Srodek odstraszajacy pajaki?

Ja rownież nie przepadam za pająkami, są obrzydliwe. Raz jednego dorwałem w swoim łóżku jak maszerował po pościeli, tuż przed tym gdy miałem kłaść się spać. Często jednak młode osobniki, bardzo maleńkie zresztą wiją sobie pajęczyny na sznurze od bielizny w klamerkach i parę razy zdarzyło mi się przynieść takiego małego intruza z wyschniętym ubraniem do mieszkania. :)
Natomiast Thesignerka, nie wiem gdzie wyczytałaś, że po ukąszeniu występują jakieś drobne powikłania. Nawet, jeżeli zdarzy się, że dorosły osobnik przebije skórę, jad tych pajęczaków nie jest niebezpieczny dla człowieka. Ukąszenie mrówki czerwonej też boli jak cholera ale nie jest groźne. Podobnie tutaj. Tyle, że sam ich wygląd odstrasza na kilometr.

ja polecam swierze kasztany porozrzucac po domu tylko musza byc swierze i kota one zjadaja lub morduja wszystkie owady odkad Kazik zamieszkal z nami nie mamy pajakow ani much w domu a gdy nie mialam kota to odkurzaczem ich wciagalam bo kto by do nich podchodzil.a co do strachu to moja znajoma zadzwonila na policje kiedy pajak pod prysznicem zszedl jej na plecy :D

a co do strachu to moja znajoma zadzwonila na policje kiedy pajak pod prysznicem zszedl jej na plecy

i co oskarzyli skubanca o napasc?:)) :shock: :D :D

:D nie podobnierz ja zrabali a maz poprawil

K.J. powiklania znam a autopsji i przypadkow znajomych ktorzy miekszkali w domkach, oczywiscie ze pajak nie jest jadowity, niemniej moze sie babrac. Znajomy jechal miesiac na augmentinie po ugryzieniu w brzuch.
Tak czy siak, zalecam ostroznosc, pszczola tez jadowita nie jest a lepiej nie zostac ugryzionym :D
Co do pajakow, mam teraz prawdziwa inwazje, latem zdarzal sie ogromny na 10 cm raz na tydzien, raz na dwa. Od tygodnia morduje codziennie przynajmnije jednego pajaka 8-10 cm i hurtowe ilosci mniejszych. Faktem jest ze mam w kuchni szpare na centymetr do ogrodu :D Bede musiala zakleic, bo to chyba jest czas inwazji (myslalam ze inwazja przypadnie na pazdziernik-listopad raczej). Zamowie tez chyba ten plyn z kleeneze, zobacze jaka skutecznosc bo to jedyny jaki znalazlam na wyciagu klasztanowca, 6 funtow nie majatek.

No i przez to straszenie i gadanie o pająkach jeden usłyszał i przyszedł do mnie :shock: :D
Wrzasku było co niemiara.

Na szczęście u mnie jest jeden na rok, ale chyba jednak też coś kupię na wszelki wypadek. Już ich nie chcę więcej oglądać.

ja tez slyszalam o soku z cytryny lub limonki, na pewno nie zaszkodzi dodac kilka kropli do wody do mycia podlogi. no chyba ze same dywany w domu. z tymi kasztanami to sama tez sprobuje. az tak duzo tych gadzin w domu nie mam, ale od czasu do czasu jakis zawsze wyjdzie. ostatnio obudzilam sie z 5 sladami na nodze, jedno obok drugiego - ciekawe co mnie probowalo zjesc :D cokolwiek to bylo miejmy nadzieje ze juz zdechlo :D

I coś w tym musi być bo u mnie też się pojawiły te paskudy :(
Ktoś wie gdzie rosną kasztanowce ;)
Szukając dziś na ebayu znalazłam sprzedawce co oferuje kasztany na wagę :shock: :lol:


http://www.ebay.co.uk/itm/PRE-ORDER-1-2 ... 2eb6ea484d

a tu specyfik z ich wyciągiem dla zainteresowanych ;)
http://www.ebay.co.uk/itm/Non-Harmful-N ... 4aa61ffd7f

O jaaaaaaaaa. Ja mam zaraz pod domem w parku wielki kasztan, pojde wyzbieram co do jednego i bede sprzedawala na ebayu :D

Super napisz gdzie a pomogę Ci zbierać :)

Ale jazda. To mamy sezonowy interes. Koło mnie też są kasztanowce :D

porozrzucalampo katach te kasztany i nie ma juz wiecej pajakow!...za to zaczelam miec muchy!! anigdy nie mialam! no coz cos za cos:D albo pajaki albo muchy ktorych nie ma kto skonsumowac:D

Ja mam kota i much nie mam :D Tylko kot to troche niebezpieczny "srodek" na muchy bo nieprzewidywalny, moj Rysiek raz sie tak zapedzil ze malo na twarzy mi nie wylądował, na szczescie zdazylam sie uchylic :) Pol dnia ja ganial po calym mieszkaniu az juz pod wieczor mucha chyba sie zmeczyla i w koncu upolowal :D Po upolowaniu oczywiscie zezarl, po czym w nocy puscil hafta na dywan od tamtej pory juz nie gania ani much ani pajakow. Na szczescie much jakos nie ma (pewnie zrezygnowaly z gosciny u nas przerazone losem kolezanki :D )a pajaki te ktore nie wystraszyly sie kasztanow wciagam odkurzaczem :) Ekologicznie, zadnej chemii :D :D :D

Ja nigdy nie mam pająków ani much, a teraz przy tej fali upałów pojawiły się muchy. Pierwszy raz od tylu lat widzę tu muchy. Przecież tu nawet muchy dawno zdechły od dobrobytu.