Wiadomości
Twoja pensja może spaść o 560 GBP rocznie. Kolejna zmiana w budżecie Wielkiej Brytanii budzi niepokój
Ministerstwo Skarbu rozważa likwidację popularnego „salary sacrifice”, co mogłoby uderzyć w miliony brytyjskich pracowników i obniżyć ich wynagrodzenia nawet o kilkaset funtów rocznie.

Według doniesień rząd rozważa ograniczenie lub całkowite zniesienie tzw. „salary sacrifice” – popularnego rozwiązania, które pozwala pracownikom i pracodawcom oszczędzać na składkach ubezpieczeniowych National Insurance.
Eksperci ostrzegają, że jeśli te plany wejdą w życie, nawet osoby zarabiające średnią krajową mogą stracić do 560 funtów rocznie, a cała reforma szczególnie dotknie osoby o niższych dochodach.
Na czym polega „salary sacrifice” i dlaczego jest tak popularne
„Salary sacrifice” (czyli rezygnacja z części wynagrodzenia na rzecz wyższej składki emerytalnej) to mechanizm, który pozwala pracownikom przekierować część swojego brutto wynagrodzenia bezpośrednio do funduszu emerytalnego.Dzięki temu zmniejsza się ich podstawa opodatkowania i jednocześnie unika części składek na ubezpieczenie społeczne.
Korzyści odnoszą zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. Ci pierwsi płacą mniej National Insurance i zyskują większe składki na emeryturę, a firmy – dzięki niższym obciążeniom – często przekazują część swoich oszczędności z powrotem do planu emerytalnego pracownika.
Według wyliczeń Royal London, osoba zarabiająca 35 000 funtów rocznie może dzięki temu rozwiązaniu zyskać nawet 679 funtów rocznie w formie dodatkowej składki emerytalnej – bez obniżenia swojej wypłaty netto.
Co może się zmienić po Budżecie Rachel Reeves
W liście skierowanym do wszystkich 650 posłów, Stowarzyszenie Specjalistów ds. Emerytur (Society of Pension Professionals – SPP) ostrzegło, że rządowy pomysł ograniczenia lub zniesienia tego przywileju byłby ciosem dla milionów pracowników, zwłaszcza tych, którzy zarabiają poniżej 50 284 funtów rocznie.Obecnie ulga w składkach National Insurance na pensje objęte programem „salary sacrifice” kosztuje budżet około 4,1 miliarda funtów rocznie – z całkowitej kwoty 24 miliardów funtów ulg związanych z emeryturami. Dla Ministerstwa Skarbu, które szuka źródeł finansowania rosnących wydatków, to kuszący cel cięć.
Eksperci HMRC już wcześniej badali kilka scenariuszy zmian:
- Całkowite zniesienie ulgi w składkach NI i podatku dochodowym – co oznaczałoby spadek rocznych dochodów netto pracownika o około 560 funtów.
- Zniesienie wyłącznie ulgi w składkach NI – strata około 210 funtów rocznie.
- Wprowadzenie limitu, np. 2 000 funtów rocznie – w tym wypadku strata wyniosłaby średnio około 30 funtów rocznie.
Pracodawcy ostrzegają, że każda z tych opcji mogłaby zniechęcić ludzi do oszczędzania na emeryturę i utrudnić rekrutację, szczególnie w sektorze prywatnym, gdzie „salary sacrifice” jest powszechnie stosowane.
Eksperci alarmują: to cios dla pracowników i pracodawców
Przewodniczący grupy podatkowej SPP, Steve Hitchiner, podkreślił, że zmiany „prowadziłyby do spadku wynagrodzeń netto milionów osób oszczędzających na emeryturę w ramach zakładowych planów”.Jak dodał, najmocniej ucierpieliby ci, którzy zarabiają poniżej 50 284 funtów, a pracodawcy również ponieśliby dodatkowe koszty – wbrew wcześniejszym zapowiedziom kanclerz o unikaniu nowych obciążeń.
Zobacz też:
Według SPP z programu korzysta obecnie około jedna trzecia pracowników sektora prywatnego i blisko 10% zatrudnionych w sektorze publicznym. Zmiana zasad oznaczałaby więc realny spadek dochodów dla milionów rodzin w Wielkiej Brytanii.
Inne możliwe zmiany w listopadowym Budżecie
Planowane ograniczenia „salary sacrifice” to nie jedyny pomysł, który budzi emocje. Ministerstwo Skarbu analizuje także przedłużenie tzw. „zamrożenia progów podatkowych” aż do 2030 roku. To tzw. cichy podatek („stealth tax”), który sprawia, że wraz ze wzrostem płac coraz więcej osób wpada w wyższe progi podatkowe.Według danych firmy Quilter, osoby zarabiające między 20 000 a 40 000 funtów zapłacą do roku podatkowego 2029–2030 około 214 funtów więcej podatku dochodowego.
Rozważane są również inne zmiany, w tym:
- podniesienie podstawowej stawki podatku o 2 pensy i równoczesne obniżenie składki NI o 2 pensy – co byłoby neutralne dla pracowników, ale uderzyłoby w emerytów, którzy NI nie płacą,
- ograniczenie ulg podatkowych dla osób o wyższych dochodach,
- zmniejszenie 25% kwoty wolnej od podatku przy wypłacie emerytury,
- reforma podatku od nieruchomości – w tym podwojenie stawek council tax dla domów w wyższych bandach (G i H),
- wprowadzenie tzw. „mansion tax” dla posiadaczy nieruchomości wartych powyżej 2 milionów funtów,
- możliwe opodatkowanie zysków kapitałowych (CGT) przy sprzedaży głównych domów o wartości powyżej 1,5 miliona funtów.
Decyzja zapadnie po prognozie OBR
Ostateczne decyzje dotyczące zmian w systemie emerytalnym i podatkowym mają zapaść po 21 listopada, kiedy Biuro Odpowiedzialności Budżetowej (OBR) przedstawi najnowszą prognozę gospodarczą.Kanclerz Rachel Reeves przedstawi Budżet 26 listopada 2025 roku – a eksperci już dziś przewidują, że może on być jednym z najbardziej kontrowersyjnych od lat, zwłaszcza dla osób pracujących na etatach i oszczędzających na emeryturę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Tysiące rodzin w UK otrzyma bony o wartości 300 GBP do supermarketów Tes…
Ambasada w Wielkiej Brytanii wydaje pilny komunikat w sprawie polskich p…
Nowe zasady wjazdu do UE dla podróżnych z Wielkiej Brytanii
Wielka Brytania przygotowuje się na podwyżki podatków. Rachel Reeves zap…
Ekonomiści apelują o podniesienie podatku dochodowego w Wielkiej Brytani…
Ogromna operacja policyjna w Wielkiej Brytanii. Wprowadzono uprawnienia …
Wielka Brytania: dwóch więźniów omyłkowo wypuszczonych z londyńskiego wi…








