Wiadomości
Strajk pracowników wywozu śmieci w Birmingham kosztuje miasto już prawie 8 milionów funtów
Ponad 6,5 mln funtów wydanych tylko na pracowników tymczasowych i kolejne miliony na prywatne firmy – tak Birmingham City Council radzi sobie z kryzysem wywołanym półrocznym strajkiem śmieciarzy.
Trwający od stycznia strajk pracowników służb komunalnych zmusił władze miasta do sięgnięcia po kosztowne rozwiązania.
Jak ujawniono, Birmingham City Council wydało już blisko 8 milionów funtów na zewnętrzne agencje i prywatne firmy, aby utrzymać funkcjonowanie systemu odbioru śmieci.
Koszty tylko jednej z agencji pracowniczych wyniosły w pół roku ponad 6,5 miliona funtów – niemal dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego – podaje Birmingham Live.
Najwięcej kosztują agencje pracy tymczasowej, które zastępują stałych pracowników
W centrum tego wydatkowego wiru znajduje się firma Extra Personnel Ltd, będąca częścią grupy Jobs and Talent.To właśnie ta agencja dostarczała większość pracowników tymczasowych do działu gospodarki odpadami miasta.
Tylko w pierwszych sześciu miesiącach 2025 roku Birmingham zapłaciło tej firmie aż 6,53 mln funtów – co oznacza niemal podwojenie wydatków w porównaniu z analogicznym okresem roku 2024, kiedy suma wyniosła 3,73 mln funtów.
Z danych wynika, że miesięczne płatności wzrosły szczególnie zauważalnie w pierwszym kwartale 2025 roku:
- Styczeń 2025: 960 tys. funtów (w 2024: 258 tys. funtów)
- Luty 2025: 977 tys. funtów (w 2024: 281 tys. funtów)
- Marzec 2025: 1,26 mln funtów (w 2024: 1,48 mln funtów – wyjątek ze względu na lokalne akcje sprzątające po zimie)
- Kwiecień 2025: 1,23 mln funtów (w 2024: 705 tys. funtów)
- Maj 2025: 1,07 mln funtów (w 2024: 279 tys. funtów)
- Czerwiec 2025: 1,05 mln funtów (w 2024: 520 tys. funtów)
Co więcej, tylko w 2025 roku dokonano ponad 6,500 osobnych przelewów na rzecz tej firmy – niemal dwukrotnie więcej niż w pierwszej połowie 2024 roku.
Miasto zaprzecza, że łamało prawo zastępując strajkujących pracownikami agencji
Ustalenia te zbiegają się w czasie z zarzutami związku zawodowego Unite, który już wcześniej twierdził, że miasto postępuje niezgodnie z prawem, zatrudniając agencje do wykonywania obowiązków strajkujących pracowników.Birmingham City Council kategorycznie temu zaprzecza, powołując się na audyty, które mają potwierdzać legalność działań i zgodność z przepisami.
Zgodnie z wyrokiem Wysokiego Trybunału z czerwca 2023 roku, pracodawcom nie wolno zatrudniać pracowników agencyjnych w celu zastępowania strajkujących pracowników.
Mimo to rada miejska utrzymuje, że agencje wspomagały jedynie ogólną realizację usług, a nie wykonywały zadań bezpośrednio zastępowanych po strajkujących.
Prywatna firma śmieciarska z Coventry również zyskała miliony na współpracy z Birmingham
W związku z rosnącym kryzysem i obawami o zdrowie publiczne, w kwietniu 2025 roku władze Birmingham ogłosiły „sytuację wyjątkową”.Dzięki temu mogły skorzystać z rozwiązań awaryjnych, które normalnie byłyby niedozwolone w kontekście trwającego strajku. W tym celu zaangażowano prywatną firmę śmieciarską z Coventry – Tom White Waste.
Firma ta, która wcześniej nie miała żadnych kontraktów z Birmingham City Council, w kwietniu otrzymała od miasta 800 872 funtów.
W maju przekazano jej kolejne 260 872 funtów, a w czerwcu – łącznie ponad 140 tys. funtów, rozbitych na kilka mniejszych transakcji.
Zobacz też:
Jak poinformował dyrektor zarządzający Tom White Waste, Grant McKelvie, firma realizuje usługi odbioru i zarządzania odpadami w Birmingham na podstawie kontraktu usługowego od 21 kwietnia 2025 roku.
Ich śmieciarki startują bezpośrednio z lokalizacji firmy, co pozwala omijać strajkowe blokady i punkty pikiet.
Miasto nie ujawnia pełnych kosztów strajku, ale wyciekają kolejne dane
Choć strajk rozpoczął się 6 stycznia 2025 roku, do dziś Birmingham City Council nie opublikowało pełnych danych finansowych dotyczących jego skutków.W ostatnim raporcie do władz miejskich z 22 lipca 2025 roku podano jedynie, że koszty czyszczenia ulic, przedłużonych godzin działania mobilnych punktów zbiórki odpadów, zabezpieczenia oraz dodatkowego wsparcia w usuwaniu zalegających śmieci w drugim kwartale wyniosły łącznie 3,9 mln funtów netto.
Władze miasta twierdzą, że część tych kosztów została zrównoważona dzięki braku konieczności wypłaty wynagrodzeń dla strajkujących pracowników, którzy otrzymują świadczenia ze związku zawodowego Unite.
Szczegółowych danych jednak nie podano, a wnioski o dostęp do informacji publicznej zostały odrzucone z uzasadnieniem, że pełne dane zostaną opublikowane w późniejszym terminie.
Władze miasta: agencje są konieczne, ale tylko jako wsparcie, nie zamiennik
W oficjalnym stanowisku Birmingham City Council zaznaczyło, że niechętnie polega na agencjach, ale ich obecność jest konieczna, by utrzymać ciągłość świadczenia usług.Podkreślono, że miasto dąży do znalezienia „optymalnej równowagi” pomiędzy zatrudnieniem stałym a korzystaniem z zasobów zewnętrznych.
„Zdecydowanie zaprzeczamy sugestiom, że pracownicy agencji wykonują zadania zwykle realizowane przez osoby będące w sporze pracowniczym. W dalszym ciągu korzystamy z podobnego poziomu wsparcia agencji jak przed rozpoczęciem akcji strajkowej” – podano w oświadczeniu.
Tymczasem ulice Birmingham nadal borykają się z zakłóceniami w wywozie śmieci, a opinia publiczna domaga się większej przejrzystości w kwestii kosztów oraz planów na zakończenie impasu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Nowy obowiązek dla podróżnych z Wielkiej Brytanii wybierających się do k…
Brytyjskie lotnisko wydaje ważne oświadczenie dla wszystkich podróżnych
DWP rozpoczyna kontrole kont bankowych – co oznacza to dla mieszkańców W…
Pilne ostrzeżenie dla kierowców z Wielkiej Brytanii – już niedługo nowe …
Aldi wprowadza tani gadżet do domu, kosztuje 3,95 GBP i znacząco skraca …
Wiek emerytalny w Wielkiej Brytanii może wzrosnąć nawet do 74 lat
Wielka Brytania wprowadza nowe taryfy energetyczne – gospodarstwa domowe…