Zaloguj się Załóż konto
>

Brytyjski rząd wycofuje się z prawa do ochrony pracowników przed niesłusznym zwolnieniem od pierwszego dnia pracy

Rząd Wielkiej Brytanii zmienia kluczową obietnicę wyborczą i odkłada pełną ochronę pracowników, co wywołuje mieszane reakcje związków oraz biznesu.


Brytyjski rząd wycofuje się z prawa do ochrony pracowników przed niesłusznym zwolnieniem od pierwszego dnia pracyWielka Brytania przygotowuje jedne z największych zmian w prawie pracy od lat, jednak część wcześniejszych zapowiedzi nie zostanie zrealizowana w pierwotnym kształcie.

Rząd zdecydował się zrezygnować z planu wprowadzenia ochrony przed niesłusznym zwolnieniem od pierwszego dnia zatrudnienia.

Ta obietnica była jednym z najważniejszych punktów programu wyborczego Partii Pracy, a równocześnie jednym z najbardziej kontrowersyjnych wśród organizacji reprezentujących przedsiębiorców.

Ostatecznie ministrowie ogłosili, że pracownicy zyskają prawo do składania skargi o niesłuszne zwolnienie dopiero po sześciu miesiącach zatrudnienia. Władze ujawniły, że decyzja jest efektem silnych nacisków środowisk biznesowych oraz przeciągających się prac legislacyjnych w Izbie Lordów.

Dla wielu jest to wyraźny zwrot w stosunku do wcześniejszych planów. Jednocześnie inne zapowiadane prawa „od pierwszego dnia” – m.in. pełnopłatne chorobowe i urlop ojcowski – wejdą w życie zgodnie z harmonogramem w kwietniu 2026 roku.


Dlaczego rząd wycofał się z ochrony od pierwszego dnia?

Pierwotny projekt zakładał całkowite zniesienie wymogu przepracowania dwóch lat, aby pracownik mógł złożyć skargę na niesłuszne zwolnienie. Partia Pracy chciała też wprowadzić jednolity ustawowy okres próbny, który miał trwać dziewięć miesięcy.

Zmiany te natrafiły jednak na silny opór w Izbie Lordów. Dwukrotne przegłosowanie poprawki ograniczającej ochronę do sześciu miesięcy znacząco spowolniło proces legislacyjny. Rząd przyznał, że dalszy konflikt mógłby doprowadzić do opóźnień i zagrozić terminowemu wdrożeniu pozostałych reform.

Zobacz też:


Business Secretary Peter Kyle podkreślił, że decyzja jest „kompromisem” wypracowanym pomiędzy związkami zawodowymi a organizacjami przedsiębiorców. Wskazał również, że celem programu wyborczego Partii Pracy było „łączenie, a nie dzielenie” społeczeństwa, co – w jego ocenie – uzasadnia modyfikację wcześniejszych planów.

Jakie zmiany wejdą w życie mimo korekty projektu?

Rząd zapewnił, że kluczowe prawa pracownicze od pierwszego dnia pracy zostaną wdrożone zgodnie z planem. Od kwietnia 2026 roku pracownicy otrzymają m.in.:
  • prawo do pełnego wynagrodzenia chorobowego od pierwszego dnia niezdolności do pracy,
  • prawo do urlopu ojcowskiego od pierwszego dnia zatrudnienia,
  • wsparcie i nadzór ze strony nowej instytucji Fair Work Agency, która rozpocznie działalność w 2026 roku.

Rząd twierdzi, że jest to nadal „historyczny pakiet” zmian znacząco wzmacniających pozycję pracowników.

Podzielone reakcje związków zawodowych

Większość związków zawodowych uczestniczących w rozmowach zaakceptowała wprowadzenie ochrony dopiero po sześciu miesiącach.

TUC podkreśla, że priorytetem jest teraz jak najszybsze uchwalenie ustawy, aby pracownicy mogli zacząć korzystać z nowych praw już od kwietnia przyszłego roku.

Zdecydowanie ostrzej wypowiedziała się organizacja Unite, która jest jednym z głównych podmiotów wspierających Partię Pracy. Jej przedstawiciele ocenili, że obecna wersja ustawy stała się „wydmuszką”, a kolejne wycofywanie się z zapowiedzi „osłabia zaufanie pracowników”.

Co na to przedsiębiorcy?

Środowiska biznesowe przyjęły decyzję rządu z dużą ulgą. Sześć największych organizacji reprezentujących przedsiębiorców wydało wspólne oświadczenie, w którym podkreślono, że firmy obawiały się natychmiastowej ochrony przed zwolnieniem i ryzyka zwiększonej liczby skarg do sądów pracy.

Martin McTague z Federation of Small Businesses powiedział, że proponowana ochrona „od pierwszego dnia” była najbardziej problematyczną częścią pakietu i powodowała widoczne wstrzymywanie rekrutacji. Według niego kompromis zapewni firmom większą stabilność i pewność działania.


Również UK Hospitality uznała sześciomiesięczny okres za „praktyczne rozwiązanie”, szczególnie dla branż o wysokiej rotacji pracowników.

Krytyka ze strony polityków

Część posłów Partii Pracy wyraziła swoje rozczarowanie. Andy McDonald nazwał decyzję rządu „całkowitym złamaniem obietnic”, a Bell Ribeiro-Addy stwierdziła, że zmiana „zaniepokoi wielu pracowników” i pokazuje, że „interesy biznesu ponownie przeważają nad interesami ludzi pracy”.

Konserwatyści wykorzystali sytuację do ostrej krytyki. Shadow business secretary Andrew Griffith określił zmianę kursu jako „upokarzającą” i wezwał premiera Keira Starmera do całkowitego wycofania się z projektu, który – jego zdaniem – „niszczy miejsca pracy”.

Co wydarzy się w kolejnych miesiącach?

Projekt ustawy nadal przechodzi przez kolejne etapy procesu legislacyjnego, jednak rząd liczy, że uzyskany kompromis umożliwi szybsze zakończenie prac w Izbie Lordów.

Jeśli plan zostanie utrzymany, większość nowych praw pracowniczych zacznie obowiązywać od kwietnia 2026 roku, natomiast prawo do ochrony przed niesłusznym zwolnieniem – po sześciu miesiącach pracy.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Czytaj poprzedni artykuł:
Wielka Brytania: Prosty sposób, dzięki któremu kupujący oszczędzają podwójnie na promocjach Black Friday
 Czytaj następny artykuł:
Dodatek 250 GBP wpłynie na konta bankowe wybranych mieszkańców UK. Sprawdź, komu się należy i jak złożyć wniosek