Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

dorotajab Niezłe przygody jeśli chodzi o prawko :shock: Gratuluje samozaparcia i sukcesu!!
A szczególnie takiego podejścia :

teraz szanuje moje prawko, nie jezdze jak durna, nie staje gdzie nie wolno, nie lamie przepisow...przez co mam opinie raczej kiepskiego kierowcy...ale mam to w DUPIE!!!! sama sobie zapracowlam na to, wiec teraz sama sie postram tego nie stracic ;)

Mój instruktor jest niby całkiem normalny prócz tego, że dwukrotnie spóźnił mi się na egzamin o 15 min :x Więc temu panu już podziękuje bo jego podejście nie jest zbyt profesjonalne. Wczoraj zamiast poświęcić mi ostatnią godzinę na przypomnienie i utrwalenie wiedzy przed egzaminem pojechał do Mcdonalda a mnie wciskał bajki, że stoi w korkach burak jeden...... :(:

bogini8 napisał(a):teraz szanuje moje prawko, nie jezdze jak durna, nie staje gdzie nie wolno, nie lamie przepisow...przez co mam opinie raczej kiepskiego kierowcy...ale mam to w DUPIE!!!! sama sobie zapracowlam na to, wiec teraz sama sie postram tego nie stracic

chyba dorota napisala ;)
ja nei mialam takich przygod... wyjezdzilamw pl 30 godzin, z czego sotatnie oddalam kolezance;) bo moj instruktor powiedzial ze jestem gotowa a jej sie przyda;)
ten egzamin byl najbardziej stresujacym w moim zyciu.,.. ale udalo sie...za 1 podejsciem... zalezalo mi na tym bo te prawko robilam w tajemnicy przed wszystkimi i za swoja pierwsza zarobiona kase... wiec nie bardzo chcialam placic za poprawki ;) no i juz wyrobione prawko zanioslam z duma rodzicom :)
do dzis pamietram egzaminatora...wielki facet z 2 metrowy, z ciemnymi wlosamii w ciemnych okularach z kajdanem na szyji:)
i nic sie n ie odzywal...probowalam go zagadac i powiedzialam mu ze groznie wyglada hahah:) a on nic ... ze niemoze za bardzo gadac bo sa kamery w aucie....
po dojechaniu z porotem do osrodka.. siedzial i notowal cos...juz myslalamze cos nie tak ... i wkoncu po dlugim milczeniu mowi zdalas...:D ja ucieszona wybieglamz autaa on otwiera szybke i mowi:,,,to co nadal jeste taki grozny ,, i big smile:))

Nigdy przenigdy sie tak nie balam na zadnym egzaminie...nawet na obronie pracy na studiach...

Dodano: -- 8 wrz 2011, o 12:16 --

dorotajab, maluch dzis juz niezle, ale rano mial jeszcze 38.2 stopni...
spalam moze z 2 godziny... w pracy czulam sie jakby mi ktos w leb dal.... wnocy byl caly rozgzany wymiotowal 2 razy... musialam zmieniac posciele prac dywan.,.. on ciagle ok 38.4 mial dopiero rano mu spadla izasnal... bo tak to lezal na pol spiacy i ppatrzyl sie tylko i niemial sily sie ruszac :( polozyl glowke na mojej twarzy i tak lezal :(

Bogini,to ciężko mieliście...maluszek się wymęczył biedulek,pewnie to jakaś grypa żołądkowa,na szczęście dzieciom szybko przechodzi,będzie dobrze z dnia na dzień.

Dorota,to jakiś horror przeżyłaś z tym prawkiem...a ja jeżdżę sobie bez problemu po okolicach które znam, ale do centrum Birmingham boję się wybrać,no paraliż jakiś,muszę to przezwyciężyć bo czeka mnie zawiezienie córy i jej koleżanek na koncert w październiku brrr

korbobor napisał(a):
bogini8 napisał(a):teraz szanuje moje prawko, nie jezdze jak durna, nie staje gdzie nie wolno, nie lamie przepisow...przez co mam opinie raczej kiepskiego kierowcy...ale mam to w DUPIE!!!! sama sobie zapracowlam na to, wiec teraz sama sie postram tego nie stracic
chyba dorota napisala ;)

Racja,racja ;) Coś mi się tam pomieszało a to dlatego, że miałam się zapytać jak tam z
twoim synkiem i w rezultacie troszkę namieszałam :)

dorotajb, tacy ludzie jak Ty są dla mnie inspiracją. Super, ze mimo wszystko sie nie poddałaś!

dorotajb, tacy ludzie jak Ty są dla mnie inspiracją. Super, ze mimo wszystko sie nie poddałaś!

hahahha dzieki xVioletx :)

ciesze sie ze moja meka sie na cos przydala- moge teraz wam o tym opowiedziec, wiec w gruncie rzeczy bylo warto :)

ale ja tak mam ze wszystkim...jak sie upre to nie bata ;) zadko kiedy naprawde przegrywam-
wszystko co dotyczy nas samych jest do ugrania- najwyzej inni moga nawali... wowczas bywa ze "zaryjemy mocno twarza w bloto" .. wowczas boli bardzo.. ale zycie toczy sie dalej - trzeba wstac, otrzepac sie i pojsc dalej :D

Bogini dobrze ze maluch juz lepiej, mam nadzieje ze dzis juz bedziecie wszyscy w nocy spac :*

jak sie upre to nie bata

no nie bata nie :lol: :lol:
ech Dorota no miałaś nieźle z tymi jazdami , dziś oglądałam odcinek "Jim wie lepiej " na Comedy Central i jakoś tak mi się skojarzyło z tobą i twoim prawkiem (dla uściślenia chodziło w tym odcinku komu się coś ciekawego przytrafiło dzisiaj...) , Po każdej nie udanej serii miałabyś dużo do opowiedzenia :)
Wzięłam się za sprzątanie po dzieciach i już mi się nic nie chce oprócz spania, jutro piknie ma być na dworze tak więc szybki shopping , kilka pralek prania i wejście przed domem uporządkować, no przydało by się też samochód sprzątnąć i już mi się nie chce, po co przed spaniem se takie klimaty podaje nie będę umiała się obudzić ...

po co przed spaniem se takie klimaty podaje nie będę umiała się obudzić ...

:D :D :D

pamietaj ze piekna pogoda ma dzis byc ;)
i rzeczywiscie jest... cieplutko i parno jak przed burza ;)

cieplutko i parno jak przed burza

Super u mnie termometr pokazuje 20st to już jest ok :) to zaraz jak zjemy śniadanko to na zakupy bo w lodówce tak wieje że wszystkie produkty wywiało gdzieś , a potem dzieci zabawa n ogródku a mama ciężka praca ze szpadlem... :)

Dziewczyny wiecie może jaki kurs i jakie kwalifikacje trzeba mieć żeby zostać managerem w firmie? (wiem,że tu studia nie są konieczne,tylko jakiś kurs w college)trochę to dla mnie dziwne,ale może w różnych firmach różne wymagania.Pytam nie dla siebie jakby co:)

Dziewczyny wiecie może jaki kurs i jakie kwalifikacje trzeba mieć żeby zostać managerem w firmie? (wiem,że tu studia nie są konieczne,tylko jakiś kurs w college)trochę to dla mnie dziwne,ale może w różnych firmach różne wymagania.Pytam nie dla siebie jakby co:)

Czasem żadnych nie trzeba, wystarczy sie wykazać. Ale to zależy od branży.

hej dziewczyny! :)
ewela119,wiesz radzilabym Ci przedzwonic do tej karczmy jutro z rana,albo jeszcze dzisiaj(jak to przeczytasz)bo slyszalam ze tam jakies biesiady urzadzaja o 18 godz.w sobote(nie wiem czy tylko jutro czy w kazda sobote).I nie wiem czy nie zamykaja na pare godz.przed ta impreza,bys musiala sie dowiedziec.Wiem to od mojej kolezanki.

kindzulinaa, mowisz i masz :D Wlasnie dzwonilam, zarezerwowalam stolik na godz 15, impreza zaczyna sie dopiero o 20

A no widzisz jaka Ty szybka jestes ;)|Wzielas w sprawy w swoje rece :mrgreen:
Ile z Was idzie?

Ja juz sie nie orientuje, kto przyjdzie ten bedzie :D