Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Rumunii i Bułgarzy nie powinni mieć prawa do życia w UK

Niemal połowa Brytyjczyków uważa, że Rumunii i Bułgarzy nie powinni mieć prawa do życia, pracy i zasiłków na terenie UK. Rządy tych wschodnioeuropejskich państw są zaniepokojone publiczną debatą o charakterze populistycznym, a nawet rasistowskim.

Według ankiety przeprowadzonej przez Channel 5 na ponad tysiącu osobach z różnych części Wielkiej Brytanii, 47% ankietowanych uważa, że imigranci z Rumunii i Bułgarii nie powinni mieć prawa do mieszkania, pracowania i otrzymywania zasiłku na terenie UK. 56% badanych uważa też, że imigranci mają niekorzystny wpływ na państwo. Jedynie 25% twierdzi, że Rumuni i Bułgarzy powinni mieć takie same prawa jak inni imigranci z UE, a 18%, że ich prawa powinny być ograniczone.

Co ciekawe i być może tłumaczące taką niechęć do imigrantów, aż jedna trzecia ankietowanych mocno zawyża liczbę przyjezdnych do UK i wskazuje, że stanowią oni 40% obecnej populacji, podczas gdy w rzeczywistości stanowią 13% (według danych z 2011r.).

Jeżeli chodzi o politykę, to według 27% badanych najlepiej z kwestiami imigracyjnymi radzi sobie Ukid, na drugim miejscu są Laburzyści z wynikiem 18%, następni Toryści – 12%, a na końcu Lib Dem 7%.

Obawy rządu dotyczą liczby osób, które mogłyby przyjechać z Rumunii i Bułgarii, kiedy okres przejściowy wygaśnie na początku przyszłego roku. Sunday Times donosi, że premier zastanawia się nad przedłużeniem okresu, przez jaki imigranci z UE muszą mieszkań w UK, zanim będą mogli domagać się zasiłków z obecnych trzech miesięcy na rok. Jednak takie rozwiązanie z pewnością nie spodoba się w Brukseli, a prawdopodobnie doprowadzi także do starcia w rządzie.

Komisja Europejska dba o to, by państwa członkowskie nie dyskryminowały imigrantów z innych krajów UE i traktowały ich tak samo jak własnych obywateli. Alistair Carmichael, Lib Dem Scottish Secretary, ostrzega, że kwestię należałoby omówić z resztą Europy, w przeciwnym wypadku Wielka Brytania może znaleźć się w sytuacji, gdy inne państwa Unii będą jej przeciwne.

Rumuński Minister Spraw Zagranicznych, Titus Corlaţean, nie spodziewa się „powodzi” imigrantów z Rumunii po pierwszym stycznia, atakuje za to sposób prowadzenia debaty w UK. Według niego, David Cameron powinien jasno zakończyć tą populistyczną, ksenofobiczną i niekiedy wręcz rasistowską dysputę, którą uprawiają niektórzy brytyjscy politycy. Ambasador Bułgarii, Konstantin Dimitrov, dodaje też, że wiele komentarzy jest wysoce niestosownych oraz pełnych uprzedzeń. Powiedział ponadto, że nie powinno nazywać się Bułgarów imigrantami, ponieważ są to obywatele UE, bez przeszkód poruszający się na terenie wspólnoty, włączając w to Wielką Brytanię. Dodał także, że większość osób, która chciała pracować na wyspach, przeprowadziła się tutaj już po 2007r. i to bez większych problemów.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Dopalacze w barach i sklepach z gazetami.
 Czytaj następny artykuł:
Szybkie pożyczki i rządowy limit odsetek