Wiadomości
Pierwszy prom P&O przepłynął kanał La Manche, jednak to nie koniec kłopotów
Prom Spirit of Britain wypłynął z Dover do Calais we wtorek tuż po godzinie 23:00 czasu BST, wynika ze stron internetowych badających ruch morski.
Operator potwierdził jednak, że Sprit of Britain początkowo będzie przewozić wyłącznie towary i będzie zamknięty dla ruchu turystycznego.
Informacja pojawiła się po tym, jak wczoraj inny statek P&O spędził wiele godzin bez prądu na Morzu Irlandzkim.
Prom P&O, który kursuje między Larne i Cairnryan, dryfował u wybrzeży Larne po „usterce mechanicznej”.
European Causeway, który może pomieścić do 410 pasażerów, znajdował się około 8 km od portu w Larne.
Prom z nieznaną liczbą osób na pokładzie opuścił Cairnryan około godziny 12:00 i miał przybyć do portu w Larne około godziny 14:00.
Jednak nigdy się nie pojawił, co skłoniło RNI do wysłania trzech łodzie ratunkowych, aby zbadać, co się stało.
P&O poinformowało, że incydent miał miejsce z powodu awarii mechanicznej na Morzu Irlandzkim, a pełna inspekcja odbędzie się, gdy statek wróci do portu.
Do promu wysłano Holowniki z Larne i Belfastu, aby skierować go z powrotem do portu, poinformowało na Twitterze P&O.
W czwartek 17 marca 800 pracowników P&O Ferries zostało zwolnionych w trybie natychmiastowym, bez wypowiedzenia, a firma zastąpiła ich tańszą siłą roboczą.
Firma zawiesiła wszystkie swoje usługi na kilka następnych dni, pogrążając porty promowe w absolutnym chaosie.
Po obsadzeniu załogi nowymi pracownikami straż przybrzeżna zatrzymała Prom P&O w Irlandii Północnej ze względów bezpieczeństwa.
Agencja Morska i Straż Przybrzeżna poinformowała wtedy, że statek The European Causeway był przetrzepywany w Larne „brakiem znajomości dokumentacji statku spowodowanym błędnym i zbyt szybkim szkoleniem załogi”.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.