W Londynie odbyła się demonstracja Polaków przed Downing Street, zorganizowana przez Stowarzyszenie Młodzieży Patriotycznej „Patriae Fidelis”. Wzięło w niej udział kilkaset osób. Nasi rodacy chcieli zaprotestować przeciwko wypowiedziom i działaniom uderzającym w Polaków.

Fot: Fakty TVN/x-news

W Londynie odbyła się demonstracja Polaków przed Downing Street, zorganizowana przez Stowarzyszenie Młodzieży Patriotycznej „Patriae Fidelis”. Wzięło w niej udział kilkaset osób. Nasi rodacy chcieli zaprotestować przeciwko wypowiedziom i działaniom uderzającym w Polaków.

Przed siedzibą brytyjskiego premiera pojawią się polskie flagi i nasi rodacy, którzy mają dość nagonki na obcokrajowców. Davidowi Cameronowi spróbują wręczyć petycję ze swoim manifestem:

„Boli nas, że polsko-brytyjskie relacje są na skraju zniszczenia przez populistycznych polityków, którzy z Polaków zrobili kozły ofiarne. Nie chcemy nikomu narzucać, jak ma wyglądać system świadczeń socjalnych i relacje z Unią. Jesteśmy zdania, że decyzje odnośnie do politycznej przyszłości powinny zapadać w uczciwej debacie z użyciem wyważonych argumentów. Ale nie pozwolimy na nietolerancję i dyskryminację Polaków”.

Jednym z powodów protestu jest incydent z połowy stycznia. Wtedy przed jednym z pubów na przedmieściach Londynu grupa 15 mężczyzn dotkliwie pobiła 35-letniego polskiego motocyklistę. Żona Polaka, która była na miejscu twierdzi, że nikt nie zareagował, nikt nie wezwał policji. Napastnicy mieli krzyczeć: – Wracaj, skąd przyjechałeś. Wracaj do Polski! .


„Motywem owego ksenofobicznego incydentu na polskiego motocyklistę była znajdująca się na kasku poszkodowanego polska flaga. (...) Nie jest to odizolowany przypadek nie tylko dyskryminacji, ale i otwartej wrogości wobec polskiej mniejszości."


Fakty TVN/x-news

Bo dziś Polacy są na celowniku już nie tylko bandytów, skrajnych nacjonalistów czy polityków z ksenofobicznej partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Przeciwko polskim imigrantom otwarcie wypowiada się premier David Cameron. Zarzuca im, że uprawiają turystykę zasiłkową i narażają na szwank brytyjskie finanse. Polacy mieszkający i pracujący na Wyspach są innego zdania.

„Według ostatnich badań uniwersytetu UCL, wkład finansowy Polaków w gospodarkę brytyjską w postaci podatków był o 34 proc. wyższy niż otrzymywane od państwa świadczenia. Jest to więcej niż jakakolwiek inna mniejszość narodowa”.

Pod petycją podpisało się wiele środowisk polonijnych, w tym syn matematyka Jerzego Różyckiego, który przyczynił się do złamania kodu Enigmy.


Źródło:tvp.info
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.