Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Johnson odwiedził powodzian i został skrytykowany. "Nie spieszyłeś się, co, Boris?"

Pre­mier Wiel­kiej Bry­ta­nii Boris John­son odwie­dził dotknięte powo­dzią tereny w pół­noc­nej i środ­ko­wej Anglii.

Boris John­son był w środę w miej­sco­wo­ści Sta­in­forth w hrab­stwie South York­shire, która znaj­duje się pomię­dzy Don­ca­ster a nie­mal kom­plet­nie zalaną wsku­tek powo­dzi wio­ską Fish­lake.


Jed­nak nie wszy­scy miesz­kańcy przy­jęli go z entu­zja­zmem.

Sze­fowi rządu zarzu­cono opie­sza­łość i nie­wy­star­cza­jące dzia­ła­nia. –

Jeden z miesz­kań­ców powie­dział, że nie jest szczę­śliwy roz­ma­wia z pre­mierem.

– Nie jestem bar­dzo szczę­śliwy, że z panem roz­ma­wiam, więc jeśli nie ma pan nic prze­ciwko, będę się dalej sam zamar­twiał, jak to teraz robię – powie­dział John­sonowi.

Inny zawo­łał do pre­miera: – Nie spie­szy­łeś się, co Boris?

Gdy szef bry­tyj­skiego rządu zapy­tał, czy jest coś, co może dla niego zro­bić, męż­czy­zna odparł: – Nie, dzię­kuję, daję sobie radę.


John­son, odniósł się póź­niej do tych nie­przy­chyl­nych gło­sów i powie­dział, że „trudno prze­ce­nić cier­pie­nia, które wywo­łała powódź”.

We wto­rek wie­czo­rem po posie­dze­niu rzą­do­wego sztabu kry­zy­so­wego Pre­mier zapowie­dział dodat­kową pomoc dla poszko­do­wa­nych. W ramach tej pomocy w środę do South York­shire przy­było dodat­ko­wych 100 żoł­nie­rzy, któ­rzy będą poma­gali w usu­wa­niu skut­ków powo­dzi.

Rząd zapowie­dział też prze­ka­za­nie wła­dzom gmin dotknię­tych przez powódź środ­ków w wyso­ko­ści 500 fun­tów na każde poszko­do­wane gospo­dar­stwo domowe oraz prze­ka­za­nie do 2500 fun­tów małym i śred­nim przed­się­bior­stwom na pokry­cie strat któ­rych nie pokrywa ubez­pie­cze­nie.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Świąteczna reklama John Lewis. Czy znów wzruszy do łez?
 Czytaj następny artykuł:
Tusk grozi Wielkiej Brytanii: Po wyjściu z UE będzie drugoligowym graczem