Wiadomości
W West Midlands sprawcami ataków seksualnych na dzieci są najczęściej Pakistańczycy
Oficjalny raport dotyczący wykorzystywania seksualnego dzieci pokazuje, że w Birmingham w ogromnym stopniu sprawcami ataków są Pakistańczycy.

W pierwszej połowie ubiegłego roku w całym West Midlands 488 dzieci było zagrożonych bądź padło ofiarą ataku na tle seksualnym. Większość stanowiły dziewczynki, a jedna trzecia z całości znajdowała się pod obserwacją i opieką lokalnych władz. Zdarza się, że molestowane dzieci są transportowane do Londynu, Manchesteru, czy północnej Walii i tam wykorzystywane przez większą liczbę mężczyzn - donosi The Telegraph.
W dokumencie stworzonym przez West Midlands Police, fundację Barnardo’s oraz siedem lokalnych samorządów czytamy, że sprawcy ataków dokonywanych na ulicach są wielu narodowości, ale największa liczba z nich ma pochodzenie pakistańskie. Z kolei w napaściach przeprowadzanych za pomocą internetu górują biali mężczyźni.
Autorzy wskazują także, że wiele przestępstw tego typu jest w regionie niewykrywanych. West Midlands Police prowadzi obecnie 70 dochodzeń dotyczących molestowania dzieci, a 97 podejrzanych zostało zwolnionych za kaucją.
Najwięcej ofiar zidentyfikowano w Solihull. Nie można jednak twierdzić, że to właśnie tam dzieci są najczęściej atakowane, a po prostu tamtejsze służby mają najlepsze metody wykrywania przestępstw.
czwartek, 19 marca 2015 12:39
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Pełna lista podróżnych z Wielkiej Brytanii zwolnionych z nowych zasad pr…
Ambasada w Wielkiej Brytanii wydaje pilne ogłoszenie dotyczące polskich …
Lidl rośnie w siłę w Wielkiej Brytanii. Już wkrótce może wyprzedzić rywa…
Kryzys w Birmingham. Część pracowników odbioru śmieci otrzymała wypowied…
Królowa benefitów z Wielkiej Brytanii. Miała łapać oszustów, a sama wyłu…
Wielka Brytania utraciła kontrolę nad własnymi granicami – przyznaje bry…
Wielka Brytania: agencja zdrowia wyjaśnia, jak odróżnić Covid-19 od gryp…