Zaloguj się Załóż konto

Fala upałów w Wielkiej Brytanii – dokładne daty i prognozy temperatur sięgających 33°C

Wysokie ciśnienie i gorące masy powietrza z Europy przyniosą do Wielkiej Brytanii jedną z najcieplejszych fal upałów 2025 roku. Prognozy mówią o temperaturach sięgających 33°C.

Met Office ostrzega, że już w najbliższy weekend większość regionów Wielkiej Brytanii znajdzie się w zasięgu fali upałów.

Z danych przekazanych przez brytyjskich meteorologów wynika, że gorące powietrze z południowej Europy w połączeniu ze stabilnym układem wysokiego ciśnienia przyniesie skokowy wzrost temperatur w wielu regionach kraju.

Zgodnie z prognozami, już w środę 18 czerwca temperatury osiągną około 27°C, w czwartek wzrosną do 29°C, a w sobotę mogą przekroczyć granicę 30°C w coraz większej liczbie lokalizacji.


Eksperci zauważają, że taka sytuacja może oznaczać formalne spełnienie definicji fali upałów, zwłaszcza w rejonie Londynu, wschodniej Anglii, Midlands, a także we wschodnich częściach Walii.

Co mówi definicja fali upałów według Met Office?

W Wielkiej Brytanii za falę upałów uznaje się sytuację, w której przez co najmniej trzy kolejne dni temperatura w danej lokalizacji osiąga lub przekracza ustalony próg.

Próg ten różni się w zależności od regionu – w północnej i zachodniej części kraju wynosi 25°C, podczas gdy w Londynie i tzw. Home Counties próg wynosi 28°C.

W ocenie zastępcy głównego meteorologa Tony’ego Wissona, scenariusz spełnienia tych warunków jest bardzo prawdopodobny: „Na początku weekendu w wielu miejscach możemy przekroczyć lokalne progi fali upałów.

Najcieplej będzie w Londynie i we wschodniej Anglii, ale wartości powyżej 28°C mogą wystąpić również w Midlands, na nizinnych obszarach w pobliżu Peak District i na wschodzie Walii”.

Dlaczego nadciąga fala upałów i ile może potrwać?

Synoptycy Met Office wskazują na kombinację kilku czynników odpowiedzialnych za nadchodzące warunki.


Przede wszystkim – stabilny obszar wysokiego ciśnienia nad południową Anglią, który w kolejnych dniach rozszerzy swój wpływ na większą część kraju.

Dodatkowo południowe wiatry przyniosą jeszcze cieplejsze powietrze znad kontynentalnej Europy.

Tony Wisson tłumaczy: „Stale wyżowe warunki i dużo słońca przyczynią się do stopniowego wzrostu temperatur z dnia na dzień.

Pod koniec tygodnia dodatkowy napływ ciepłego powietrza z Europy może jeszcze bardziej podnieść temperatury. Możliwe, że przekroczymy barierę 30°C, co uczyniłoby to najcieplejszym okresem roku”.

Niektóre modele pogodowe sugerują nawet, że temperatury w poniedziałek mogą sięgnąć 34–35°C, jednak scenariusz ten jest uznawany za mniej prawdopodobny.

Jaka będzie pogoda na początku przyszłego tygodnia?

Obecne prognozy wskazują, że fala upałów potrwa do początku przyszłego tygodnia, choć istnieje niepewność co do tempa spadku temperatur.

Wysokie ciśnienie ma się przesunąć, co może przynieść ochłodzenie, jednak dokładny moment tej zmiany nadal pozostaje niewiadomą.

Eksperci podkreślają również, że nawet jeśli temperatury zaczną spadać, nie oznacza to natychmiastowego zakończenia gorącej pogody. W niektórych rejonach utrzyma się ona przez dłuższy czas, a zmiany będą stopniowe.

Co powinni wiedzieć mieszkańcy i turyści?

W związku z przewidywanymi warunkami pogodowymi Met Office apeluje o ostrożność, zwłaszcza w przypadku osób starszych, dzieci i osób z problemami zdrowotnymi.

Wysokie temperatury mogą powodować odwodnienie, zmęczenie cieplne oraz problemy z sercem i oddychaniem.

Zobacz też:


Zaleca się unikanie przebywania na słońcu w godzinach szczytu, spożywanie dużej ilości wody oraz stosowanie kremów z filtrem UV.

Met Office zachęca do śledzenia aktualnych prognoz za pośrednictwem swojej strony internetowej, mediów społecznościowych oraz aplikacji mobilnych.

W razie konieczności mogą również zostać wydane oficjalne ostrzeżenia pogodowe.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj następny artykuł:
Pilne ostrzeżenie dla pasażerów Ryanair, Jet2 i easyJet lecących do UE – nowe przepisy unijne zaskakują podróżnych