Wiadomości
Podróżowanie samolotem w Wielkiej Brytanii stało się loterią
Podróżowanie samolotem w Wielkiej Brytanii stało się loterią, twierdzi dziennikarz i autor Ross Clark na łamach The Telgraph.

Od strajków personelu naziemnego, przez awarie systemów kontroli ruchu lotniczego, po problemy z kontrolą graniczną – każdy etap podróży może skończyć się fiaskiem – opisuje.
Najnowszy incydent to pożar na parkingu lotniska w Luton, który spowodował zawieszenie wszystkich lotów do godziny 15:00.
Jak zauważa Clark, pożar nie dotyczył samolotów ani terminali, więc dlaczego loty zostały zawieszone?
Jak podaje dziennikarz, ostatnio, kiedy lądował w Luton, terminal przypominający blaszaną szopę był zalany, a wszyscy pasażerowie musieli czekać godzinę, zanim personel zdecydował, jak ich wypuścić z lotniska.
W porównaniu z tym jego ostatnie doświadczenia z lądowania na zagranicznym lotnisku były znacznie bardziej pozytywne.
Na przykład na Korsyce, zaledwie dwie minuty po opuszczeniu samolotu, przeszedł przez kontrolę paszportową, odebrał bagaż i wyszedł przez drzwi terminala.
W latach 60. i na początku lat 70. lotniska były miejscami pełnymi blasku i elegancji. Dziś są one często miejscami frustracji i złości – czytamy w artykule opublikowanym na The Telgraph.
Na przykład, hale bagażowe z uszkodzonymi taśmami bagażowymi w Gatwick to jedno z najbardziej przygnębiających miejsc na świecie.
Kolejki do stanowisk odprawy są równie zniechęcające, zwłaszcza gdy lot zostaje odwołany w ostatniej chwili.
Jednak najgorsze w całej tej sytuacji jest to, że rząd brytyjski wydaje się cieszyć z tego stanu rzeczy.
Niektórzy twierdzą, że rząd Wielkiej Brytanii nie jest zainteresowany poprawą sytuacji, ponieważ utrudnienia w podróżowaniu lotniczym mogą pomóc krajowi osiągnąć cel netto zero emisji, twierdzi autor artykułu.
Zobacz też:
W 2019 roku rządowo-finansowana grupa naukowców FIRES (Resource Efficiency at the heart of Future Industrial Strategy) argumentowała, że branża lotnicza będzie musiała przejść „szybką kontrakcję”, aby Wielka Brytania mogła osiągnąć swoje cele klimatyczne.
W obliczu tych wyzwań, ministerstwo transportu wydaje się niechętne do działania.
Rząd wycofał się z poparcia dla trzeciego pasa startowego na lotnisku Heathrow i zdaje się ignorować strajki, traktując je jako sprawę prywatnych linii lotniczych i lotnisk.
Tymczasem podróżowanie samolotem jest kluczowym elementem funkcjonowania każdego zaawansowanego społeczeństwa przemysłowego.
W efekcie pasażerowie są pozostawieni sami sobie, zmagając się z kolejnymi problemami i utrudnieniami, które zdają się już niemal normą w brytyjskim sektorze lotniczym.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Wielka Brytania: Digital ID nie będzie obowiązkowy wstecznie. Rząd potwi…
Wielka Brytania wprowadza duże zmiany w dziennych opłatach stałych za en…
Funt szterling traci na wartości. Słabsze dane z Wielkiej Brytanii pogrą…
Podatek spadkowy w Wielkiej Brytanii uderza w zwykłe rodziny. HMRC pobra…
Zmiana czasu w Wielkiej Brytanii. Kiedy cofamy zegarki w 2025 roku i dla…
Pierwszy śnieg spadł w Wielkiej Brytanii! Arktyczne powietrze przyniosło…
Strzały w Sutton Coldfield. Policja otoczyła okolice centrum handlowego …







