PRACA CZY SZKOŁA???

Witam mam pytanie do ludzi ktorzy mi konkretnie pomoga.Chodzi o to ze chcialabym sciagnac tutaj mame z bratem ktory ma 16 lat.I zastanawiam sie do jakiej szkoly musiałby isc tutaj jaki tu jest odpowiednik naszej polskiej zawodowki???Czy moze lepiej zeby odrazu poszedl do pracy (niezamierza juz wracac do polski jak bedzie tu im dobrze) wiadomo ze niemiałby minimalnej p;acy tylko jakos do 21 lat chyba jest inna stawka.No i pytanie czy jakby poszedl tutaj dalej do szkoly dziennej to czy mama mogla pobierac na niego child benefit z gory dzieki

Prosze osoby ktore niemaja nic na ten temat do powiedzenia o niewypowiadanie sie i bez zadnych glupich komentarzy bo niektorych tylko na to stac :smile:

A wszystkim ktorzy moga mi jakos pomoc dziekuje i pozdrawiam :smile:

I zastanawiam sie do jakiej szkoly musiałby isc tutaj jaki tu jest odpowiednik naszej polskiej zawodowki???

Najprościej by było gdyby poszedł do collegu na full time- na wybrany kierunek ,wtedy mama mogłaby dostać Child Benefit na niego :-)
do 19roku życia - pod warunkiem jednak że będzie się uczył.

no i jeszcze nie napisałaś co będzie robić mama ?
bo chyba żeby starać się o Child benefit musi mieć jakieś podstawy tu ...

No i nie napisałaś co z językiem angielskim ......
bo jeśli nie umie to na żadnym kursie go nie przyjmą ..... będzie musiał zapisac się na ESOL.
a z tym to już niewiem jak podchodzą z Child Benefit ....czy zalicza się to pod edukacje na full time ;)

I chyba lepiej by było gdyby jednak zaczął jakiś kierunek szkoły tu .... bo wtedy i z pracą łatwiej :wink:
na pracę ma jeszcze czas :razz: :mrgreen:

Zgadzam się z punktem widzenia adamirus.
Szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Chyba, że chce do końca życia pracować w magazynie za najniższą krajową.
Po jakiejkolwiek szkole _może_ pracować w magazynie lub jak mu się powiedzie, to w wyuczonym zawodzie. Bez szkoły _nie ma_ wyboru i _musi_ zasuwać za najniższą.
No i język. Ale skoro ma awersję do szkoły, to nie wydaje mi się, żeby dla angielskiego robił w Polsce wyjątek i się uczył.
No, ale może się mylę.

Pozdrawiam

Na poczatku tego roku przerabialam ten temat, naprawde jest problem z przyjeciem dziecka w tym wieku do szkoly. Co nie znaczy , ze jesli bedzie chcial , to sobie nie poradzi.To wbrew pozorom nie jest proste, bo szkoly uwazaja , ze to dziecko powinno miec ukonczony kurs Gsse w wieku 16 lat.Nasze ukonczenie gimnazjum nie odpowiada ich zakonczeniu nauki, mimo dobrych wynikow.Wszystko oceniane jest za pomoca strony internetowej Naric....
Wysylaja tez na testy z matematyki i angieeskiego...jednak trudno by dziecko mialo poziom Level 2 po przyjezdie z Polski. odsylaja na Esol ale warto walczyc i szukac collegu gdzie przyjma. Jesli nie chce sie m uczyc, moze isc na inne kursy, ale to nic nie daje, bo do tutejszego A l.....nie dostanie sie i zamknieta droga na studia.....Kazda szkola ma swoich doradcow i kazda moze pomoc jesli chce. W zaleznosci gdzie mieszkasz ...mozesz pytac w konkretnej szkole....headteacher.....Jesli chodzi o child benefit, to matka dostanie ale dziecko musi chodzic do szkoly na pelny etat....Mam nadzieje, ze pomoglam, jesli masz pytania, mozesz pisac na priv...Pozdrawiam i zycze powodzenia.....

Dziekuje wam za odpowiedzi duzo mi pomogly pozdrawiam :wink:

najlepiej zeby poszedl np na 6th form bo po 1 bez problemu na 1 roku zda gcse z angielskiego i matematyki a przy okazji np level 1 np informatyki albo cos podobnego a pozniej jezeli dobrze zda to level 2 a czasem na level 3 odrazu przenosza.. wszystko zalezne od wynikow koncowych