Wiadomości

Chmura toksycznego pyłu znad Sahary nadciąga nad Wielką Brytanię.

Gęsta chmura pyłu znad Sahary zmierza w kierunku Wielkiej Brytanii. Ma to związek z rosnącymi temperaturami.

Przemieszczenia ogromnej, gęstej chmury pyłu unoszącego się w powietrzu zostały przewidziane przez prognozy aerozolowe Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS).

Chmura zawierająca toksyczne substancje spowije południowo-wschodnią Anglię pod koniec tygodnia — około 20-21 maja. Eksperci prognozują, że utrzyma się przez kilka dni.

W związku z tym pojawiły się ostrzeżenia zdrowotne. Osoby, które cierpią na choroby serca, powinny unikać wyczerpującej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu.

Z kolei astmatycy prawdopodobnie będą musieli używać swoich inhalatorów częściej niż normalnie. Ostrożność powinny zachować również osoby starsze.

Dr Andy Whittamore – kierownik kliniczny w Asthma UK – ostrzegał wcześniej przed zagrożeniami stwarzanymi przez pył saharyjski.

Przemawiając w marcu, powiedział: „Toksyczne powietrze może powodować problemy z oddychaniem i świszczący oddech, kaszel, duszność, a nawet zagrażający życiu atak astmy”.

„Pył z Sahary może stanowić poważne zagrożenie dla 5,4 miliona ludzi w Wielkiej Brytanii chorych na astmę”.

Pył powoduje bardzo przyjemna dla oka zjawisko, niebo robi się pomarańczowe. Jednak pustynny pył, może przykryć auta i ubrudzić nam okna.

Opady deszczu, wymieszane z pyłem, powodują tak zwany „krwawy deszcz”, będą miały bowiem kolor pomarańczowy, a często i krwistoczerwony.

Zjawisko – znane jako „krwawy deszcz” – jest w dużej mierze nieszkodliwe, jednak obecność pyłu w powietrzu wpływa na poziom zanieczyszczenia powietrza i może nasilać problemy z oddychaniem.

Met Office nie ogłosiło jeszcze żadnych ostrzeżeń pogodowych w związku z napływem pyłu spodziewanym w tym tygodniu.

środa, 18 maja 2022 07:25 - Adam Bham (Adam Szmulewski)

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.