Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Wielka Brytania planuje ogromne zmiany dla kierowców – podatek za każdy przejechany kilometr

Zbliżający się budżet pod koniec października 2024 roku staje się coraz bardziej gorącym tematem w brytyjskiej polityce.

Kanclerz Rachel Reeves stoi przed wyzwaniem wprowadzenia kontrowersyjnych zmian podatkowych, w tym propozycji opodatkowania kierowców na podstawie przejechanych kilometrów.


Organizacja Campaign for Better Transport (CBT) apeluje o wprowadzenie tego systemu, argumentując, że bez takich działań rząd może stanąć przed gigantyczną dziurą budżetową.

Zmiany te wynikają z rosnącej popularności pojazdów elektrycznych, które nie podlegają tradycyjnym podatkom paliwowym.

W miarę jak coraz więcej kierowców przechodzi na samochody zasilane elektrycznością, rząd brytyjski może stracić od 25 do 35 miliardów funtów rocznie w nadchodzącej dekadzie.

W odpowiedzi na zbliżającą się „czarną dziurę” w dochodach z podatku od paliw Kampania na rzecz Lepszego Transportu (Campaign for Better Transport, CBT) apeluje do rządu Wielkiej Brytanii o wprowadzenie systemu opłat za każdy przejechany kilometr.


Wprowadzenie systemu „pay-per-mile” (płać za każdy kilometr) miałoby dotyczyć kierowców pojazdów zeroemisyjnych (ZEVs), takich jak samochody elektryczne.

Pomysł polega na tym, aby ci, którzy posiadają takie pojazdy, płacili za każdy przejechany kilometr, co miałoby zrekompensować straty w dochodach z podatku paliwowego, które w chwili obecnej przynoszą do skarbu państwa około 25 miliardów funtów rocznie.

Kierowcy, którzy już posiadają pojazdy zeroemisyjne przed wprowadzeniem nowej polityki, byliby zwolnieni z opłat.

Podatki związane z pojazdami elektrycznymi, zwłaszcza w kontekście „pay-per-mile”, były dotąd uznawane za kontrowersyjne i politycznie trudne do wdrożenia.


Jednak CBT, wraz z 37 organizacjami związanymi z transportem, wzywa rząd do podjęcia działania.

Silviya Barrett, dyrektor ds. polityki i kampanii w CBT, podkreśla, że nowy system może być sprawiedliwy i cieszyć się szerokim poparciem społecznym, jeśli zostanie odpowiednio wprowadzony.

Barrett zauważa, że choć posiadanie pojazdu zeroemisyjnego powinno być tańsze niż posiadanie bardziej zanieczyszczającego środowisko pojazdu, to „uczciwość wymaga, aby ci kierowcy również wnosili swój wkład”.

Model „pay-as-you-drive” (płać za jazdę) może być sposobem na osiągnięcie tego celu.

Wsparcie i obawy ze strony branży motoryzacyjnej

Organizacje takie jak RAC (Royal Automobile Club) oraz Konfederacja Transportu Pasażerskiego (Confederation of Passenger Transport) również wspierają ideę wprowadzenia nowego systemu opłat.

RAC zwraca uwagę, że konieczne jest wprowadzenie nowego systemu opodatkowania, aby uniknąć utraty miliardów funtów przez skarb państwa.

Podkreśla, że system powinien być „prosty i sprawiedliwy” zarówno dla kierowców tradycyjnych, jak i elektrycznych pojazdów.

Konfederacja Transportu Pasażerskiego dodaje, że opodatkowanie w modelu „pay-as-you-go” może pomóc w ograniczeniu zatłoczenia na drogach, co z kolei uczyni transport publiczny bardziej atrakcyjnym.

Przyszłość podatków od pojazdów i polityki transportowej w Wielkiej Brytanii

Wprowadzenie nowego systemu opłat za kilometry jest tylko jednym z elementów szerszej dyskusji na temat przyszłości polityki transportowej w Wielkiej Brytanii.

Zobacz też:


Rachel Reeves, nowa kanclerz skarbu, zmierzy się z tym wyzwaniem w swoim pierwszym budżecie, który zostanie przedstawiony pod koniec października 2024 roku.

Oczekuje się, że przedstawi ona konkretne propozycje mające na celu zrekompensowanie spadku wpływów z podatku paliwowego oraz wspieranie przejścia na bardziej ekologiczne środki transportu.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Wielka Brytania ogłasza nowe wsparcie finansowe dla gospodarstw domowych – do 550 GBP pomocy na zimę
 Czytaj następny artykuł:
Ponad 200 smartfonów kradzionych każdego dnia na ulicach Wielkiej Brytanii