Zaloguj się Załóż konto

Nowe zakazy na ulicach centrum Birmingham. Rada miasta wprowadza PSPO

Władze Birmingham wprowadziły szereg ograniczeń w centrum miasta, które mają obowiązywać do 2028 roku.

W centrum Birmingham zaczęły obowiązywać nowe przepisy mające przeciwdziałać „chaosowi” i „nadmiernemu hałasowi”.

Rada miasta zatwierdziła dwa Public Space Protection Orders (PSPO), które będą obowiązywać aż do sierpnia 2028 roku.

Ich celem jest ograniczenie uciążliwych zachowań na wybranych ulicach, w tym głośnego muzykowania, nielegalnego handlu czy natarczywego pozyskiwania darowizn.


Jakie aktywności zostały zakazane

Pierwsze z rozporządzeń skupia się na problemie hałasu. Zakazuje ono korzystania z nagłośnienia, instrumentów muzycznych i innych przedmiotów wykorzystywanych do grania w wyznaczonych częściach centrum.

Obejmuje to busking, występy uliczne, kaznodziejstwo i publiczne przemowy, jeśli wpływają one negatywnie na mieszkańców oraz lokalne firmy.

Drugie rozporządzenie dotyczy nielegalnego handlu i natarczywego zaczepiania przechodniów.


Zakazane zostały m.in.:
  • handel uliczny i blokowanie przejść bez stosownego zezwolenia
  • nagabywanie do zakupu towarów lub usług
  • pozyskiwanie subskrypcji komercyjnych lub charytatywnych bez licencji
  • zbieranie datków gotówkowych lub cyfrowych na cele komercyjne lub charytatywne bez zgody rady
  • rozdawanie materiałów reklamowych, ulotek czy próbek bez wcześniejszego pozwolenia
Wyjątek stanowią zarejestrowane organizacje charytatywne, religijne oraz polityczne, o ile ich działania nie utrudniają swobodnego przejścia.

Jakie ulice są objęte zakazami

Strefy objęte PSPO różnią się w zależności od rodzaju ograniczeń. Zakaz dotyczący hałasu obowiązuje m.in. na New Street, Temple Street, Cannon Street, Needless Alley oraz części Waterloo Street.

Drugi PSPO, odnoszący się do nielegalnego handlu i peddlingu, obejmuje Victoria Square, New Street oraz części High Street, Temple Street i Edgbaston Street w pobliżu Bullring.


Dlaczego przepisy budzą kontrowersje

Władze Birmingham tłumaczą decyzję licznymi skargami od mieszkańców i przedsiębiorców, którzy wskazywali na uciążliwy hałas i poczucie braku kontroli w centrum.

Część sklepów zgłaszała, że głośna muzyka od buskerów powoduje stres, bóle głowy wśród pracowników i zniechęca klientów do odwiedzin.

Jeden z pracowników sklepu opisał sytuację słowami: „Nasze zdrowie psychiczne cierpi ogromnie z powodu ciągłego hałasu”.

Z kolei przedstawiciele artystów ulicznych ostrzegają, że Birmingham może stać się „najmniej przyjaznym miastem” dla występów w całym kraju.

Zobacz też:


Pojawiły się propozycje kompromisu, np. wprowadzenia systemu licencyjnego podobnego do tego, który działa w Londynie.

Jednak rada miasta wskazuje, że Birmingham nie dysponuje odpowiednimi przepisami, które umożliwiłyby takie rozwiązanie.

PSPO wzbudziły także polityczną krytykę. Radna Liberalnych Demokratów Deborah Harries stwierdziła, że „to użycie młota do rozbicia orzecha”.

Pomimo tego urzędnicy podkreślają, że skala skarg była zbyt duża, aby pozostawić sprawę bez reakcji.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Inflacja w Wielkiej Brytanii rośnie do 3,8%. Co oznacza to dla domowych budżetów
 Czytaj następny artykuł:
HMRC wydaje pilne ostrzeżenie dla mieszkańców Wielkiej Brytanii. Mogą stracić 1354 GBP rocznie