Zaloguj się Załóż konto
>

Wielka Brytania: osoby o wysokich dochodach mogą stracić 65 proc. z zarobków pod rządami Partii Pracy

Nowe plany podatkowe Labour mogą sprawić, że pracownicy zarabiający powyżej 100 tys. funtów oddadzą fiskusowi aż 65 pensów z każdego dodatkowego funta.

Wielka Brytania: osoby o wysokich dochodach mogą stracić 65 proc. z zarobków pod rządami Partii PracyBrytyjscy podatnicy o wyższych dochodach mogą zostać dotknięci jednym z najbardziej dotkliwych „pułapek podatkowych” w historii kraju.

Analiza pokazuje, że jeśli zapowiadane przez rząd Rachel Reeves zmiany wejdą w życie, osoby zarabiające pomiędzy 100 a 125 tys. funtów rocznie będą tracić aż 65 proc. z każdego dodatkowego funta dochodu.

Zgodnie z doniesieniami „The Telegraph”, kanclerz skarbu rozważa 2-procentową podwyżkę podatku dochodowego w nadchodzącym budżecie, co oznaczałoby złamanie wyborczej obietnicy Partii Pracy.


Jednocześnie planowana jest 2-procentowa obniżka składek National Insurance, lecz tylko dla osób zarabiających poniżej 50 270 funtów rocznie.

Jak działa pułapka podatkowa przy 100 tys. funtów

Obecnie pracownicy zarabiający między 100 000 a 125 140 funtów płacą efektywną stawkę podatkową na poziomie 60 proc., która po reformach mogłaby wzrosnąć do 63 proc.

Doliczając 2-proc. składkę na ubezpieczenie społeczne, łączna stawka podatku od każdego dodatkowego funta wyniosłaby nawet 65 proc.

Zobacz też:


Ta pułapka wynika z faktu, że w Wielkiej Brytanii po przekroczeniu progu 100 000 funtów zaczyna się stopniowa utrata kwoty wolnej od podatku (12 570 funtów rocznie). Za każde 2 funty powyżej tego poziomu podatnik traci 1 funt kwoty wolnej.

Oznacza to, że przy dochodzie 125 140 funtów kwota wolna znika całkowicie, a realna stawka podatku sięga 60 proc. od tej części zarobków – jeszcze zanim zastosuje się wyższą, 45-procentową stawkę dla najwyższych dochodów.


O ile więcej zapłacą podatnicy

Według wyliczeń firmy zarządzającej majątkiem Quilter, pracownik zarabiający 100 000 funtów, który otrzyma 10-tysięczną podwyżkę, straci aż 6 500 funtów na podatkach i składkach – zamiast 6 200 funtów obecnie.

Z kolei osoba z dochodem 125 140 funtów rocznie zapłaci pod rządami Partii Pracy o 1 749 funtów więcej niż dziś. W całej Wielkiej Brytanii pułapka ta dotyczy już około 700 000 osób – dwa razy więcej niż sześć lat temu, według danych urzędowych.

Uderzenie również w emerytów

Planowana podwyżka podatku dochodowego dotknęłaby także bogatszych emerytów, którzy nie płacą składek National Insurance, więc nie skorzystaliby z ewentualnych ulg.

Emeryci o dochodzie przekraczającym 125 140 funtów rocznie mogliby stracić co najmniej 2 500 funtów rocznie.


Labour łamie obietnice i szuka pieniędzy na budżet

Rachel Reeves stara się wypełnić lukę budżetową szacowaną na 30 miliardów funtów, powstałą w wyniku słabego wzrostu produktywności i cofnięcia wcześniejszych cięć w wydatkach socjalnych.

Tymczasem w swoim manifeście wyborczym Partia Pracy zapewniała: „Nie podniesiemy podatków dla pracujących ludzi, dlatego nie zwiększymy składek na National Insurance, ani podstawowych, ani wyższych czy dodatkowych stawek podatku dochodowego, ani VAT-u”.

Jeśli Reeves zdecyduje się złamać tę deklarację i podnieść podstawową stawkę podatku z obecnych 20 proc., będzie pierwszym kanclerzem od czasów Denisa Healeya w 1975 roku, który podniesie ten podatek.

„System staje się coraz bardziej absurdalny” – ostrzegają eksperci

Shaun Moore z firmy Quilter ocenił, że plany Labour „uczyniłyby już i tak absurdalny system podatkowy jeszcze gorszym”. Ekspert podkreślił, że próg 100 000 funtów obowiązuje od ponad dekady i nigdy nie został zindeksowany do inflacji, przez co coraz więcej osób wpada w tę pułapkę.

„Obciążenia podatkowe dla tej grupy, już teraz mocno obciążonej, będą jeszcze większe, podczas gdy progi podatkowe pozostają zamrożone, a rząd wymaga od nich coraz więcej” – dodał Moore.

Jego zdaniem wielu pracowników z dochodem rzędu 100 000 funtów „nie czuje się bogatymi”, lecz zostanie potraktowanych przez państwo jak zamożni. Sytuację pogarszają również ograniczenia w świadczeniach na dzieci, które zaczynają się właśnie przy tym poziomie zarobków.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.