Wiadomości
Cameron: Birmingham City Council zawiodł rodziców
Premier odniósł się do problemu islamskiego ekstremizmu w szkołach i stwierdził, że Birmingham City Council zawiodło rodziców nie reagując na doniesienia o Koniu Trojańskim. Działania zostały podjęte dopiero, gdy o problemie dowiedziało się Ministerstwo Edukacji.

David Cameron przyznał, że problem religijnego ekstremizmu i przejmowania szkół przez osoby o radykalnych poglądach jest poważnym problemem.
Zgodził się z nim Ed Miliband, przewodniczący partii Laburzystów. Polityk opowiadał, że wszyscy byli zaniepokojeni tym, co działo się w szkołach – chociażby sadzaniem dziewczynek z tyłu klasy i zwalnianiem niektórych nauczycieli. Rodzice jednak nie mieli nikogo, do kogo mogliby się zgłosić: w wielu szkołach to właśnie dyrektorzy i rada pedagogiczna stanowili największy problem. Zabrakło także władz lokalnych lub ogólnokrajowych, które mogłyby zająć się sprawą. Miliband dodał też, że brytyjski system edukacji jest bardzo zdezintegrowany i nikt nie ponosi za nic odpowiedzialności.
Premier zapowiedział, że planowane są przepisy pozwalające inspektorom Ofsted przeprowadzanie niezapowiedzianych kontroli w szkołach, w stosunku do których pojawiły się wyraźne podejrzenia.
czwartek, 12 czerwca 2014 07:40
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Skomentuj używając konta Facebook
Lub zaloguj się aby użyć konta bham.pl
Czytaj poprzedni artykuł: Kobieta a z Edgbaston raniona nożem podczas włamania. | Czytaj następny artykuł: Polski Telefon Zaufania dla Ofiar Przemocy w Rodzinie |
Gorące Tematy
Nawet 500 GBP na jedzenie i energię. Rusza nowa runda wsparcia rodzin w …
Wielka Brytania przygotowuje się na „mega falę upałów” w czerwcu. Progno…
Pilne ostrzeżenie dla kierowców w Wielkiej Brytanii. Cena paliwa może zn…
Awaryjne lądowanie samolotu lecącego do Wielkiej Brytanii. Zapach dymu n…
Stopy procentowe bez zmian? Bank Anglii pod presją, ale cięcia raczej ni…