Zaloguj się Załóż konto

Ryanair zaostrza walkę z nadbagażem – linia lotnicza zwiększa premie dla pracowników wykrywających zbyt duże walizki

Ryanair chce jeszcze skuteczniej egzekwować limity bagażowe i zniechęcać podróżnych do przekraczania dozwolonych rozmiarów walizek.

Coraz więcej podróżujących po Europie spotyka się z restrykcyjną polityką bagażową linii lotniczych, a Ryanair od lat uchodzi za jedną z najbardziej stanowczych w egzekwowaniu zasad dotyczących wymiarów i liczby przewożonych toreb.

Teraz przewoźnik rozważa dodatkowe motywowanie personelu naziemnego poprzez podwyższenie premii za wykrywanie zbyt dużych walizek.

Taki krok ma pomóc w całkowitym wyeliminowaniu „plagi nadbagażu” na pokładach samolotów.


Premia dla pracowników za wykrywanie nadmiarowego bagażu może wzrosnąć

Obecnie pracownicy Ryanair otrzymują premię w wysokości około 1,50 euro (1,30 GBP) za każdą wykrytą sztukę bagażu, która przekracza dozwolone rozmiary lub liczbę.

Maksymalna kwota, jaką można w ten sposób zarobić miesięcznie, to około 80 euro (70 GBP) dla jednej osoby.

Propozycja podwyższenia tego bonusu ma sprawić, że jeszcze więcej pracowników będzie uważnie monitorować bagaż podróżnych podczas odprawy i wejścia na pokład.

Ryanair od lat prowadzi bardzo restrykcyjną politykę bagażową. W cenie każdego biletu zawarty jest tylko mały bagaż podręczny o maksymalnych wymiarach 40 x 20 x 25 cm i wadze do 10 kg, ostatnio zwiększony do 40 x 20 x 30 cm

Za dodatkowe lub większe torby pasażerowie muszą dopłacić – a jeśli przy odprawie lub na bramce okaże się, że bagaż przekracza dozwolone limity, naliczana jest opłata do 75 euro (65 GBP).


Taka polityka ma zarówno zwiększyć przychody linii, jak i zapewnić sprawne oraz bezpieczne rozmieszczenie bagaży w kabinie.

Ryanair tłumaczy, dlaczego ogranicza liczbę bagaży na pokładzie

Szef Ryanair, Michael O’Leary, podkreśla, że ograniczenia wynikają z praktycznych możliwości samolotów.

„Nasze samoloty latają zazwyczaj w pełni zapełnione. Połowa pasażerów może zabrać dwie torby, druga połowa tylko jedną – bo tylko tyle zmieści się w kabinie” – wyjaśnił w wywiadzie dla irlandzkiej stacji RTE Morning Ireland.

Przyznał, że już obecny poziom bagaży stanowi wyzwanie dla załóg i wpływa na płynność operacji lotniczych.

Zdaniem O’Leary’ego, agresywna polityka w zakresie eliminowania nadmiarowego bagażu to konieczność, by loty przebiegały sprawnie.

Przewoźnik jest gotów jeszcze bardziej premiować pracowników za skuteczne egzekwowanie limitów.

„Cieszymy się, mogąc podzielić się z pracownikami częścią opłat za nadbagaż. Spodziewamy się jednak, że liczba wykrywanych naruszeń tych zasad będzie się stopniowo zmniejszać, bo pasażerowie coraz lepiej znają nasze reguły” – dodaje O’Leary.


Warto zaznaczyć, że ponad 99,9% pasażerów przestrzega obecnie regulaminowych limitów bagażu.

Na lotniskach znajdują się tzw. „sizers”, czyli metalowe ramki, w których pasażerowie mogą sprawdzić, czy ich walizka spełnia wymogi przewoźnika.

Przyszłość polityki bagażowej w liniach lotniczych – naciski ze strony europosłów i wyzwania logistyczne

Dyskusja o limitach bagażowych toczy się także na poziomie unijnym. Część europosłów postuluje, by pasażerowie wszystkich linii lotniczych mogli bezpłatnie wnosić na pokład zarówno przedmiot osobisty, jak i mały bagaż podręczny.

Michael O’Leary jest jednak sceptyczny wobec takiej propozycji, tłumacząc, że w praktyce nie ma na to miejsca w kabinach samolotów. „Już teraz z trudem radzimy sobie z obecnym poziomem bagaży. Przestrzeń jest ograniczona i nie da się jej zwiększyć” – podkreśla.

O’Leary zdradził też, że średnie ceny biletów Ryanair w sezonie letnim 2025 roku pozostaną na poziomie z 2023 roku, jednak firma liczy na poprawę rentowności dzięki lepszej kontroli kosztów i egzekwowaniu opłat za dodatkowe usługi, w tym nadbagaż.

Zobacz też:


Walka z nadbagażem i przyszłość lotnictwa według Ryanair

Szef Ryanair przewiduje, że w kolejnych latach liczba wykrywanych przypadków nadbagażu będzie się zmniejszać – właśnie dzięki coraz większej świadomości pasażerów i motywacji pracowników.

Premie za wykrycie nadbagażu mogą jeszcze wzrosnąć, aby skuteczniej zniechęcać do łamania zasad. To część szerszej strategii kontrolowania kosztów i maksymalizacji zysków przez przewoźnika.

Oprócz polityki bagażowej, O’Leary poruszył także temat ceł na samoloty amerykańskiej produkcji.

Zaznaczył, że chociaż istnieje ryzyko nałożenia taryf celnych na nowe dostawy samolotów Boeing w ramach rozgrywki handlowej między USA a Unią Europejską, jego zdaniem takie decyzje mogą zostać przesunięte w czasie lub nawet nie wejść w życie.

Podsumowując, podróżując Ryanair, warto bardzo dokładnie zapoznać się z aktualnymi limitami bagażowymi i pamiętać, że nawet niewielkie przekroczenie wymiarów walizki może oznaczać opłatę sięgającą 65 GBP.

Linia nie zamierza łagodzić kursu – wręcz przeciwnie, przewoźnik zapowiada jeszcze większą determinację w egzekwowaniu przepisów, również przez podniesienie premii dla pracowników za wykrywanie nieprawidłowości.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Wielka Brytania szykuje się na rekordowe upały – temperatury sięgną 34°C
 Czytaj następny artykuł:
Czynsz w Wielkiej Brytanii wzrósł o 221 GBP miesięcznie w trzy lata – coraz większy ciężar dla najemców