OSTRZEGAM !!! Ważne !!!

sam jestes konkurencja. zagladam do dzialu ogloszen motoryzacyjnych i raczej trudno cie nie zauwazyc

pe

osobiscie prawie dwa lata temu kupilem auto u tego pana...owszem byl to pierwszy moj zakup auta w tym kraju wiec standardowo bylem pelen obaw. poszlo gladko pan J. wcale mocno mnie nie bajerowal tylko poprostu odpowiadal na pytania...zdecydowalem bez zadnych naciskow kupic auto i do tej pory jestem zadowolony ( odpukac nie psuje sie i jest ok), pan J. pomagal mi rowniez a wlasciwie poinformowal co i jak zalatwiac gdzie placic etc...
wiem od znajomych z pracy ze swoim klientom pomagal w wielu innych sprawach powypadkowych itd...
byc moze zarabia na posrednictwie i nie jest to nic zlego , bo nikt dzisiaj nie swiadczy uslug bezplatnie!
ja polecam zakup auta u pana J. i jego uslugi
ps. olineczka moze poprostu tobie cos nie poszlo...i teraz sie mscisz bez zadnych dowodow konkretnych?
zaznaczam nie jestem konkurencja ani znajomym pana J.
pozdrawiam :-D

Tak tak Panie Jacku trudno nie znać samego siebie :) Tylko Pan zawsze pisze smsy-----z takimi własnie kreseczkami :) Tak się składa, że pamiętam również Pana nick.
Trzecie auto ? hehhe Jak auto jest dobre, wystarczy jedno :) Ale mam z Pana ubaw. ------------------------ :P

Olineczka, może opisałabyś sytuację od początku do końca, bo nie bardzo wiadomo o co w tym wszystkim biega. Wiemy, że facet wisi Ci jakąś kasę, ale za co? i dlaczego?
Próbujesz nas przestrzec przed kimś, więc chciałbym wiedzieć dlaczego :neutral:

Witam to ja Jacek W ... Male sprostowanie

Pani Ola-Olineczka- jakis czas temu poprosila mnie o sprzedaz samochodu ford escort 1997 roku , ford nie mial waznego przegladu MOT ani road tax przy okazji nie byl sprawny technicznie . Zabralismy auto na warsztat i usunelismy drone usterki . Pojechalismy na stacje diagnostyczna i niestety dostalismy spora liste prac koniecznych do zrobienia aby uzyskac certyfikat ( koszt naprawy i certyfikatu to £370 ) . Zrobilismy to wszystko i po kolejnej wizycie samochod otrzymal certyfikat MOT . Wstawilismy auto do komisu za £720 (£350 dla Pani Oli i £370 dla nas za naprawe ) nie chcielismy na tym zarabiac bo wiem przez co Pani Ola przeszla niestety samochod sie nie sprzedawal za ta cene wiec zaproponowalem zwrot naprawiaonego auta z waznym MOT po tym jak Pani Ola zwroci mi poniesione koszty --no i wtedy sie zaczelo ze jestem............mozecie to przeczytac na forum

Jezeli chodzi o Pana Andrzeja -Jedrek-
Pan Andrzej kupil forda mondeo 2004 rok w rozliczeniu zostawiajac nissan primera z 1999
Poniwaz ford mial zadzrapany tylni zderzak , nie byl czysty wewnatrz , radio nie mialo kodu dostepu , kola nie mialy srob antywlamaniowych tylko zwykle , zobowiazalem sie to wszystko naprawiac ---- wiec wyslalem auto do lakiernika , na myjni wyprali auto wewnatrz i na zwenatrz , kupile sroby antywlamaniaowe do kol , Pan Andrzej pojechal do servisu forda po kod do radia -- oddalem mu to co zaplacil -- nie mam tylko ksiazki servisowej ktora przepadla w komisie i tyle . Nadmienie ze nissan ktorego wzialem w rozliczeniu po dwoch dniach uzytkowania trafil na warsztat po nowy docisk i tarcze sprzeglowa poniwaz stary sie rozlecial -- a Pan Andrzej powiedzial ze to juz nie jego auto i widzialem co bralem wiec co ja powinienem mu powiedzie ze tez widzial co bral i nie robic tych wszystkich napraw ...............

niestety nie mozna wszystkich zadowolic na 100% , przez ten czas kiedy sprzedaje auta , a to juz 7 lat tu w angli pewnie nie wszyscy sa zadowoleni -trudno taki zawod -

ocene pozostwiam Wam

pozdrawiam Jacek

ps
przepraszam za wczorajszy wpis

Drogi Panie Jacku hehe po pierwsze nie mam na imę Ola, tylko Milena, więc wygląda na to, że jest o wiele więcej osób oszukanych przez Pana. Po drugie nie chodzi o Forda tylko o Ranault Espace, którego sprzedał nam Pan zepsutego, potem naprawiał go Pan ze 3 miesiące aż w końcu doszliśmy do ''porozumienia'',że odda nam Pan pieniądze za auto, na które czekam do dzisiaj. Nie zależy mi na tym, by wszyscy mi uwierzyli. Kto chce niech wierzy, nie to nie.
To jak Panie Jacku zrobił Pan w końcu ten przelew ??

[ Dodano: |30 Mar 2011|, o 12:21 ]
Nie odpisuję więcej na żadne posty. Pozdrawiam

moim zdaniem ta prymitywna i nieudolna proba poprawienia swojego wizerunku pokazala jak dzialasz i ile jest warta twoja uczciwosc. liczy sie pierwszy odruch. jesli chodzi o twoje tlumaczenie to moim zdaniem jest tak:

Pani Ola nie ma obowiazku znac sie na samochodach, i nie musi wiedziec ze stary escort bez mot'u wart jest okolo 150 f na ebayu, albo 90f u zlomiarza. nie jest ekspertem, wiec nie mozemy oczekiwac aby zdawala sobie sprawe z faktu, ze jakiekolwiek pieniadze wlozone w takie cos przepadaja bezpowrotnie. gdyby trafila do uczciwego handlarza powiedzialby jej ze to bez sensu i nie narazalby jej na niepotrzebne koszta. nawet moje dzieci, ba! moj pies wie ze 720 f za starego escorta jest cena tak nierealna, ze przywoluje jesdynie usmiech politowania. nie mam pojecia w jakim celu pozwoliles tej pani brnac w takie g@wno, ale moim zdaniem albo sam jestes skonczonym idiota, albo cynicznie naciagnales ja na forse. zreszta zdaje sie ze to ty jej wisisz kase a nie ona tobie, czyli zdaje sie ze sprzedales to truchlo tak?

jako ogolna informacje dla wszystkich takich 'pan oli': nie wart wsadzac kasy w takie auta. lepiej je sprzedac za czapke gruszek, a to co sie chcialo zainwestowac dolozyc i kupic inne z kilkumiesiecznym motem. jesli jakis polski (i nie tylko) pozal sie boze fachowiec usiluje wam wmowic ze trzeba 'zainwestowac' 300f w auto warte 200 zeby przeszlo MOt to od razu dajcie mu w ryj.

w drugiej sprawie: jesli sprzedales gosciowi auto i zobowiazales sie do usuniecia usterek typu zagnojony srodek i brak kodu dostepu to po prostu wywiazales sie z umowy a nie zrobiles jakas laske. swoja droga to jesli kupujesz te swoje chrupki z roznych szemranych zrodel, miej przynajmniej na tyle przyzwoitosci zeby je doprowadzic do normalnosci zanim bedziesz szukal na nie jelenia. jesli auto ktore wziales w rozliczeniu padlo po kilku dniach to raczej jest twoj problem a nie klienta ktory ci je dal w rozliczeniu prawda.

nie znam cie, ale znam twoj typ. dziwie sie wciaz ze tacy 'handlarze' sa w stanie znalezc ludzi ktorzy kupuja od nich cokolwiek. w dobie internetu mozna przebierac w tysiacach samochodow. nawet ludzie o niewielkiej wydajnosci procesorow zdaja sobie chyba sprawe, ze taki koles kupuje jakies padliny wciagniete z krzakow, naprawie najtanszym kosztem, czysci, pozbywa sie smrodu i chce na nich zarobic milion. dlaczego nie kupic samochodu bezposrednio od wlasciciela na ebayu albo traderze? mozna z latwoscia znalezc auto jakie sie chce minimalizujac szanse na kupienie jakiegos g@wna.

pani olu, ja tez czekam na pani wersje, jak chyba wszyscy juz teraz.

pozdr
pe

KA i PE chyba nie przeczytales dokladnie bo ta kobieta nie ma na imie Ola tylko Milena. Facetowi myla sie ludzie, ktorych zrobil w ..... Masz racje wystarczy przwczytac jeden post, zeby wiedziec co to za czlowiek.

Najlepsze jest jednak to, ze pisze ten ktos kupilem od tego czlowieka trzy samochody i nie bylo problemu, a puzniej zaczyna sie tlumaczyc pod tym samym nikiem popatrzcie na posty LORAKUSA. Gratuluje i radze sie lepiej nie wypowiadac bo nie wychodzi to panu najlepiej :evil:


Olineczka Tobie radze zrobic tak jak pisal tam ktos wczesniej stac przed komisem i mowic wszystkim, ze ten czlowiek to oszust itd mysle, ze to poskutkuje. Tak na przyszlosc radze po zakup samochodu wybrac sie na dobra aukcje to najbardziej bezpieczny sposob jaki ja znam. Pozdrawiam i mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze skonczy

pani olu, ja tez czekam na pani wersje, jak chyba wszyscy juz teraz.

popieram i również czekam.

Napisałam wyjaśnienie w poście o godzinie 12:15. Pozdrawiam

Kto szuka ten znajdzie losi pelno chociaz lasu brak :)

Witam jak milo zobaczyc nareszcie ze ktos sie odwazyl opisac pana JACKA W....... Mnie tez robil w balona ponad 2 miesiace ale cudem odzyskalem wplacona zaliczke. Oczywiscie nie obylo sie bez codziennych telefonow kiedy bedzie kasa. Oczywiscie pan JACUS codziennie mnie zwodzil ze jest na aukcji, albo ze bedzie na mojej dzielnicy za nie dlugo i zadzwoni po czym dzwonil ze jednak dzisiaj nie da rady bo ma pilny wyjazd. Ale udalo sie wyciagnac od niego moje wlasne pieniadze.

Gosc obraca czyimis pieniedzmi i na tym sie dorabia kub juz moze nie

Dodano: -- 11 maja 2011, o 21:51 --

Najfajniejsze sa te Jacka kreseczki ------------ hehe Widze ze i na forum wpadl po nic

Jacek przegrales poddaj sie juz jestes spalony w Birmingham

POZDRAWIAM

a ja powiem,ze nie konkurencja tylko to sa fakty ,przykre ale fakty. Ja tz kuilam auto od tego pana dalam kase na auto sie naczekalam jakis czas bo caly czas inna sciema ,ze ma MOT robiony ,ze to i tamto ,wiec pojechalam na ten komis a ato stoi w tym samym miejscu co stalo.Wiec nie wyszlam az mi auto dal (bez MOT)jaK sie okazalo,potem walczylam o paiery od auta ee a pan J.W non stop wymyslal mi jakies bajki az w koncu trzeba bylo straszonka i nerwow uzyc wtedy dopiero udalo mi sie wywaczyc to na czy mi zalezalo.

Witam

Od Jacka kupilem juz 4 samochody. Kiedy potrzebuje jakies auto zawsze dzwonie do niego i wiem ze mi cos znajdzie.

Dziwie sie tym wypowiedzia, bo nigdy nie spotkalem sie u niego ze zwodzeniem mnie.

Mysle ze problem lezy w Waszej polskiej mentalnosci, ze chcecie zawsze kupic jakies tanie auto, najlepiej zeby to bylo prawie nowe za 100 f a pozniej jeszcze oczekujecie gwarancji dozywotniej.

Kupujecie samochody uzywane, SOLD AS SEEN. Jezeli Wam sie rozwali nawet 2 mile od domu sprzedawcy - dzwoncie do przyjaciela hehe.

Nie podoba sie - do salonu po nowe.

Wiele razy Jacek pomogl mi w zalatwieniu wielu formalnosci w zwiazku z zakupem samochodu i wiele razy polecilem go znajomym ktorzy rowniez sa zadowoleni.

Jacek olej przypalowe komentarze. Polakom nigdy nie dogodzisz.
Rafal

Witam,
Dawno tu nie zaglądałam, ale widzę, że są kolejni ludzie oszukani przez Jacka. Oj.. brak słów Jacek.. Dorabiać się za granicą na rodakach. Mam nadzieję, że jeszcze tego kiedyś pożałujesz.
rmboss, cieszę się, że akurat nie miałeś żadnych przykrości związanych z tym typem, tylko pozazdrościc. Niestety jak widzisz, większość ludzi nie ma dobrego zdania na jego temat. Przykre.. ale prawdziwe. Pozdrawiam