Wiadomości
Wielka Brytania: Kobieta ukarana grzywną 170 GBP za sześciominutowy postój na parkingu w Birmingham
Historia Angeli Jones, 60-letniej matki pięciorga dzieci z Alvechurch, wzbudziła ogólnokrajowe poruszenie po tym, jak została ukarana grzywną w wysokości 170 funtów za zaledwie sześciominutowy postój na prywatnym parkingu w Kings Heath w Birmingham.
fot:Google Map |
Incydent podkreśla kontrowersyjne praktyki niektórych firm zarządzających parkingami w Wielkiej Brytanii i ich surowe zasady dotyczące krótkich postojów.
Problemy z opłatami na parkingu
Angela Jones w październiku 2024 roku wjechała na parking przy ruchliwej ulicy Kings Heath, planując opłacić postój.Twierdzi, że automaty do płatności były zepsute, a z obawy przed oszustwami z użyciem fałszywych kodów QR zrezygnowała z korzystania z aplikacji mobilnej.
Ostatecznie po sześciu minutach opuściła parking, nie znajdując sposobu na uregulowanie należności.
Mimo tak krótkiego postoju Angela przekroczyła pięciominutowy czas „karencji”, po którym naliczane są kary za brak opłaty parkingowej.
Otrzymała grzywnę w wysokości 170 funtów od firmy Parking Charge Collections Ltd.
Apel odrzucony i eskalacja kary
Angela odwołała się od decyzji, podkreślając, że nie unikała zapłaty, a jej opuszczenie parkingu było związane z problemami technicznymi.Zobacz też:
Jednak firma odrzuciła jej apelację, argumentując, że przekroczyła czas karencji o minutę.
Kolejne odwołanie do niezależnego organu również zostało zamknięte, ponieważ Angela nie potwierdziła swojego adresu e-mail w systemie.
W obawie przed interwencją komorników Angela ostatecznie zapłaciła grzywnę, która znacząco obciążyła jej domowy budżet.
Interwencja posła i zwrot pieniędzy
Po nagłośnieniu sprawy lokalny poseł Bradley Thomas interweniował w imieniu Angeli.Dzięki jego działaniom opłata została anulowana, a Angela otrzymała pełny zwrot pieniędzy.
Mimo to kobieta podkreśla, że sytuacja była dla niej ogromnym źródłem stresu i negatywnie wpłynęła na jej zdrowie psychiczne.
„Czułam się zastraszona i bezradna. Nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji” – powiedziała Angela w rozmowie z mediami.
Przypadek Angeli zwrócił uwagę na praktyki prywatnych firm parkingowych, które często stosują surowe zasady oraz agresywne metody windykacyjne.
Organizacje reprezentujące branżę parkingową zapowiedziały rewizję swojego kodeksu postępowania, aby zapewnić większą ochronę dla kierowców napotykających trudności z płatnościami.
Wielu ekspertów sugeruje, że czas karencji na takich parkingach powinien zostać wydłużony, aby kierowcy mieli więcej czasu na uregulowanie należności.
Organizacje konsumenckie apelują również o większą przejrzystość i czytelność zasad na prywatnych parkingach, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Sprawa Angeli Jones pokazuje też, jak istotne jest zwiększenie ochrony praw kierowców oraz wprowadzenie bardziej przejrzystych zasad na prywatnych parkingach.
Kierowcy powinni być świadomi swoich praw i możliwości odwoławczych, a firmy zarządzające parkingami muszą działać w sposób bardziej etyczny, aby uniknąć niepotrzebnego stresu dla klientów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Wielka Brytania wprowadza nowe zasady dla osób z pre-settled status. Kog…
Bank Anglii wprowadza największe zmiany od 50 lat. Banknoty £5, £10, £20…
Duży bank w Wielkiej Brytanii oferuje klientom 200 GBP za zmianę konta
Miliony mieszkańców Wielkiej Brytanii tracą ponad 500 GBP na swoich kont…
„Kopuła ciepła” w Wielkiej Brytanii: ekstremalne temperatury i alerty zd…
Wielka Brytania obniża rachunki za energię — 129 GBP mniej dla milionów …
Brytyjski supermarket, który chciał pokonać Aldi, teraz najdroższy. Podw…