Wiadomości

Ryanair chce być przyjazny rodzinie

Jeszcze do niedawna polityka rodzinna oznaczała w Ryanairze ograniczanie używania wulgaryzmów na konferencjach prasowych. Dziś rodziny mogą liczyć na niższe ceny biletów i liczne udogodnienia.

Jeszcze do niedawna polityka rodzinna oznaczała w Ryanairze ograniczanie używania wulgaryzmów na konferencjach prasowych. Dziś rodziny mogą liczyć na niższe ceny biletów i liczne udogodnienia.

Kontrowersyjny dyrektor wykonawczy linii, Michael O`Leary, miał powiedzieć kiedyś, że posiadanie dzieci to świetny sposób na unikanie nadgodzin w pracy. Jednak nie zważając na słowa prezesa, linia chce zachęcić rodziny do podróżowania Ryainairem. Obecnie tylko około 20% z 81 milionów pasażerów to rodziny i linia chce zwiększyć ich ilość.

Teraz rodzice będą mogli zabrać na pokład samolotu dodatkową torbę z rzeczami dla dziecka, a także skorzystać z obniżek cen biletów dla niemowląt i nadawanego bagażu. Do skorzystania z tanich linii mają także skłaniać ich możliwość wykupienia tańszych biletów w przyszłości oraz korzystania ze sprzętu do podgrzewania butelek i stojaków do przewijania.

Jeden z pracowników Ryanaira mówi, że rodziny to duża grupa klientów, do której linia chciałaby się zbliżyć. Dlatego spytali rodziców, co chcieliby zmienić i poszli za tymi radami. Rodziny to lukratywny rynek dla linii lotniczych – podróżują gównie w okresie wakacyjnym i Wielkanocnym, kiedy ceny biletów są najwyższe. Teraz Ryanair będzie zachęcał rodziny do podjęcia również trzeciej podróży, w mniej popularnym terminie – oferując wysokie zniżki na trzeci lot. Linia szacuje, że czteroosobowa rodzina będzie mogła zaoszczędzić dzięki nowym zasadom nawet £400 przy trzech lotach w roku. Przedstawiciel firmy przyznaje, że poprzednie ceny były zbyt wysokie.

Pakiet Family Extra to kolejna zmiana w Ryanairze, która miała miejsce w przeciągu ostatniego roku. O`Leary stwierdził, że czas „przestać niepotrzebnie wkurzać ludzi” i nagminnie pobierać dodatkowe opłaty.

środa, 18 czerwca 2014 08:52 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.