Wiadomości

Polak, który po kłótni z partnerką podpalił swój dom trafił do więzienia

Gdy funkcjonariusze chcieli z nim porozmawiać, zachęcał ich do wejścia do środka, by móc im pokazać, "jak takie sprawy załatwia się w Polsce"

Polak, który groził partnerce, że ją zabije, a potem podpalił swój dom, trafił na cztery lata do więzienia.

Przed Ipswich Crown Court zrelacjonowano przebieg zdarzeń, które w marcu tego roku doprowadziły do podpalenia domu znajdującego się w The Keep w Haverhill. 38-letni Paweł R. pokłócił się wtedy ze swoją partnerką. Podczas zdarzenia w domu była także 13-letnia córka kobiety oraz przyjaciel. Polak najpierw zaatakował nastolatkę, a następnie chwycił partnerkę za głowę i zaczął nią potrząsać.

Na miejsce wezwano policję, mężczyzna zaczął wtedy grozić kobiecie, że zabije ją kilkudziesięciocentymetrowym nożem kuchennym. Powiedział też, że odbierze życie policjantom, którzy pojawią się w domu, by uratować nastolatkę i jej matkę. Gdy funkcjonariusze chcieli z nim porozmawiać, zachęcał ich do wejścia do środka, by móc im pokazać, "jak takie sprawy załatwia się w Polsce". Dodał, że jest gangsterem i ich zabije.

Gdy wszyscy oprócz niego opuścili dom, ten na piętrze podłożył ogień. Pomimo nawoływań ze strony policji, nie opuścił posesji. Ostatecznie został siłą z niej wyciągnięty, a funkcjonariusze musieli użyć gazu pieprzowego, by obezwładnić 38-latka. Mężczyzna powiedział potem, że siedział na kanapie i czekał aż ogień go pochłonie.

Adwokat oskarżonego Andrew Shaw tłumaczył, że wybuch gniewu jego klienta był wzmocniony przez wpity przez niego alkohol i od momentu aresztowania próbował odebrać sobie życie.

wtorek, 14 lipca 2015 08:39 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.