Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Pasażer na gapę wypadł z samolotu pod Londynem.

Niezidentyfikowany mężczyzna spadł na budynek sklepu stojącego niedaleko lotniska Heathrow pod Londynem. Policja jest przekonana, że wypadł z szykującego się do lądowania samolotu linii British Airways. Drugi pasażer na gapę utrzymał się w środku i został zatrzymany przez policję. Od razu jednak przewieziono go do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie.

Jumbo Jet leciał z lotniska z Durbanu w RPA. Dwaj pasażerowie na gapę musieli schować się w jednej z przepastnych komór podwozia Boeinga 747. Gdy maszyna podchodziła do lądowania w Wielkiej Brytanii, po jedenastu godzinach lotu, wysunęła koła i jeden z mężczyzn nie utrzymał się w środku. Spadł z wysokości co najmniej kilkuset metrów na dach sklepu w podlondyńskiej miejscowości Richmond.

Drugi mężczyzna utrzymał się w samolocie i został zatrzymany już na lotnisku. Trafił jednak do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie. Jak przekazali, jest w stanie krytycznym. Wiadomo jedynie, że ma 24 lata.

Policja i linie lotnicze wciąż nie komentują tragedii, do jakiej doszło w piątkowy poranek. Oświadczenie wydali jedynie przedstawiciele sklepu, na którego dachu znaleziono ciało mężczyzny. "Przyczyny śmierci nie są obecnie znane, ale z pierwszych ustaleń wynika, że może to być mężczyzna, który wypadł z samolotu" - napisali.


Źródło:tvn24.pl
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Rosną koszty życia w Birmingham
 Czytaj następny artykuł:
Dwie próby porwania dzieci w Black Country