Wiadomości

Boris Johnson przemówił po rosyjsku, wzywając Rosjan do odrzucenia wojny Putina

Boris Johnson zaapelował do Rosjan w ich własnym języku, wzywając ich do odrzucenia wojny Władimira Putina na Ukrainie.

W wiadomości wideo premier wezwał Rosjan do pobrania VPN, aby ominąć machinę propagandową Kremla i zobaczyć, czym naprawdę jest inwazja.

Johnson powiedział, że „okrucieństwa” popełnione przez siły rosyjskie – w tym gwałt i masakra niewinnych cywilów – są tak szokujące, że Putin celowo stara się ukryć prawdę przed swoimi ludźmi.

„Wasz prezydent wie, że gdybyście mogli zobaczyć, co się dzieje, nie poparlibyście jego wojny” – powiedział.

„On wie, że te zbrodnie zdradzają zaufanie każdej rosyjskiej matki, która z dumą macha na pożegnanie syna, gdy ten wyrusza do wojska”.

„I wie, że to plama na honorze samej Rosji. Plama, która z każdym dniem wojny będzie coraz większa i bardziej nieusuwalna”.

Przemawiając po rosyjsku, dodał: „Wasz prezydent jest oskarżony o popełnienie zbrodni wojennych. Jednak nie mogę uwierzyć, że działa w waszym imieniu”.

Zobacz też:

Jego interwencja jest następstwem dramatycznego przemówienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, w którym oskarżył Rosjan o „najstraszniejsze zbrodnie wojenne” od czasów II wojny światowej.

Ukraiński przywódca wezwał do utworzenia specjalnego trybunału, podobnego do procesów norymberskich dla nazistów po zwycięstwie aliantów”.

Moskwa odpowiedziała, twierdząc, że zdjęcia cywilów zabitych przez rosyjskich żołnierzy w miejscowości Bucha są „fałszywą wiadomością”, a nawet ciała zostały tam położone przez samych Ukraińców.

Jednak brytyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że analiza zdjęć satelitarnych z 21 marca – kiedy miasto było jeszcze okupowane przez Rosjan – pokazała, że co najmniej osiem ciał już wtedy leżało na ulicy.

Wednesday, 06 April 2022 08:09 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.