Wiadomości
Sześciolatek wypchnięty z 10. piętra muzeum Tate Modern zaczął poruszać nogami
Sześcioletni chłopiec, który został wypchnięty z tarasu widokowego znajdującego się na dziesiątym piętrze Muzeum Tate Modern, zaczyna poruszać nogami – poinformowała jego rodzina.
Do zdarzenia doszło w niedziele 4 sierpnia po południu. Chłopiec został wypchnięty z tarasu widokowego przez nastolatka i spadł na dach znajdujący się na wysokości piątego piętra.
Według relacji świadków w momencie, gdy chłopiec wypadł z tarasu widokowego, jego matka zaczęła krzyczeć: "Gdzie jest mój syn, gdzie jest mój syn?"
Chłopiec, który jest francuzem został zabrany śmigłowcem do szpitala, jego stan był krytyczny, doznał krwawienia do mózgu i złamań kręgosłupa, nóg i ramion.
W zeszłym miesiącu jego rodzice poinformowali, że został przeniesiony z oddziału intensywnej terapii do ośrodka rehabilitacji, wtedy chłopiec jedynie komunikował się z nimi za pomocą uśmiechu.
Teraz rodzice przekazali informację ze ich dziecko robi postępy i zaczyna ruszać nogami.
Na stronie gofundme.com prowadzona jest zbiórka pieniędzy dla chłopca, uzbierano już ponad 143 tys. Euro
Z ustaleń policji wynika, że sześcioletni chłopiec został wypchnięty z tarasu widokowego znajdującego się na dziesiątym piętrze Muzeum.
Policja aresztowała wówczas 17-latka, podejrzanego o wypchnięcie chłopca, postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa.
Podejrzany Jonty Bravery z zachodniego Londynu, ma obecnie 18 lat i można już ujawnić jego dane osobowe.
Mężczyzna jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa i ma pojawić się na rozprawie w sądzie w przyszłym miesiącu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Czytaj poprzedni artykuł: Dyżur konsularny w Birmingham | Czytaj następny artykuł: 10 rzeczy do zrobienia na Frankfurt Christmas Market |