Zaloguj się Załóż konto

Fala upałów: Dlaczego 30°C w Wielkiej Brytanii jest bardziej uciążliwe niż za granicą? Odpowiedź może zaskoczyć

Choć temperatura nie przekracza jeszcze 33°C, w całej Anglii ogłoszono ostrzeżenie zdrowotne. Eksperci tłumaczą, dlaczego brytyjskie upały są wyjątkowo dokuczliwe.

W Wielkiej Brytanii nie brakuje narzekań na pogodę – i zazwyczaj nie brakuje ku temu powodów.

Tym razem jednak fala upałów przetaczająca się przez kraj wywołuje nie tylko dyskomfort, ale także reakcję służb zdrowia i debatę w mediach społecznościowych.

W sobotę termometry mają wskazać nawet 33°C, a w całej Anglii obowiązuje już ostrzeżenie zdrowotne w kolorze bursztynowym, wystosowane przez UK Health Security Agency.

Ostrzeżenie to wiąże się z realnym zagrożeniem życia, szczególnie wśród osób powyżej 65. roku życia i z chorobami przewlekłymi.


Tymczasem internet – zwłaszcza TikTok – zalewają relacje nie tylko od Brytyjczyków, ale także Amerykanów i innych turystów, którzy zaskoczeni piszą wprost: „słońce w UK grzeje inaczej”.

Część z nich przyznaje, że w Wielkiej Brytanii 30 stopni wydaje się znacznie bardziej uciążliwe niż ta sama temperatura za granicą.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzi dostarczają meteorolodzy oraz... brytyjska architektura.

Wilgotne powietrze i brak klimatyzacji sprawiają, że upał dosłownie przykleja się do ciała

Stephen Dixon, rzecznik Met Office, wskazuje na pierwszą i najważniejszą różnicę – brytyjskie powietrze jest znacznie bardziej wilgotne niż to, które panuje w wielu innych krajach Europy.

Wysoka wilgotność powietrza utrudnia naturalne chłodzenie organizmu, czyli parowanie potu.

Efekt? Nawet jeśli temperatura jest relatywnie umiarkowana, ciało człowieka nie jest w stanie efektywnie się schładzać, co skutkuje wrażeniem „duszenia się” i przegrzewania.


To dlatego, jak zauważają użytkownicy TikToka, „człowiek się rozpływa” mimo pozornie łagodnych warunków atmosferycznych. Jeden z popularnych wpisów mówi wprost: „Czułem się, jakbym był w saunie, nigdy więcej nie będę wątpił w to, co mówią Brytyjczycy o swoim słońcu”.

Domy w Wielkiej Brytanii zatrzymują ciepło, a nie chłodzą

Drugim powodem, dla którego brytyjskie upały są szczególnie dotkliwe, są... domy.

Budynki w Wielkiej Brytanii są projektowane z myślą o zimnych, wilgotnych miesiącach – a nie letnich rekordach ciepła.

Grube mury, izolacja i brak klimatyzacji, sprawiają, że upał dosłownie „wchodzi” do wnętrza i nie chce się stamtąd wydostać.

Jak tłumaczy Stephen Dixon, w krajach takich jak Hiszpania czy Włochy architektura jest dostosowana do wyższych temperatur.

Tam domy są projektowane tak, by ułatwiały cyrkulację powietrza i chroniły przed bezpośrednim nasłonecznieniem. W Wielkiej Brytanii celem jest zatrzymywanie ciepła – co zimą działa dobrze, ale latem staje się przekleństwem.


Różnica tkwi też w nastawieniu – za granicą jesteśmy przygotowani, a w domu zaskoczeni

Trzecią przyczyną może być – jak sugerują eksperci – aspekt psychologiczny. Brytyjczycy są znani z tego, że uwielbiają narzekać na pogodę, ale równie często są przez nią zaskakiwani.

Gdy wyjeżdżają na wakacje, są odpowiednio przygotowani na wysokie temperatury: mają zaplanowane przerwy w cieniu, stosują kremy z filtrem, piją więcej wody i przebywają w klimatyzowanych przestrzeniach.

W kraju sytuacja wygląda zupełnie inaczej – wielu mieszkańców kontynuuje swoje codzienne obowiązki jak zwykle, bez odpowiedniego przygotowania.

Zobacz też:


Brak klimatyzacji w środkach transportu, biurach i mieszkaniach potęguje poczucie zmęczenia i fizycznego wyczerpania. Stąd też wrażenie, że „brytyjskie słońce piecze bardziej”.

Służby apelują: stosujcie środki ostrożności, nawet jeśli nie jesteście na wakacjach

W związku z prognozowaną kulminacją fali upałów w sobotę – temperatura ma osiągnąć 33°C – UK Health Security Agency przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

W godzinach między 11:00 a 15:00 należy unikać przebywania na zewnątrz, szukać cienia i nosić przewiewne ubrania oraz nakrycie głowy.

Zaleca się także spożywanie chłodnych posiłków i picie dużej ilości płynów, z pominięciem alkoholu i napojów zawierających kofeinę.

Jeśli przebywasz w domu, najlepiej utrzymywać zamknięte okna w ciągu dnia i wietrzyć mieszkanie nocą.

Używanie wiatraków może pomóc, ale tylko gdy temperatura nie przekracza 35°C. Warto też monitorować temperaturę w pomieszczeniach, szczególnie tych, w których przebywają dzieci, osoby starsze lub chore.

Brytyjskie upały mają swoją specyfikę – i nawet jeśli w teorii 30°C to „nic wielkiego”, w realiach Wysp może okazać się to prawdziwym wyzwaniem dla organizmu.

Takie warunki to nie tylko temat do żartów w internecie, ale realne zagrożenie, którego nie należy lekceważyć.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Najnowsze zmiany HMRC będą kosztować podatników w Wielkiej Brytanii 480 GBP rocznie
 Czytaj następny artykuł:
Jest ważna decyzja Banku Anglii. Co oznacza dla Twojej hipoteki, oszczędności i rachunków?