aby udowodnić, że Szkocja jest w rzeczywistości krajem, ale nie przyniosło to żadnego skutku.
Ostatecznie jego córka wykonała test na lotnisku, ale było już za późno, aby polecieć, dlatego musiał wydać 550,96 funtów na kolejny lot, który był do Birmingham, a następnie przebyć 560 mil, by dostać się do domu.
„To niezrozumiałe, że musieliśmy się z nimi kłócić. Nagle początkowy problem, że jesteśmy Polakami, nie był powodem do niepokoju, ale raczej to, że postępowaliśmy zgodnie ze szkockimi wytycznymi, a nie z angielskim” - skomentował mężczyzna.
Ryanair przeprosił, wydając oświadczenie w tej sprawie: „Ryanair nie toleruje żadnej formy uprzedzeń rasowych; wszyscy nasi klienci są traktowani jednakowo”.
„Po zajęciu się tą sprawą z naszymi agentami obsługi na lotnisku w Lizbonie, potwierdzono, że pasażerowi niesłusznie odmówiono wejścia na pokład ze względu na błędną interpretację wymogów podróży przez agentów obsługi, którzy uważali, że przed odlotem wymagane było wykonanie testu Covid-19 przez córkę pana Dziedzica”.
„Szczerze przepraszamy tych pasażerów, a nasi agenci obsługi lotniska w Lizbonie zgodzili się w tej sprawie wypłacić Panu Dziedzicowi rekompensatę”.
Czytaj poprzedni artykuł: Koniec restrykcji koronawirusowych w Anglii. Kraj znosi kolejne obostrzenia | Czytaj następny artykuł: Ryanair ogłosił nową promocję. Trwa tylko dziś |
Gorące Tematy
600 funtów na ogrzanie domów w UK. Minister finansów rozważa nowy dodate…
Lot Ryanair z piekła rodem. Awaryjne lądowanie, aresztowania i nagły prz…
Uwaga: Kolejne słodycze wycofane z powodu salmonelli. Asda, Tesco, Morri…
Bank Anglii ostrzega przed „apokaliptycznym” wzrostem cen żywności
Zaginiony 14-letni uczeń znaleziony martwy w parku
Boksy reklamowe

Nowakowski - Zakłady Pogr..
Zajmujemy sie usługami pogrzebowymi na terenie Wielkiej Brytanii
Smart Accidents
Zapraszamy do naszego biura pod adresem 294 - 310 High Street, West...
Kursy Na Wózki Widłowe I Cpc
UPRAWNIENIA WÓZKI WIDŁOWE i CPC Po polsku Szkolenia Akredytacja...
Global Centre
Pomoc z tłumaczeniami, odszkodowaniami z wypadków, a także solar...