Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Wojna gangów w Saltley, strzały i maczeta, wszystko przy bawiących się dzieciach

Dwóch mężczyzn trafiło do szpitala po tym, jak pościg samochodowy między grupami mężczyzn zakończył się strzelaniną i atakiem maczetą.

Wszystko to działo się w pobliżu bawiących się dzieci.

Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem na ulicy Silver Birch Close w Saltley. Doszło do pościgu samochodowego dwóch uzbrojonych grup mężczyzn.


Gdy ścigane BMW uderzyło w ceglane ogrodzenie jednej z posiadłości, jeden z mężczyzn ze ścigającego Volkswagena Golfa oddał strzały do pasażerów BMW a drugi atakował ich maczetą, następnie obaj odjechali z miejsca zdarzenia.

Dwóch mężczyzn w wieku 23 lat zostało rannych, jeden z nich został w szpitalu aresztowany za posiadanie broni palnej.

Policja ciągłe poszukuje napastników, miejsce zdarzenia zostało ogrodzone policyjnym kordonem i postawiono tam niebieski namiot policyjny.

W związku z zajściem w dzielnicy wzmożono patrole policyjne i policja wdrożyła Sekcję 60 ustawy o wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych i porządku publicznego z 1994 r. w tych obszarach.


Oznacza to, że policja zyskała więcej uprawnień i może zatrzymywać i przeszukiwać ludzi bez uzasadnionego powodu.

Rzecznik policji West Midlands powiedział, że na szczęście nikomu nie stało się poważnego i nie ucierpieli przypadkowi ludzie i dzieci, które bawiły się w tym miejscu.

Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat tego zajścia proszony jest o kontakt z policją pod numerem 101 lub anonimowo za pomocą Crimestoppers 08000 555 111.

Z policją można się też skontaktować za pośrednictwem czatu na stronie https://www.west-midlands.police.uk w godzinach od 8:00 do północy.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Uwaga: Autostrada M42 zamknięta. Samochód stanął w płomieniach
 Czytaj następny artykuł:
Johnson o Polakach w UK: Mogą być spokojni, są cenieni