Bezrobocie w Wielkiej Brytanii wzrosło do 5%, osiągając najwyższy poziom od czasów pandemii. ONS ostrzega przed osłabieniem rynku pracy.

Oficjalne dane opublikowane przez Office for National Statistics (ONS) pokazują, że stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii wzrosła do 5% w trzymiesięcznym okresie do września 2025 roku.

To najwyższy poziom od końca 2020 roku, kiedy kraj mierzył się jeszcze ze skutkami pandemii.

Wzrost ten nastąpił z 4,8% raportowanych miesiąc wcześniej i był wyższy niż prognozy ekonomistów, którzy spodziewali się jedynie niewielkiego wzrostu.

Dla porównania, w momencie objęcia władzy przez Partię Pracy w 2024 roku, bezrobocie wynosiło 4,1%.

Spadek liczby pracujących i słabszy rynek prywatny

Z eksperymentalnych danych HMRC, również zaprezentowanych przez ONS, wynika, że w październiku liczba osób zatrudnionych na etatach spadła o 32 tysiące.

To oznacza przerwanie tendencji, w której tempo spadków zatrudnienia zaczynało zwalniać po gwałtownych redukcjach wiosną tego roku.

Wielu ekonomistów wskazuje, że problemy na rynku pracy mogły zostać pogłębione przez zmiany wprowadzone w pierwszym budżecie kanclerz Rachel Reeves w kwietniu.

Wzrost płacy minimalnej oraz podwyższone składki na ubezpieczenie społeczne po stronie pracodawców odbiły się na nastrojach inwestycyjnych i zatrudnieniowych w sektorze prywatnym.

ONS: „Wskaźniki pokazują osłabienie rynku pracy”

Dyrektor działu statystyki ekonomicznej ONS, Liz McKeown, w komentarzu do najnowszych danych stwierdziła: „Biorąc pod uwagę wszystkie wskaźniki, widać wyraźnie, że rynek pracy słabnie. Liczba osób na listach płac spada, a zrewidowane dane podatkowe pokazują spadki w większości ostatnich miesięcy”.

Dodała również, że liczba wakatów pozostaje na podobnym poziomie, jednak bezrobocie w najnowszym kwartale wzrosło do poziomu nienotowanego od czasów pandemii.

Wzrost płac w sektorze prywatnym zwolnił, podczas gdy w sektorze publicznym utrzymuje się na wyższym poziomie — głównie ze względu na wcześniej przyznane podwyżki.

Sygnał dla Banku Anglii przed możliwą obniżką stóp

Mimo pesymistycznych danych dotyczących zatrudnienia, analitycy zwracają uwagę, że słabnący rynek pracy oraz wolniejsze tempo wzrostu wynagrodzeń mogą skłonić Bank Anglii do obniżenia stóp procentowych już w grudniu.

W ubiegłym tygodniu bank centralny pozostawił stopy bez zmian, czekając na dalsze dane o inflacji i rynku pracy.

Drugi budżet Rachel Reeves coraz bliżej

Dane ONS pojawiły się w momencie, gdy rząd kończy przygotowania do drugiego budżetu Rachel Reeves, zaplanowanego na 26 listopada.

Wystąpienie kanclerz w Downing Street w ubiegłym tygodniu zapowiadało serię trudnych decyzji budżetowych. Według doniesień, w finansach publicznych pojawiła się luka szacowana na około 30 miliardów funtów.

Choć Reeves zapowiedziała, że świat zmienił się od czasu, gdy Partia Pracy zobowiązała się nie podnosić podatków dochodowych, składek na ubezpieczenie czy VAT, analitycy oczekują, że przynajmniej część z tych obietnic może zostać złagodzona.

Kanclerz wskazała m.in. na skutki Brexitu oraz niepewność wynikającą z nasilającej się wojny handlowej między USA a innymi krajami.

Możliwe złagodzenie limitu na zasiłki na dzieci

Jednym z priorytetów wydatkowych rządu ma być zniesienie limitu na świadczenia dla drugiego dziecka. Szacunki Child Poverty Action Group wskazują, że krok ten mógłby wyciągnąć z ubóstwa nawet 350 tysięcy dzieci w Wielkiej Brytanii.

Krytyka ze strony Liberalnych Demokratów

Rzeczniczka Liberalnych Demokratów ds. finansów, Daisy Cooper, ostro skrytykowała dotychczasową politykę rządu w zakresie zatrudnienia.

„Wszyscy oprócz Rachel Reeves zdają sobie już sprawę, że zmuszanie małych firm do płacenia wyższych podatków za tworzenie miejsc pracy ogranicza ich możliwości i szkodzi całej gospodarce” – powiedziała.

Wezwała również rząd do cofnięcia podwyżki składek na ubezpieczenie społeczne dla pracodawców i przedstawienia planu ratunkowego dla małych przedsiębiorstw, które zatrudniają miliony Brytyjczyków i obecnie stoją w obliczu ryzyka upadku.

Bezrobocie najwyższe od czterech lat – przed Wielką Brytanią trudna zima

Rosnące bezrobocie, stagnacja płac w sektorze prywatnym i malejąca liczba ofert pracy zwiastują dla brytyjskiego rynku pracy trudne miesiące.

W połączeniu z napiętym budżetem państwa i widmem nowych podatków, wielu ekspertów ostrzega, że nadchodząca zima może być najcięższa gospodarczo od czasu pandemii.

 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.