Wiadomości
13-letnia Polka próbowała użyć gałęzi, aby pomóc chłopcom, którzy wpadli do zamarzniętego jeziora
Trzech chłopców w wieku 11, 10 i 8 lat zmarło po wpadnięciu do jeziora w Babbs Mill Park w Solihull w Wielkiej Brytanii.
Czwarty 6-letni chłopiec po niedzielnej tragedii pozostaje w stanie krytycznym w szpitalu.
13-letnia Oliwia Szewc zareagowała, aby pomoc grupie i łamała gałęzie z drzew, próbując do nich dotrzeć.
Dziewczynka powiedziała ITV News: „Widziałam dwóch chłopców w wodzie, reszty nie widziałam”.
Myślę, że większość z nich już wpadła do jeziora. Byłam po prostu zszokowana i spanikowana, ponieważ nie wiedziałam, co mogę zrobić. Ja i moja przyjaciółka nigdy wcześniej nie byliśmy w takiej sytuacji”.
Oliwia powiedziała, że wraz z przyjaciółką widziała chłopców około „pięć lub sześć” metrów od brzegu jeziora.
Zadzwoniły pod numer 999 i próbowały znaleźć coś w pobliżu, aby do nich dotrzeć.
Oliwia powiedziała: „Próbowałam znaleźć gałęzie drzew i dotrzeć do nich, ale wszystkie były za krótkie”.
„Po prostu starałam się jak najlepiej wymyślić różne sposoby, aby przynajmniej im pomóc lub zrobić wszystko, aby unosiły się na powierzchni wody i nie utonęły”.
Odważne dziewczęta pozostały na miejscu zdarzenia do czasu przybycia służb ratunkowych, zdejmując kurtki, aby można było nimi okryć chłopców.
Oliwia opisała też, jak widziała mężczyznę, prawdopodobnie krewnego jednego z chłopców, wskakującego do lodowatej wody.
Dodała, że został później zatrzymany przez policję.
Oliwia powiedziała ITV: „Pracownicy pogotowia prosili o kurtki i płaszcze, aby spróbować przywrócić chłopcom temperaturę”.
„Dałam swój płaszcz, moja przyjaciółka dała jej kurtkę. Po prostu modliliśmy się, żeby z chłopcami było wszystko w porządku”.
„Byłam gotowa poświęcić wszystko, byle tylko ocalić chociaż jednego z nich”.
„Świadomość, że jeden z nich nadal jest w szpitalu, to trochę ulga, ponieważ przynajmniej mogłam komuś pomóc” - dodała.
Według wstępnych doniesień sześcioro dzieci wpadło w niedzielę pod lód na zamarzniętym jeziorze w Solihull.
Czworo dzieci zostało wyciągnięte z jeziora i stanie krytycznym przewieziono ich do szpitala.
Policja, straż pożarna i nurkowie przeszukiwali jezioro w poszukiwaniu pozostałych dzieci, jednak w ostatnim komunikacie policja poinformowała, że wstępne doniesienia mogły być zawyżone, bo do tej pory nie otrzymała żadnych zgłoszeń o zaginięciu dzieci, również nie znaleziono nic w wodzie.
Jak podało Sky News, cytując przyjaciela jednego ze zmarłych chłopców, noga jednego z chłopców utknęła w pękniętym lodzie.
Jego przyjaciele przybiegli mu z pomocą, ale wszyscy wpadli do wody.
Zobacz też:
Tommy powiedział Sky News: „Wszyscy bawili się na lodzie, jeden utknął w lodzie, a potem… jego przyjaciele poszli go uratować, ale wszyscy wpadli”.
Wśród zmarłych chłopców był 10-letni Jack Johnson, który został również uznany za bohatera, bo biegł i próbował uratować inne dzieci, których nie znał.
Policja na prośbę rodziny nie podała tożsamości pozostałych dzieci, ale media donoszą, że były to dzieci pochodzące z jednej rodziny.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Czytaj poprzedni artykuł: Inflacja w Wielkiej Brytanii spadła z 11,1% do 10,7% | Czytaj następny artykuł: Policja przekopuje ogród w Handsworth w poszukiwaniu szczątek dziecka. Dwie osoby aresztowane |
Gorące Tematy
Wielka Brytania wprowadza ogromne zmiany dla podróżnych
Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii — co to …
Primark wprowadza duże zmiany we wszystkich sklepach w Wielkiej Brytanii
Te linie lotnicze są często dużo tańsze niż Ryanair i Wizz Air – sprawd…
Jak skutecznie zmniejszyć cenę ubezpieczenia auta, nawet o 120 GBP