Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Mężczyzna przyznał się do zabójstwa żony. Wcześniej próbował zwalić winę na włamywaczy

Według greckiej Policji mąż przyznał się do zabicia swojej żony — Brytyjki.

Mężczyzna, który jest Grekiem zaledwie kilka tygodni temu, twierdził, że jego żona zginęła podczas brutalnego  włamania na dom pary.

20-letnia Caroline Crouch, która pochodzi z Wielkiej Brytanii, ale dorastała w Grecji, została znaleziona zamordowana 11 maja w sypialni w rodzinnym domu niedaleko Aten po tym, jak jej mąż zaalarmował funkcjonariuszy.


33-letni Babis Anagnostopoulos twierdził, że on i jego żona zostali związani przez złodziei, którzy zabili ją po włamaniu się do posiadłości.

W rozmowie z grecką telewizją mówił: „Nie potrafię tego opisać. Nie potrafię tego opisać. Mam nadzieję, że nie przydarzy się to nikomu innemu”.

Grecka policja nawet zaoferowała nagrodę w wysokości 257 000 funtów za informacje na temat zabójców.

Jednak w czwartek policja poinformowała, że ​​pojawiły się nowe dowody i że mąż został  ponownie przesłuchany. Zaledwie kilka godzin później oświadczenie greckiej policji na Twitterze głosiło: „Dochodzenie w sprawie zabójstwa 20-latka, które miało miejsce 11 maja 2021 r. w Glyka Nera. Sprawcą jest 33-letni mąż kobiet, który przyznał się do swojego czynu”.


Według  Sky News w rozwiązaniu sprawy pomógł smartwatch mężczyzny,  dane z odbiornika GBP wykluczyły jego zeznania o tym, że był związany i zakneblowany przez trzech napastników.

Funkcjonariusze natomiast odkryli, że mężczyzna poruszał się po domu, przechodząc od strychu do piwnicy.

Mężczyzna przyznał się go morderstwa i wyznał, że działał we wściekłości i w czasie kłótni ze swoją żoną ją udusił.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Ostrzeżenia o ekstremalnych upałach będą wydawane w Wielkiej Brytanii
 Czytaj następny artykuł:
Szkoccy kibice są już w Londynie. W piątek będą wspierać swoich piłkarzy, którzy na Wembley zmierzą się z Anglią