Wiadomości
Ceny rosną, produkty maleją: Which? ujawnia największe oszustwa shrinkflation w Wielkiej Brytanii
Ceny w brytyjskich sklepach rosną, a produkty maleją – od czekolady i kawy po pasty do zębów i syropy na zgagę.

Najnowsze badanie organizacji konsumenckiej Which? pokazuje, że trend ten przybrał na sile, a dotyczy nie tylko słodyczy i kawy, ale także produktów codziennego użytku, takich jak pasta do zębów czy leki na zgagę.
Eksperci Which? wskazują, że część marek nie tylko zmniejsza rozmiar opakowań, ale też obniża jakość składu, zastępując droższe składniki tańszymi odpowiednikami.
Wszystko to dzieje się w czasie, gdy brytyjskie gospodarstwa domowe już zmagają się z rosnącymi kosztami życia i przygotowaniami do świąt Bożego Narodzenia.
Produkty, które najbardziej „schudły” – od czekolady po kawę i pasty do zębów
Wśród najgłośniejszych przykładów shrinkflation znalazła się pasta do zębów Aquafresh Complete Care Original, której cena w sieciach Tesco, Sainsbury’s i Ocado wzrosła z £1,30 za 100 ml do £2 za 75 ml. To oznacza wzrost o 105 proc. na każde 100 ml.Podobny los spotkał płyn Gaviscon Heartburn and Indigestion Liquid – butelki zmniejszono z 600 ml do 500 ml, ale cena w Sainsbury’s pozostała bez zmian (£14), co przekłada się na 20-procentowy wzrost kosztu jednostkowego.
Z kolei popularne płatki owsiane Sainsbury’s Scottish Oats zmniejszyły się z 1 kg do 500 g, a cena wzrosła z £1,25 do £2,10 – co oznacza aż 236 proc. wzrostu ceny za 100 g.
Nie zabrakło też przykładów z rynku kawy – Nescafe Original Instant Coffee „skurczyła się” z 200 g do 190 g w sieciach Tesco, Morrisons i Asda, co oznacza wzrost o 5 proc. na 100 g.
Czekoladowe rozczarowania: mniej batoników w paczce i lżejsze świąteczne puszki
Brytyjscy konsumenci zgłaszali liczne przypadki „znikających” batoników z opakowań zbiorczych.Według Which? multipaki KitKat Two-Finger Milk Chocolate Bar zostały zmniejszone z 21 do 18 sztuk, a cena w Ocado wzrosła z £3,60 do £5,50 – co oznacza skok o 53 proc.
Tradycyjne świąteczne opakowania czekoladek również nie oparły się shrinkflation. Puszki Quality Street zostały zredukowane z 600 g do 550 g, a mimo to cena w Morrisons wzrosła z £6 do £7.
Również Cadbury Freddo i Fudge w multipakach zmniejszyły się z pięciu batoników do czterech, choć ich cena (£1,40) pozostała bez zmian.
Z kolei Terry’s Chocolate Orange Toffee Crunch w Tesco zachował cenę £2, ale waga spadła z 152 g do 145 g – czyli o 5 proc.
Nie tylko mniejsze opakowania, ale i gorszy skład
Z raportu Which? wynika, że producenci nie tylko ograniczają ilość, ale także zmieniają receptury wielu znanych produktów.Przykładem są White KitKat, które zawierają teraz mniej niż 20 proc. masła kakaowego – przez co nie mogą być już sprzedawane jako biała czekolada.
Zobacz też:
Podobne zmiany dotknęły ulubione słodycze Brytyjczyków z oferty McVitie’s, takie jak Penguin i Club bar – obecnie zawierają więcej oleju palmowego i masła shea niż kakao, przez co nie mogą być już klasyfikowane jako czekoladowe herbatniki.
Z kolei McVitie’s White Digestives nie zawierają masła kakaowego w ogóle.
Producenci tłumaczą: „to jedyny sposób, by utrzymać produkty na rynku”
Reena Sewraz, redaktorka Which?, podkreśliła, że dla wielu rodzin takie praktyki są wyjątkowo frustrujące:„Brytyjskie gospodarstwa domowe są już pod ogromną presją finansową. Gdy producenci po cichu zmniejszają rozmiary lub obniżają jakość produktów, konsumenci czują się oszukani. Supermarkety powinny jasno i czytelnie prezentować ceny jednostkowe, aby klienci mogli łatwiej porównywać produkty”.
Przedstawiciele firm spożywczych tłumaczą decyzje rosnącymi kosztami produkcji.
Rzecznik Mondelez International (producent m.in. Cadbury) stwierdził, że zmiany wielkości to „ostateczność”, ale „ceny surowców takich jak kakao czy nabiał wzrosły do rekordowych poziomów”.
Podobne stanowisko przedstawił Nestlé, tłumacząc redukcję wagi i zmianę receptur drastycznym wzrostem kosztów kawy i kakao.
Z kolei Food and Drink Federation przypomniała, że ceny kakao osiągnęły najwyższy poziom od 45 lat, a producenci płacą obecnie o 40 proc. więcej za składniki i energię niż w styczniu 2020 roku.
Shrinkflation w 2025 roku – ukryty problem brytyjskich konsumentów
Zjawisko shrinkflation w Wielkiej Brytanii stało się powszechne i często niezauważalne na pierwszy rzut oka. Wzrost cen przy zmniejszonych gramaturach sprawia, że konsumenci płacą więcej, choć pozornie nic się nie zmieniło.Organizacje konsumenckie apelują do sieci handlowych o większą przejrzystość cen oraz czytelne oznaczanie jednostkowych kosztów, tak aby klienci mogli faktycznie porównać wartość produktów.
Dla wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii, szczególnie w okresie przedświątecznym, świadomość tych zmian może być kluczowa przy planowaniu codziennych zakupów i domowego budżetu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Brytyjskie lotnisko wprowadza nowe zasady dla pasażerów Ryanair. Zmiany …
Pierwszy śnieg spadł w Wielkiej Brytanii! Arktyczne powietrze przyniosło…
DWP przyzna dodatkowe 164 GBP osobom pobierającym jedno świadczenie
Wielka Brytania: miliony gospodarstw domowych otrzymają 150 GBP na rachu…
Ryanair wprowadza ogromne zmiany dla podróżnych. Nowe zasady już od list…
Wielka Brytania wprowadza ogromne zmiany w paszportach. Wejdą w życie od…
Zmiana czasu w Wielkiej Brytanii. Kiedy cofamy zegarki w 2025 roku i dla…








