Pyry z gzikiem!?

Poznań jest zaj...isty a Birmingham sie do niego chowa..pozdro :)

Poznań jest zaj...isty a Birmingham sie do niego chowa..pozdro :)

Nalezy Ci sie wielki plus!!! :D

Ok, poddaje sie.

Poradzcie tylko co z dzieciakiami w domu w zimie robic przez dwa tygodnie w swieta (na pewno Termy,ale co dalej)

Wspominalem juz, ze nie mam dzieci, ale moze jakos Tobie cos poradze. Moze zabierzesz dzieci do palmiarni, jesli bedzie snieg to proponuje kulig ze saniami ciagnietymi konmi (moja siostra swoje dzieci na taki kulig zabiera - jest to gdzies pod Poznaniem, jakby co to zapytam), moze bys zabrala dzieciaki zimowa pora do Rogalina? Jesli bedzie bardzo zimno to na pewno fajnie byloby zabrac dzieci na lyzwy na jakies zamarzniete jezioro. Proponuje tez park linowy w Kobylnicy.
Jesli bedziesz w Polsce z poczatkiem grudnia to mozesz dzieciaki zabrac na Międzynarodowe Zawody w Skokach przez Przeszkody, Targi Sprzętu Jezdzieckiego, ktore odbywaja sie na MTP.

Jesli cos mi jeszcze przyjdzie do glowy to daj znac. Milego urlopu.

tomtor, wiesz co...chyba masz jednak racje ze Birmingham jest duzo bardziej rozwinietym i lepiej zaopatrzonym miastem. My poprostu tak go kochamy i tesknimy za domem pochodzenia ze nic nie bedzie sie do niego rownalo.

Poznan jest piekny i jak na polskie miasto dobrze rozwiniety i atrakcyjny. duzo w nim atrakcji rowniez dla dzieci i o kazdej porze dnia i nocy znajdzie sie cos do roboty...wiec calkiem niezle jak na Polske.

a jakbym miala porownywac co zdecydowanie lepsze w Poznaniu to powiem: transport nocny. w Poznaniu autobusy biegaja co 30 minut do samego rana ...nie mowiac juz o pestce...nawet do kiekrza mialam autobus nocny!!!! a TU...takie wielkie miasto, taki zachod, takie mozliwosci, ale o autobusie w nocy mozna tylko pomarzyc. juz teraz sie po nocach nie szlajam, ale 8 lat temu i mialam 21 lat to byla prawdziwa tragedia :D

ja w sumie tez z jezyc...ale troche z pogranicza :) wychowalam sie obok slowianskiej (pierwsza stacji pestki)

ale mialam tez przyjemnosc mieszkac troche w kiekrzu kolo jeziora kierskiego :)

taaak Birmingham ma sie nijak do Poznania.
w sumie to jetsem tu tyle lat a z Poznania poznalam chyba tylko jedna osobe...i to przelotem.

na Wielkiej czesto bywalam... zwlaszcza w kamienicowych knajpach :D

Dorota ja 'niestety' tez tutaj poznalem jedna osobe z Poznania i niestety w kazdym miescie musza sie znalezc jakies czarne owce. W zasadzie ja dla niej tez moglem byc taka czarna owca ;-) Ale na szczescie juz nie utrzymujemy ze soba zadnych kontaktow :D
Jesli chodzi o Wielka to ja meszkam w tej kamienicy w ktorej na dole znajduje sie Johnny Walker, a w Kiekrzu, badz okolicach zawsze marzylo mi sie mieszkac, ale narazie mnie na to poprostu niestac ;-)

Pozdrawiam!

Dodano: -- 28 lis 2011, o 10:22 --

A architektura????

Poznan bije na glowe Birmingham jesli chodzi o architekture - tutaj wiekszosc domow jest budowanych na jedna modle. W Poznaniu warto przejsc sie po Jezycach, Lazarzu nawet Garbarami badz w okolicach Starego Rynku i wiekszosc kamienic ma naprawde ladna ornamentyke i sa jedyne w swoim rodzaju.

Hej Ziemniaki!

Fajnie widzieć więcej ludzi z rodzinnego miasta.
Jestem tutaj dość nowy. Przeprowadziłem się we wrześniu po skończeniu studiów w okolicy. Może zorganizujemy jakieś spotkanie. German market aż się prosi o zawitanie lub Yardbird ma codziennie darmowe koncerty. Są chętni?

Hej Ziemniaki!

Fajnie widzieć więcej ludzi z rodzinnego miasta.
Jestem tutaj dość nowy. Przeprowadziłem się we wrześniu po skończeniu studiów w okolicy. Może zorganizujemy jakieś spotkanie. German market aż się prosi o zawitanie lub Yardbird ma codziennie darmowe koncerty. Są chętni?

Jesli bedzie wiecej osob zainteresowanych powiedzmy 4 to ja na takie spotkanie sie pisze.


Pozdrawiam

No to mega.

Czekamy na innych wiec.

Pozdrawiam.

Ja niestety nie jestem pyrem z gzikiem czy ziemniakiem ani rocznikiem 89, moj facet rowniez :)to bedzie ciezko :)

Ja niestety nie jestem pyrem z gzikiem czy ziemniakiem ani rocznikiem 89, moj facet rowniez :)to bedzie ciezko :)

Zaluj! Nawet nie wiesz co tracisz :P

trzech klubow w Premier League

dwoch :D

Ja niestety nie jestem pyrem z gzikiem czy ziemniakiem ani rocznikiem 89, moj facet rowniez :)to bedzie ciezko :)

Oj tam a co za różnica, byle było przyjemnie.

No to trzeba cos organizowac :)

Poznaniacy prosze podajcie dalej

viewtopic.php?f=4&t=9853&view=unread#unread