Wiadomości
Paralotniarstwo w UK cześć II
Gdy półtora roku temu pisałem pierwszą cześć artykułu o lataniu, nie myślałem nawet, że dożyje momentu by napisać cześć drugą. A jednak ..... {multithumb}Siedząc za klawiaturą komputera i czytając tekst sprzed roku, chce mi się śmiać i łezka kreci się w oku. Nie mogę wręcz uwierzyć, jakim silnym przeżyciem był mój pierwszy krok w chmurach. Dziś, patrząc z perspektywy czasu nie mogę wręcz uwierzyć, iż byłem zafascynowany 70-cio sekundowym lotem w dół, iż niemożliwym dla mnie było wylądowanie w ściśle określony punkt, nie łamiac po drodze nóg, rąk i nie zabijając przygodnych gapiów.
Gdy półtora roku temu pisałem pierwszą cześć artykułu o lataniu, nie myślałem nawet, że dożyje momentu by napisać cześć drugą. A jednak .....
Siedząc za klawiaturą komputera i czytając tekst sprzed roku, chce mi się śmiać i łezka kreci się w oku. Nie mogę wręcz uwierzyć, jakim silnym przeżyciem był mój pierwszy krok w chmurach. Dziś, patrząc z perspektywy czasu nie mogę wręcz uwierzyć, iż byłem zafascynowany 70-cio sekundowym lotem w dół, iż niemożliwym dla mnie było wylądowanie w ściśle określony punkt, nie łamiac po drodze nóg, rąk i nie zabijając przygodnych gapiów.
Bardzo jest mi przykro, iż tylko jedna osoba zapragnęła pójść w nasze ślady ( brawo dla przyszłego żeńskiego pilota). Ale cóż, nikogo na siłe ciągnąć nie można.
Ja z Karolem jesteśmy na etapie, gdzie kilkugodzinne loty nie robią na nas specjalnego wrażenia. Kasia właśnie kończy swoja Licencje EP. Były pierwsze loty Cross Country (przeloty dystansowe) i naszym priorytetem jest pobicie rekordu Anglii w przelocie na odległość. Jak znam życie to przy naszej determinacji wszystko jest w zasięgu ręki. Przez te kilka ostatnich miesięcy udało nam się spotkać niesamowitych ludzi, pasjonatów latania. Ludzi, którzy cenią sobie wolność, a niebo jest ich drugim o ile nie pierwszym domem. Spędziliśmy długie chwile patrząc na piękno otaczającego nas świata. Nie zawsze z perspektywy lotu, czasami zdążały się posiadówki na zboczu w oczekiwaniu na „ dobry wiatr".
W sercu gruba kreska zapisały się niebezpieczne sytuacje grożące śmiercią bądź silnym kalectwem. W pamięci niezapomniane wspomnienia, a w albumie zdjęcia gotowe wygrać niejeden konkurs fotograficzny (Bogusia, sorry zagapiłem się na konkurs wakacyjny) . Czasami siadamy sobie wieczorami, planując kolejne wyprawy i śmiejąc się z wypraw już odbytych. Podróżując po Anglii spotkaliśmy mnóstwo życzliwych ludzi, odkryliśmy miejsca zapomniane i magiczne. Jeziorka, w których można się kąpać w środku nocy i pola namiotowe z pełnym wyposażeniem, za które nie płaci się nic.
Czasami wydaje mi się, iż to było spełnienie moich marzeń i nic lepszego nie mogło mi się w życiu przydarzyć, a jednak z upływem czasu odkrywamy coraz więcej możliwości, rozpoczynamy nowe pasje i próbujemy nowych dyscyplin. Poszerzają się nasze horyzonty i jesteśmy o wiele bardziej stanowczy w życiu codziennym.
Wszystkich chętnych do spróbowania życia z odrobiną pieprzu zapraszam do kontaktu z nami.
PS . Karol dzięki, sam wiesz za co .....
Autor: marcin.p
![]() |
![]() |
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Ryanair uruchamia nowe trasy z Wielkiej Brytanii. Wśród nich połączenie …
Pilne ostrzeżenie dla podróżnych z Wielkiej Brytanii. Nowe przepisy od p…
DWP wypłaca dodatek 811 GBP miesięcznie, niezależnie od dochodów
Miliony mieszkańców Wielkiej Brytanii otrzymają dodatek 150 GBP do rachu…
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii wezwani do przygotowania zestawów przetrwan…
Cięcia benefitów w Wielkiej Brytanii. Ucierpi ponad milion dzieci z prac…
Zmiana czasu na zimowy w Wielkiej Brytanii. Kiedy przestawiamy zegarki w…