Brytyjczykowi grozi trzy miesiące więzienia lub grzywna w wysokości 10 000 funtów. Został aresztowany, ponieważ odmówił izolacji z powodu koronawirusa - podaje Metro.
Dom przedpogrzebowy w Westminster Coroner's Court w Londynie przygotowuje się na wzrost liczby zgonów w związku z epidemią koronawirusa w Wielkiej Brytanii.
Boris Johnson na wczorajszej konferencji powiedział, że jest „absolutnie pewien”, że Wielka Brytania może „odwrócić bieg” epidemii koronawirusa w ciągu 12 tygodni.
Transport for London, jednostka organizacyjna samorządu terytorialnego Londynu, odpowiedzialna za kwestie transportu, w tym komunikacji publicznej, począwszy od czwartku (19 marca) zamknie nawet do 40 stacji metra.
Według danych opublikowanych przez Brytyjski rząd do godziny 9 rano 18 marca kolejne 2 626 osób uzyskało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w Wielkiej Brytanii.
Brytyjski profesor Neil Ferguson, który był w tym tygodniu na Downing Street i przekonywał premiera Borisa Johnsona do wprowadzenia bardziej drakońskich metod w walce z koronawirusem, sam się odizolował po wystąpieniu uporczywego suchego kaszlu i gorączki.
Brytyjski rząd zapowiedział ogromny pakiet pożyczek w celu wsparcia gospodarki i dotacji dla przedsiębiorstw w ramach walki ze skutkami pandemii koronawirusa.