Wiadomości

Ponad dwukrotny wzrost zakażeń indyjskim koronawirusem w UK ciągu tygodnia. Premier krytykowany za zbyt wolne działanie

Boris Johnson został skrytykowany za zbyt powolne działanie, w związku tym, że ilość przypadków indyjskiego wariantu koronawirusa wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu tygodnia w całej Wielkiej Brytanii.

Boris Johnson został skrytykowany za zbyt powolne działanie, w związku tym, że ilość przypadków indyjskiego wariantu koronawirusa wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu tygodnia w całej Wielkiej Brytanii.

Liczba przypadków wysoce zaraźliwego wariantu B.1617.2 wzrosła w tym tygodniu z 520 do 1313 - pokazują dane opublikowane przez Public Health England (PHE) w czwartek.

W odpowiedzi na ten wzrost rząd zapowiedział szereg nowych działań i rozważa skrócenie 12-tygodniowej przerwy między szczepieniami.

W oświadczeniu Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej stwierdzono, że „większość przypadków ma miejsce w północno-zachodniej Anglii, a niektóre w Londynie”.

W dotkniętych regionach wprowadzono masowe testy i ulepszono śledzenie kontaktów osób zakażonych.

Boris Johnson powiedział, że jest „zaniepokojony” wzrostem i że jego rząd „niczego nie wyklucza”, aby pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się tego wariantu — sugerując, że mogą zostać wprowadzone lokalne ograniczenia na obszarach o rosnących wskaźnikach infekcji lub nawet opóźnione wychodzenie z lockdownu.

Ministrowie skrytykowali jednak premiera za czekanie, aż będzie „za późno” na umieszczenie Indii na „czerwonej liście” podróży.

Yvette Cooper, przewodnicząca komisji spraw wewnętrznych napisała na Twitterze: „To niezwykle frustrujące. Gwałtowny wzrost liczby przypadków wariantu indyjskiego w Wielkiej Brytanii NIE był nieunikniony”.

„Dlaczego premier nie umieścił Indii na czerwonej liście 2 tygodnie wcześniej, kiedy Pakistan i Bangladesz zostały dodane do czerwonej listy? I dlaczego następnie opóźnili wdrożenie o kolejne 4 dni?” – dodała.

Również Posłanka Layla Moran, przewodnicząca Ponadpartyjnej Grupy Parlamentarnej ds. Koronawirusa, zgodziła się, że liczby są „głęboko niepokojące” i sugerują, że rząd „nie działał wystarczająco szybko”.

Powiedziała: „Rząd dodał Indie do czerwonej listy dopiero kilka tygodni po zidentyfikowaniu tej mutacji jako wariantu budzącego niepokój, kiedy było już za późno”.

piątek, 14 maja 2021 07:40 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.