Wiadomości
Ryanair wpuścił pasażerów do złego samolotu. Zamiast do Danii polecieli do Francji
Simon Forster i Emma Schofield wylatywali z lotniska w Manchesterze do stolicy Danii przed Bożym Narodzeniem.
Romantyczny wypad został zniszczony przez pomyłkę, która sprawiła, że wylądowali w niewłaściwym miejscu.
Para domaga się przeprosin od Ryanaira po tym, jak twierdzą, że polecieli do niewłaściwego miasta i wylądowali w Beauvais, a nie w Kopenhadze.
Simon Forster i Emma Schofield uważają, że personel Ryanair sprawdził ich paszporty i karty pokładowe przy bramce odlotów w Wielkiej Brytanii, dlatego nie powinien wpuścić pasażerów na zły lot.
Pokazywali też swoje karty pokładowe przy wejściu do samolotu, jednak nikt nie zauważył, że wsiedli na zły lot, a personel pokładowy poprosił ich jedynie, aby zajęli swoje miejsca.
Dopiero po wylądowaniu i powitaniu wesołym „Bonjour” podczas kontroli paszportowej para zdała sobie sprawę, że są w Beauvais we Francji.
Lotnisko pod Paryżem znajduje się około 1200 kilometrów od docelowego miejsca przeznaczenia.
Ryanair twierdzi, że obowiązkiem każdego pasażera jest upewnienie się, że wsiada do właściwego samolotu, a podczas podróży pasażera istnieje kilka „punktów kontaktu”, które informują pasażerów o miejscu docelowym samolotu – w tym ogłoszenie podczas powitania na pokładzie.
Jednak Simon twierdzi, że nie słyszał takiego ogłoszenia w języku angielskim.
Simon skontaktował się z Ryanairem rano po wylądowaniu we Francji – 18 grudnia – i poprosił o zwrot kosztów za przelot i hotel w Kopenhadze oraz bilety do domu.
Kazano mu wypełnić formularz skargi online – co zrobił 21 grudnia, jednak do tej pory nie uzyskał żadnej odpowiedzi.
Ryanair nie odniósł się do sprawy, stwierdził jedynie: „Obowiązkiem każdego pasażera jest upewnienie się, że wsiada do właściwego samolotu”.
„Istnieje kilka punktów podczas podróży pasażera, które informują pasażerów o miejscu docelowym samolotu. Numer lotu i miejsce docelowe są też wyraźnie wydrukowane na karcie pokładowej pasażera”
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.