skarga na tax office!!!! pomocy!!!!

Dla wszysktich którzy mieszkają lub zamierzają przyjechac do Birmingham i potrzebują informacji na różne tematy

FemalePostNapisane by koniczyna » 19 Nov 2008, 17:27 skarga na tax office!!!! pomocy!!!!

witam wszystkich gorąco.Mam pytanie i prosze o odpowiedzi ludzi którzy umieja mi pomoc.chcę złożyć skargę na biuro tax tylko nie wiem do kogo adresowac.najchętniej to chciałabym udac sie do prawnika jakiegos który pomóglby i poprowadził moja sprawę,jednak zanim to zrobię to chcę spróbować złożyć skargę.chodzi o to że do dnia dzisiejszego nie otrzymalismy pieniędzy, które zostały nam przyznane za rok zeszły.w maju jednak dostalismy decyzje że pieniądze są wysłane.jak sie okazało to tax office wysłał pieniądze faktycznie jednak w tym samym dniu je cofnął ze względu na jakiś błąd w sort kodzie.najpierw wykręcali sie że pieniądze sa w banku itd itp.średnio dzwonimy raz w tygodniu i cały czas sprawa niby jest w toku.poprostu za długo by wszystko pisac.decyzja jest że pieniądze wysłane a pieniędzy nie ma i bawią sie z nami w kotka i myszkę.my juz mamy tego po dziurki w nosie i chcemy złozyc skargę.prosze wszystkich o pomoc do kogo ta skargę kierować i jesli ktos ma namiary na prawnika który nam mógłby w razie wu pomóc to bardzo prosze.dziekuje i pozdrawiam

koniczyna
Początkujący
 
 
Posts: 22
Joined: 30 Oct 2008, 16:20
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by DjXeed » 19 Nov 2008, 21:09 Re: skarga na tax office!!!! pomocy!!!!

Napisze co ja zrobilem.
Moj braciszek wyjechal z UK juz jakis czas temu, chcial jednak odzyskac podatek, nie bylo go na miejscu wiec ja zalatwialem cala papierkowa robote. Zlozylem za niego wniosek Leaving United Kingdom, minal miesiac, przyszedl jakis papier do wypelnienia, wypelnilem, zlozylem im w biurze. Minal kolejny miesiac, dostalem drugi papier, taki sam, wkúrwilem sie, ale wypelnilem i znowu zlozylem w biurze. Po 3 miesiacach przyszedl nastepny papier, znowu kúrwa taki sam, postanowilem wybrac sie do nich i odpowiednio wyjasnic. Problem polegal jedynie na tym, ze jestem 7 lat mlodszy od brata, wiec nie moglem tak po prostu sie umowic na spotkanie jako on ( co wiecej, trzeba dwa dokumenty tozsamosci ). Jednakze, zachcialem rozmawiac z kierownikiem, rozmawiajac z tym zazadalem rozmowy z dyrektorem, ten chcial ode mnie dokument, powiedzialem, ze mam skarge anonimowa, ku mojemu zdziwieniu ( i widocznemu wkúrwieniu - moze wlasnie to zadzialalo ) zaprowadzil mnie do dyrektora - musialem sie tylko wpisac do jakiegos smiesznego zeszytu wizyt. Temu jeblem papiery na stol, i powiedzialem ze przez to nie moge wyjechac z kraju, bo mi opozniaja wszystko ( jak na ironie mialo byc anonimowo ). Narzucalem chujami, ostatecznie grzecznie mnie poprosil abym opuscil jego biuro, jednakze obiecal, ze sprawa sie zajmie, bo wbil sobie do komputera numer sprawy. Dodam tylko, ze albo goscia sam wkúrwilem, albo nie byl zbytnio spostrzegawczy, bo skoro wbil nr sprawy do kompa, to powinna byc tez tam data urodzenia, a watpie ze wygladam na 7 lat staszego goscia... Czasami jeszcze gdzies sie o dodow spytaja...
Dwa tygodnie pozniej dostalem czek.

Sprobuj w taki sposob. Dodam jeszcze, ze nie wolno byc grzecznym, ja tam klalem jak szewc...

DjXeed
Rozeznany
 
 
Posts: 270
Joined: 11 Jan 2008, 15:56
Location: Londyn
Reputation point: 3
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by eewula » 20 Nov 2008, 07:14 Re: skarga na tax office!!!! pomocy!!!!

Opowiem ci nasza historie.My rowniez otrzymalismy tax i na ironie losu w numerze konta naszego zrobili jakis blad.Wzielismy nasze decyzje i udalismy sie do banku.Wyjasnielismy ze reveniu wyslalo kase,ale tych pieniedzy na koncie nie ma.Zasugerowalismy ze blad jest w numerze konta.Pani z Loydsa wysluchala nas i kazala zaczekac by wszystko to sprawdzic.Przyszla doslownie za 15 min i powiedziala ze wszystkie pieniazki sa juz na koncie i rzeczywiscie byly.Natomiast wczesniej zawiadomilismy reveniu,ze te pieniadze nie dotarly na konto.Reveniu nam odpowiedziala ze teraz musi nastapic forma cofniecia tych pieniedzy i zaraz rozpoczna operacje i sprawe wyjasnia w przeciagu miesiaca.Bylismy zalamani wiec sami jeszcze w padlismy na pomysl by isc do banku.Mysle ze gdyby kasa wrocila o reveniu znowu wszystko by sie odroczylo o kilka miesiecy.A tak mielismy duzo szczescia,ze trafilismy na mila pania w banku,ktora wyprostowala nam cala sprawe.
Mysle,ze w twoim przyopadku skarga jest uzasadniona i powinnas ja zlozyc.Zycze powodzenia.
User avatar
eewula
Rozeznany
 
 
Posts: 133
Joined: 19 Feb 2007, 10:10
Location: blisko
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0


  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to SZUKAM INFORMACJI