Wiadomości
Czy to kolejny kryzys w strefie euro?
Rosną obawy dotyczące wybuchu kryzysu w strefie euro. Ma to związek ze słabymi danymi dotyczącymi niemieckiej gospodarki.
Najnowsze dane pokazują, że Niemcy coraz bardziej uginają się pod finansową presją. Dziś zszokowani inwestorzy dowiedzieli się, że w grudniu, po raz drugi z rzędu, ta kluczowa dla stabilności Europy gospodarka zanotowała spadek w produkcji. Oznacza to, że obniżka popytu na towary importowane z Chin i krajów rozwijających się ma większy wpływ na stan kraju niż wcześniej sądzono.
Jednocześnie niemiecki indeks giełdowy DAX, mierzący wartość największych rodzimych firm, osiągnął poziom najniższy od dwóch lat. Tylko wczoraj spadł o 3 proc., a od początku stycznia w sumie aż o 14.5 proc. Stawia go to w czołówce najgorszych światowych indeksów 2016 roku – pisze Express.
Obniżkę zanotowały też akcje największego niemieckiego banku Deutche Bank. Obecnie ich cena jest porównywalna z tą z 2009 roku, ze szczytowego okresu kryzysu finansowego. W tym roku zmniejszyła się już o 40 proc., co pokazuje skalę obaw dotyczącą stabilności tej instytucji.
Siła niemieckiej gospodarki jest szczególnie istotna dla przetrwania strefy euro, bo wielu jej członków nadal nie otrząsnęło się z zapaści z 2009 roku. Grecja, Hiszpania i Włochy mają ogromne długi, a gospodarka Francji znajduje się w stagnacji i ma problemy z wysokim poziomem bezrobocia.
wtorek, 09 lutego 2016 13:54
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Wielka Brytania: DWP wstrzymuje wypłatę świadczeń o wartości 1 mld funtó…
Wielka Brytania planuje podniesienie wieku emerytalnego do 70 lat. DWP w…
Rząd Wielkiej Brytanii chce ograniczyć jednorazową nieopodatkowaną wypła…
DWP wprowadza zmiany wypłatach świadczeń w Wielkiej Brytanii
Ile lat trzeba pracować, aby otrzymać pełną nową emeryturę państwową w W…
Najlepiej płatne prace w Wielkiej Brytanii dostępne tylko z GCSE – pensj…
W Wielkiej Brytanii nie opłaca się dziś zarabiać powyżej 100 tys. funtów