Październikowe dane pokazują dalsze wyhamowanie inflacji w Wielkiej Brytanii, a ekonomiści wskazują na możliwy trwały punkt zwrotny.

Październik przyniósł w Wielkiej Brytanii kolejny sygnał uspokojenia sytuacji cenowej, co potwierdziły najnowsze dane Office for National Statistics.

Po wrześniowym odczycie na poziomie 3,8% ekonomiści spodziewali się dalszego spadku inflacji, który faktycznie nastąpił.

Najnowsze informacje pokazują też, że kluczowe wskaźniki, takie jak inflacja bazowa czy wzrost cen usług, również wykazują tendencję spadkową.

Takie zmiany zwiększają przekonanie analityków, że Zjednoczone Królestwo weszło w okres stabilizowania cen po miesiącach podwyższonej presji inflacyjnej. Jednocześnie coraz częściej pojawia się pytanie, czy nadchodzący budżet może wpłynąć na dalszy kierunek tej tendencji.

Inflacja CPI spada, a wrzesień potwierdza się jako szczyt wzrostów

W październiku inflacja konsumencka w Wielkiej Brytanii obniżyła się do 3,6%, zgodnie z prognozami ekonomistów. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze przewidywania, że wrześniowe 3,8% było szczytowym poziomem tegorocznego wzrostu cen. Analitycy podkreślają, że obecna ścieżka spadkowa może utrzymać się także w kolejnych miesiącach, o ile nie pojawią się nowe czynniki zaburzające rynek.

Jednak na tę sytuację wpływa wiele elementów gospodarczych, dlatego ekonomiści z uwagą śledzą kolejne dane oraz komentarze instytucji publicznych. Bank Anglii wielokrotnie wskazywał, że wrzesień powinien stanowić punkt zwrotny, co obecnie potwierdzają fakty.

Inflacja bazowa i ceny usług również w trendzie spadkowym

Inflacja bazowa, która wyłącza najbardziej zmienne kategorie – takie jak energia i żywność – spadła z 3,5% do 3,4%. Choć nie jest to gwałtowne obniżenie, potwierdza ono powolne, ale stabilne wygaszanie presji inflacyjnej w wielu sektorach gospodarki.

Równie ważnym sygnałem jest sytuacja w usługach, które Bank Anglii obserwuje szczególnie uważnie jako istotny wyznacznik trwałości zmian cen. W październiku inflacja usługowa zmniejszyła się do 4,5%, wobec 4,7% we wrześniu. To spadek nieco większy, niż zakładali eksperci.

Energia i hotele w dół, ale żywność ponownie w górę

Główny ekonomista ONS, Grant Fitzner, podkreślił, że największy wpływ na październikowe obniżenie inflacji miały ceny energii. Wzrosty opłat za gaz i prąd były w tym roku wyraźnie mniejsze niż przed rokiem, co wynika m.in. z redukcji limitu cenowego Ofgem. Niższa dynamika cen energii stanowi jeden z kluczowych elementów hamujących inflację w ostatnich miesiącach.

Drugim czynnikiem obniżającym wskaźnik była sytuacja w sektorze hotelarskim, gdzie odnotowano spadki cen noclegów. To szczególnie znaczące, jeśli wziąć pod uwagę wcześniejsze miesiące, gdy koszty usług turystycznych mocno rosły.

Jednocześnie wzrost cen żywności ponownie zaczął oddziaływać w górę na ogólny poziom inflacji. We wrześniu kategoria ta wykazywała słabszą dynamikę, jednak w październiku powróciła do wyższych wzrostów, co ograniczyło skalę ogólnego spadku wskaźnika CPI.

Budżet pod lupą – czy rząd odwróci trend?

Wielka Brytania czeka teraz na ogłoszenie przyszłotygodniowego budżetu. Ekonomiści wskazują, że to właśnie decyzje fiskalne mogą mieć największy wpływ na to, czy inflacja będzie dalej spadać. Choć kierunek jest obecnie korzystny, wszelkie zmiany w podatkach, wydatkach publicznych czy programach wsparcia mogą zmodyfikować tempo tego procesu.

W ostatnich tygodniach trwa intensywna dyskusja na temat możliwych kroków rządu, a rynek z ostrożnością ocenia, czy budżet przyspieszy, czy raczej spowolni proces schładzania inflacji. Bez względu na decyzje, obecne dane wskazują na wyraźnie lepszą sytuację niż jeszcze kilka miesięcy temu.

 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.