Pracownicy w Wielkiej Brytanii mogą zostać uderzeni kolejnym „podatkowym atakiem” po budżecie Rachel Reeves

Nowe zasady dotyczące odroczonej emerytury państwowej mogą sprawić, że tysiące ostrożnych oszczędzających zapłacą dodatkowy podatek.

Wielka Brytania wciąż analizuje skutki drugiego budżetu kanclerz Rachel Reeves, a na jaw wychodzi kolejny element fiskalnych zmian, który może uderzyć w przyszłych emerytów.

Choć rząd w ostatnich dniach zapewniał, że osoby polegające wyłącznie na emeryturze państwowej nie zapłacą podatku dochodowego, okazuje się, że istnieje istotny wyjątek.

Dotyczy on osób, które zdecydowały się odroczyć pobieranie świadczenia w zamian za wyższą stawkę w kolejnych latach.

Nowe informacje z resortu finansów pokazują, że ta grupa może zostać objęta realnym dodatkowym opodatkowaniem, mimo wcześniejszych obietnic o „ochronnym parasolu” dla emerytów.

Dla wielu będzie to zaskoczenie, bo odraczanie emerytury od lat uchodzi za mądrą strategię zwiększania dochodu na przyszłość.

Na czym polega luka w obietnicy kanclerz

Zamrożenie progów, gdy ceny i wynagrodzenia rosną, powoduje tzw. „fiscal drag”, czyli wciąganie coraz większej części dochodów w opodatkowanie.

Reeves zapewniła jednak, że osoby, które nie mają innych źródeł dochodu, nie zapłacą podatku dochodowego przez resztę kadencji parlamentu.

Jednak kilka dni później Skarb Państwa przyznał, że ta ochrona nie obejmie wszystkich. Wyjątek dotyczy osób, które odroczyły pobieranie emerytury i dzięki temu uzyskują tzw. „increments”, czyli podwyższoną kwotę świadczenia.

Odraczanie emerytury a dodatkowy podatek

Dotychczas było to uznawane za korzystny sposób na zwiększenie przyszłego dochodu, jednak teraz wchodzi to w kolizję z zamrożonymi progami podatkowymi.

W kwietniu 2027 roku pełna nowa emerytura państwowa ma wzrosnąć do około £12,862, czyli powyżej obecnego progu podatkowego £12,570.
Każda dodatkowa złotówka wynikająca z odroczenia będzie doliczana do tej kwoty i w całości stanie się opodatkowana.

Skoro ochrona podatkowa Reeves obejmuje jedynie „podstawowe” świadczenie, urząd skarbowy będzie miał pełne prawo pobrać podatek od osób, które z opóźnieniem rozpoczęły pobieranie emerytury.

Jak wygląda to w praktyce

Ponieważ osobisty próg podatkowy pozostaje zamrożony na £12,570, oznacza to przekroczenie limitu o £1,038, a więc podatek rzędu około £208 w pierwszym roku.

W kolejnych dwóch latach triple lock dalej podniesie kwotę świadczenia, zwiększając też podatek: szacunkowo o £275 w drugim roku i około £345 w trzecim. Razem daje to £828 dodatkowego obciążenia w ciągu trzech lat.

Kto może stracić najwięcej

Jednocześnie osoby, które nie odroczyły emerytury, a ich jedynym źródłem dochodu jest standardowe świadczenie państwowe, nie zapłacą ani pensa podatku przez ten sam okres.

Jego zdaniem im większa staje się wartość podatkowego zwolnienia, tym większa pokusa dla przyszłych emerytów, aby zrezygnować z odraczania świadczenia — nawet jeśli oznacza to niższy dochód na całe życie.

Według jego wyliczeń sama „amnesty tax” — czyli brak podatku dla osób bez dodatkowych przychodów — może być warta około £300 w ciągu trzech lat, co zniechęci wielu do późniejszego pobierania emerytury.

Dlaczego powstaje ta pułapka podatkowa

Każdy dodatkowy element powstały wskutek odroczenia świadczenia nie jest objęty obiecanym zwolnieniem podatkowym, dlatego staje się opodatkowany stawką 20%.

To sprawia, że osoby odraczające zaczynają płacić podatek już w momencie, gdy ich emerytura przekroczy £12,570 — mimo że miały zostać objęte ochroną przed fiskusem.