Zaloguj się Załóż konto

Brytyjska armia przygotowuje się do powstrzymania ewentualnych zamieszek po brexicie

Brytyjska armia przygotowuje się do powstrzymania ewentualnych zamieszek po brexicie

Brytyjska armia przygotowuje się na wypadek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia.

Brytyjska armia przygotowuje się na wypadek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia.

Rozważane są m.in. scenariusze, w których na ulice zostaną skierowani żołnierze mający powstrzymać ewentualne niepokoje społeczne.

Za plan, którego istnienie ujawnił dziennik "The Times", odpowiada grupa około 20 oficerów, którzy normalnie nadzorują współpracę armii z policją po atakach terrorystycznych.

Plany przedstawiają awaryjne działanie w przypadku, gdy w kraju zabraknie towarów, żywności i leków, po opuszczeniu Unii Europejskiej bez umowy, które w obliczu trwającego kryzysu politycznego w Londynie, jest bardzo prawdopodobne.

Plany te obejmują miedzy innymi konieczność wezwania pomocy wojska i uniemożliwienie funkcjonariuszom policji brania urlopu.

Żołnierze mieliby także zostać wykorzystani przy rozładowywaniu korków i kolejek na autostradach w hrabstwie Kent.

Zgodnie z rządowymi planami, nawet 10 tys. żołnierzy jest na stałe w gotowości, aby wesprzeć policję w różnego rodzaju sytuacjach kryzysowych, z czego 1, 2 tys. utrzymuje zdolność operacyjną przez całą dobę.

Premier Theresa May poinformowała, że jej rząd poparł projekt porozumienia z Unią Europejską dotyczący wyjścia kraju ze Wspólnoty, ale po tym dymisję złożyło 4 ministrów.

Po ogłoszeniu porozumienia dotyczącego brexitu i dymisji ministrów, kilku konserwatywnych parlamentarzystów chce doprowadzić do głosowania nad wotum nieufności wobec premier

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Czytaj poprzedni artykuł:
Ciało 20-latka znalezione w Rowley Regis
 Czytaj następny artykuł:
Ambasador Polski w UK: Coraz więcej ludzi myśli o powrocie do kraju. Zachęcam do tego