Nie znasz angielskiego? Rzad zabierze ci zasilek

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym
Nie znasz angielskiego? Rzad zabierze ci zasilek ?
mojawyspa.co.uk/artykuly/28220/Nie-znasz-angielskiego-Rzad-zabierze-ci-zasilek




co o tym myslicie ?????

 ! Adam wrote:
Post został zmieniony

Proszę nie wklejać na forum treści znajdujących się na innych witrynach i objętych prawami autorskimi.

kentstreet
Rozeznany
 
 
Posts: 124
Joined: 28 Jun 2011, 23:13
Location: Birmingham
Reputation point: 7
Neutralny
Top
0

I dobrze by było.
Państwo majątek traci na tłumaczy, a ludziom się nie chce nauczyć podstaw języka. I wszystko im się należy.
Problem w tym, ze to raczej nie przejdzie.
User avatar
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posts: 1911
Joined: 14 Mar 2008, 23:27
Reputation point: 71
Poczciwy
Top
0

No jeśli mają takie checi wysylac na kurs to i dobrze bo jesli już chce sie tu pracowac i mieszkac to chociaz w stopniu komunikatywym powinno sie ten jezyk znac !

Guest
 
 
Top
0

Uwazam,ze to bardzo dobry pomysl,zmobilizuje to ludzi do nauki jezyka.
User avatar
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posts: 820
Joined: 1 Jan 2007, 15:59
Location: Birmingham
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

tez mi sie tak wydaje .

kentstreet
Rozeznany
 
 
Posts: 124
Joined: 28 Jun 2011, 23:13
Location: Birmingham
Reputation point: 7
Neutralny
Top
0

owszem to bardzo dobry pomysl tylko niech zabiorom tym ktorzy siedza na kursach od 5 lat na 1 poziomie jezyka angielskiego tylko po to by brac benefity ,bo ja mialam w klasie takiego 50letniego elementa,nie potrafil mowic po angielsku ,ale gdy powiedzieli ze zwracaja kase za bilety to 1 w kolejce stal :!: nie kazdy jest na tyle zdolny by mowic plynnie i pisac po angielsku a w zyciu nie mial wielkiego wyboru jak praca w angli :cry:

andzia24
Raczkujący
 
 
Posts: 68
Joined: 11 Jan 2011, 22:44
Location: walsall
Reputation point: 5
Neutralny
Top
0

kentstreet wrote:Nie znasz angielskiego? Rzad zabierze ci zasilek ?
co o tym myslicie ?????

mi sie podoba, ludzie beda mieli mozliwosc nauczyc sie jezyka za freea co za tym idzie bedzie im latwiej znalezc prace,rzad bedzie odciazony.wszystko na plus.

Dodano: -- 14 wrz 2011, o 21:55 --

andzia24 wrote:zabiorom
zabiora..;)
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

Myśle, że to całkiem dobry pomysł. I ma szanse się sprawdzić. Są ludzie, którzy chcą pracowac, coś robić ze swoim życiem i kurs będzie dla nich szansą. Są też i ci, którym łatwo jest kasę brać, i żyć na garnuszku państwa.
kentstreet wrote:Brytyjczycy, których poziom wykształcenia jest tak słaby, że ledwo co są w stanie porozumieć się z kimś po angielsku.
Pytanie tylko, co z tą grupą? Czy na nich też będą szukać sposobu?

umisiak
Rozeznany
 
 
Posts: 196
Joined: 17 Dec 2010, 18:51
Reputation point: 17
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by agg » 14 Sep 2011, 23:33 Re: Nie znasz angielskiego? Rzad zabierze ci zasilek

bogini8 wrote:kentstreet napisał(a):Nie znasz angielskiego? Rzad zabierze ci zasilek ?
co o tym myslicie ?????
mi sie podoba, ludzie beda mieli mozliwosc nauczyc sie jezyka za freea co za tym idzie bedzie im latwiej znalezc prace,rzad bedzie odciazony.wszystko na plus.

no nie tak zupelnie odciazony, bo ktos musi tego angielskiego uczyc ;)
a nauczyciele to budzetowka, takze to wciaz z pieniedzy podatnikow.
ale zgadzam sie, ze to nieglupi pomysl. oczywiscie ma szanse na sukces po odpowiednim wprowadzeniu i jasnych zasadach. bo jak znam zycie, znajdzie sie "luka" w systemie, ktora z mila checia wiele ludzi wykorzysta ;)
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

krok w dobrą stronę,
mam wrażenie, że nie chodzi tylko o wydatki,
druga, pozytywna strona medalu, to intergacja,
może to za mocne słowo,
ale zawsze to coś, bo polityka multikulturowego społeczeństwa się nie sprawdza,
obawiam się tylko, że niektóre mniejszości,
dobrze zorganizowane (w przeciwieństwie do Polaków) podniosą larum...
User avatar
testowy
Zaangażowany
 
 
Posts: 1028
Joined: 28 Sep 2008, 16:21
Location: i owszem, głównie w soboty
Reputation point: 78
Poczciwy
Top
3

Ja nie rozumiem ludzi ktorzy nie chca mowic dobrze po angielsku. Moj znajomy jest tu ponad 5 lat a gada po angielsku jak by tu przyjechal wczoraj i wcale nie zamierza z tym nic zrobic bo w pracy mu to wystarcza...Ja tu jestem ponad 6 lat i radze sobie z jezykiem niezle ale i tak zapisalem sie w tym roku na kurs by podszkolic jezyk. Dla mnie podstawa w tym kraju to jezyk i nie lubie polegac na kims innym.
User avatar
Fok@
Rozeznany
 
 
Posts: 196
Joined: 11 May 2006, 09:46
Location: Birmingham
Reputation point: 29
Pokojowy
Top
0

Po szesciu latach tutaj ciagle jeszcze uczysz sie angielskiego? W tym czasie to mozna sie szesciu jezykow nauczyc!

haha... oczywiscie zartuje sobie, bardzo dobrze ze zapisales sie na kurs! ja ostatnio z nudow zaczalem uczyc sie niemieckiego :swinia:
Last edited by Mike on 20 Sep 2011, 14:36, edited 1 time in total.
User avatar
Mike
Zadomowiony
 
 
Posts: 780
Joined: 22 Jun 2006, 10:14
Location: znienacka
Reputation point: 13
Neutralny
Top
0

Mike wrote:Po szesciu latach tutaj ciagle jeszcze uczysz sie angielskiego? W tym czasie to mozna sie szesciu jezykow nauczyc!


hmmm

mam nadzieje ze zartujesz???

ja tu jestem 8 lat, zaczelam z zerowa znajommoscia, po roku nauki dostalam sie na uczelnie, a po kolejnych 4 latach jakims cudem skonczylam studia, od tamtego czasu minely kolejne 3 lata- nadal uwazam ze moja znajomosc angielskiego jest pozal sie boze tragiczna- jezyka nalezy uczyc sie cale zycie, bo im dluzej sie uczysz tym wiecej wiesz ile nie wiesz...

mimo ze po studiach i po dwoch certifikatach mysle ze sie uwstecznilam... bo zycie rozleniwia i bardzo wiele slow i zwrotow potrzebne sa tylko od czasu do czasu- w konsekwencji czasy mi sie kielbasza bo nie szlifuje ich na codzien, slow mi brakuje, i mimo ze plynnosc jako taka jest to do zywej angielszczyzny mi duzo brakuje- najgorzej jest w grupie... wszyscy zartuja, dopowiadaja swoje, i ma sie czasem ochote powiedziec cos wzlotnego szybkiego zartobliwego i nic z tego nie wychodzi :(

mysle ze porozumiewac sie po angielsku to jedno, a mowic to drugie
niestety nie kazdy ma talent do nauki jezykow
User avatar
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posts: 1108
Joined: 11 Oct 2006, 15:09
Location: Great Barr
Reputation point: 151
SzanowanySzanowany
Top
3

dorotajab, zgadzam sie z toba ze jezyka mozna uczyc sie cale zycie, szczegulnie angielskiego ktory ma najwiecej slow sposrod wszystkich jezykow.
Z tymi szescioma jezykami w 6 lat oczywiscie zartowalem co nie oznacza ze nie ma szczegolnie uzdolnionych ludzi dla ktorych jest to osiagalne i mam tu na mysli mowienie a nie porozumiewanie sie.

Jesli chodzi o twoj problem swobodnej rozmowy w grupie to mysle ze jest to nic innego jak brak praktyki, podchodzisz do jezyka zbyt naukowo, bardziej skupiasz sie na tym by odpowiedz byla poprawna niz spontaniczna. Zaloze sie ze przeczytalas nie jedna ksiazke o angielskiej gramatyce, musialas zdac te certyfikaty ale przeciez nie nauczysz sie jezdzic na rowerze czytajac o tym ksiazke. Praktyka w tej kwestii jest niezastapiona.
User avatar
Mike
Zadomowiony
 
 
Posts: 780
Joined: 22 Jun 2006, 10:14
Location: znienacka
Reputation point: 13
Neutralny
Top
0

taaa
cos w tym jest

ale nie wiem ile wiecej praktyki moge miec?

przyjechlam tu do angielskiej rodziny opiekowac sie niepelnosprawnym dzieckiem, przez pierwszy rok nie mailam w ogole kontaku z polskim- nawet z mama rozmawialam raz na miesiac jak ona zadzownila- brak kasy i w ogole to byly inne czasy...teraz wszytko jest latwiejsze, polskie, ogolnodostepne.
W szkole jezykowej tez nie bylo Polakow. potem studia i na studiach tez brak Polakow. nigdy tez nie pracowalam z Polakami... wiec angielskiego mam/mialam pod dostatkiem... czytam po angielsku i ogladam filmy po angieslsku... nie mam z nim problemow, ale do takiej prawdziwej angielszczyzny, szybkiej, uszczypliwej odpowiedzi, zartu ktorego na mam problemu powiedziec w moim jezyku, bardzo mi duzo brakuje.
jeden na jeden gadam, a nawet zartuje, ale jak jest wiecej jak jedna osoba- to one gadaja a ja tylko idiotycznie chichocze :roll:

faktem jest ze teraz w domu kroluje polski, znajomych tez mam polskich- bo taka jestem uparta ze lubie Polakow i Polska kulture i w niej chce przebywac, wiec im wiecej polskiego w moim zyciu tym gorzej w angielskim... dlatego uwazam ze zycie rozleniwia i uwstecznia :|
User avatar
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posts: 1108
Joined: 11 Oct 2006, 15:09
Location: Great Barr
Reputation point: 151
SzanowanySzanowany
Top
0

Next

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to HYDE PARK