Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
adamirus wrote:agg napisał/a:
skosilam trawe :mrgreen:


nieźle :mrgreen:

no wlasnie tak sie zbieralam za skoszenie przed zima, ze... nie zdazylam hehe :lol:
glupio mi bylo, no bo co za wariatka w grudniu trawe kosi? :-P no ale dluga byla i wiosna brzydko by rosla :roll:
aha ewela, mokra trawa sie skleja i nie wlatuje do pojemniaka na trawe tylko wylatuje na boki, szkoda ze tego wczesniej nie wiedzialam :twisted:
User avatar
agg
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2154
Joined: 13 Feb 2007, 18:32
Location: Gdansk/Birmingham
Reputation point: 146
SzanowanySzanowany
Top
0

malaroksi wrote:pojawić się pojawimy ale kurcze dziewczyny żeby potem nie było wylewania sobie win, czekolad i naleśników na głowe he he
no co ty ktora by zmarnowala czekolade czy nalesniki:DD
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

agg, ja nie posiadam kosiarki do trawy tylko takie wielkie ogrodowe nozyce i tak sobie tne :D Ten nasz trawnik maly jest wiec nie oplacalo sie kupowac kosiarki a poza tym jak myslelismy co kupic do koszenia trawy to jeszcze nie wiedzielismy ze mamy mala szopke i myslelismy ze nie bedzie gdzie tej kosiarki trzymac. Poza tym jak "kosze" to sie przy okazji poruszam i pocwicze bicepsy wiec podwojna korzysc :mrgreen: :mrgreen:
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

agg wrote: ja widzialam wiele razy i mowie Ci widok - bezcenny
moze i tak ale nie widzialam hihihi tez chyba machne lampke wina... musze wyluzoiwac bo hormony buzuja ...pierwszy @ od ciazy!!:/ fajnie bylo jak go nie bylo:D

ide wziasc kapiel bye bye
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

Czesc Wam laseczki :grin:

Alez dawno mnie tu nie bylo,a widze ze chwilami burzliwe rozmowy panowaly ;)

Eh troche problemow mnie dopadlo,mowie Wam masakra,ale mam nadzieje ze jakos sie podniesiemy i znowu bedzie dobrze.O swietach to nawet nie chce mi sie myslec,choc choinke juz ubralismy, to jakos tak nastroju brak....Kurcze zawsze tak jest,ze jak jest ok to potem cos peka i juz nie jest tak fajnie.Ale po tym jak nie jest fajnie nadchodzi znowu lepszy czas i znowu jest ok i tego sie trzymam :-)

Pozdrawiam Was goraco
User avatar
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posts: 820
Joined: 1 Jan 2007, 15:59
Location: Birmingham
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

Anastazja, life is brutal and full of zasadzkas, and sometimes kopas w dupas :mrgreen: ale nie przejmuj się, tak jak pisałaś "jak nie jest fajnie nadchodzi znowu lepszy czas i znowu jest ok", szkoda tylko, że jak coś się wali to wszystko na raz, a jak coś się naprawia to stopniowo i powoli:-) ale mamy dla kogo żyć i się starać żeby było lepiej
User avatar
syjonka
Rozeznany
 
 
Posts: 149
Joined: 25 Apr 2010, 00:16
Location: Edgbaston/Bearwood
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

Otoz to syjonka :wink:
User avatar
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posts: 820
Joined: 1 Jan 2007, 15:59
Location: Birmingham
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

hej dziewczyny :)
Ja wlasnie wrocilam z Pl.Jejku ale nastukalyscie postow,napewno ich nie nadrobie.Co tam slychac u kazdej z Was?dziewczyny-ciezaroweczki jak sie czujecie i ktore to sie juz rozpakowaly??Ja to jestem nie w temacie hehe...
Mialam byc tylko na tydzien w Pl z rodzina i tak w sobote mielismy wylatywac a ja w piatek stwierdzilam,ze tydzien dla mnie to za malo i zostaje z dziecmi na dluzej.No i takim sposobem spedzilam prawie 2 miesiace w Polsce.W ogole nie odczulam,ze tyle tam bylam.Czas tak leci...Oczywiscie ja sama z dziecmi zostalam,bo moj maz musial wrocic do pracy.Tak nam sie tesknilo za soba ale juz razem jestesmy wszyscy i ciesze sie z tego powodu :) W Polsce zime zastalam,wcale nie bylam na nia przygotowana,no ale jakos dalismy rade hehe.
Dzieci mi czesto tam chorowaly.Ja tez z reszta lezalam raz w wyrku,bo wirus jakis w powietrzu jest.No i musze sie pochwalic,ze Marcelus swoje pierwsze kroczki podreptal wlasnie w Pl :) szkoda tylko,ze tatus tego nie widzial,no ale trudno.Tatus teraz zadowolony,ze w koncu jestemsy wszyscy razem.
Bylo mi zal odjezdzac stamtad.Wczoraj tesciowa moja,szwagierka i babcia mojego meza tak plakaly ze wyjezdzamy.Ja tez ryczalam,jak glupia az 3 razy u tesciow,no i jak moj brat z rodzina nas odwiedzili na koniec i moja siostra z mezem.No coz tak to jest,czas bylo wracac do rzeczywistosci.Dzisiaj po przylocie pojechalismy do moich rodzicow,troche tam posiedzielismy i wrocilismy z moim bratem.A teraz dzieci juz dawno spia,mezus z bratem sobie graja w ps-a a ja mam czas,zeby tu do Was napisac.Rozpisalam sie jak nie wiem,wiec koncze.Piszcie co tam u Was.Pozdrawiam ;)
User avatar
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posts: 877
Joined: 28 Jun 2007, 22:48
Reputation point: 22
Pokojowy
Top
0

Kindziulina no to troszke sobie pobylas w Pl :) Mi tez zawsze ciezko z tamtad odjezdzac,ale tez jak jestem tam juz dluzej to tesknie tu za domem,a jak jestem tu to tesknie za Pl i tak w kolko :-P


A wiecie co my w nocy mielismy? nie wiem zabardzo jak to wytlumaczyc ale tak: lezymy juz sobie w lozku i slyszymy jakis dziwny dzwiek,na poczatku myslelismy ze to dziewczyny za sciana sie czyms bawia czy cos,ale otworzylam drzwi do sypialni i slucham a to samochodzik malego ktory byl w salonie na dole sam sobie jezdzi,no moze nie doslownie jezdzi ale zjechal z polki i sie przewrocil i tak kola same mu sie kreca jakby ktos caly czas naciskal na tego pilota co sie steruje,malo tego ten pilot lezal w drugim koncu pokoju nie bylo mozliwosci by cos na niego uciskalo czy cos.Mowie Wam jakiego mialam cykora w nocy budzilam meza by do kibelka ze mna poszedl bo sie balam hehe :roll: Chyba mamy ducha jakiegos ;)
User avatar
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posts: 820
Joined: 1 Jan 2007, 15:59
Location: Birmingham
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

Anastazja, duchy jak duchy ale teraz jakas plaga wlaman jest i kradziezy, naszym znajomym w Bham ukradli nawet glupia rejestracje od auta a tu u nas w Cov tydz czy 2 temu wlamali sie w nocy do domu jak spali, a teraz wlasnie czytalam ze znowu bylo wlamanie i to jeszcze z nozami dobijali sie do lazienki w ktorej schowali sie domownicy :/ Na szczescie gosciu wyskoczyl przez okno i pobiegl do sasiadow i wezwal policje, oprocz tego ze poharatal sobie nogi wyskakujac z pierwszego pietra nic nikomu sie nie stalo, sporo szmalu im ukradli :/ Masakra jakas, ja jestem przezarozna, w ciagu 3 tyg czytalam o conajmniej 5 wlamaniach, a pewnie sa takie o ktorych jeszcze nie wiem :/ Moj jak ma nocke to ja spie przy zapalonej lampce w sypialni, lampka swieci u malej w pokoju i lampa w salonie :roll:
User avatar
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2129
Joined: 12 Mar 2009, 17:58
Location: Coventry
Reputation point: 109
SzanowanySzanowany
Top
0

kindzulinaa, Fajnie że wróciłaś :) ale zaszalałaś 2 miesiące no no , ja po tygodniu przebukowałam bilet by wrócić o tydzień wcześniej do mojego ukochanego, tak się do niego przyzwyczaiłam że nie umiałam patrzeć tylko przez skypa na niego :)
Marcelek już chodzi , super. Mój to jeszcze nie próbuje sam, ale biorąc pod uwagę geny, to pewnie jeszcze z miesiąc minimum mu to zajmie.
Tak w skrócie co u mnie :) A Więc , schudłam już 17kg , obcięłam włosy, zdałam prawko i już je zgubiłam ale narazie nie zgłaszam odczekam może jeszcze z pół roku :) , pracuję, Roksi chodzi do nursery i co tydzień jest chora, dziś miała przedstawienie, jutro christmas party. Dzieci mi się kłócą i się drapią albo poklepują czyli biją , nie jest łatwo , im Grzesiu starszy tym bardziej zawzięty i silniejszy a Roksana daje sobą rządzić.
hm to by było na tyle :)

[ Dodano: |14 Gru 2010|, o 11:52 ]
Anastazja, tak w ogóle to ciebie też długo nie było, mam nadzieję że wszystko Ci się ułoży dobrze.
Nawiązując do twojej nocnej przygody to najbardziej prawdopodobne że baterie Ci się zacięły. Ja mam takie autko które kupiłam na karbudzie i daje do niego baterie aa najczęściej takie z funciaka i kiedy zaczynają się rozłdadowywać autko szaleje i potrafi całą noc śpiewać , grać i migać , normalnie nie nadawały by się do pilota już ale w tym autku one są nieśmiertelne, zresztą całą zimę auto było na ogródku zasypane śniegiem,liściami i zalane deszczem , a na wiosnę jak je wzięłam do domu umyłam to o dziwo jeszcze se grało i migało :) Pierwsza myśl byla że kupiliśmy je po jakimś zmarłym dziecku i się nim bawi w nocy :-P
User avatar
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2757
Joined: 6 Jul 2008, 13:53
Location: West Bromwich
Reputation point: 170
SzanowanySzanowany
Top
0

kindzulinaa, Witaj :mrgreen: Ja juz myslalam, ze Ty do nas nie wrocisz ;) Podziwiam, ze tyle bez swojej Polowki wytrzymalas. ja bez mojego meza mam podobnie jak malaroksi, czyli nie moge wytrzymac jak gdzies mi wyjedzie :roll: ;) Gratulacje pierwszych kroczkow dla Marcelka :509:
Tak jeszcze szybciutko napisze co u mnie :mrgreen: Moj Mis jest juz oficjalnie "odpieluchowany" :mrgreen: Tylko na noc zakladamy mu pampersa, choc musze powiedziec,ze wczoraj w nocy obudzil sie 2 razy i wolal o siku ;) . Niestety od 3 tygodni mi kaszle i jest zasmarkany, ale ponoc z pluckami wszystko ok wiec sie nie zamartwiam tylko stosuje do rad lekarza ;) Na Swieta zostajemy w UK, domek juz caly przystrojony, prezenty zakupione i popakowane :mrgreen: Na sylwestra wyjezdzamy do nzajomych...hmm i to chyba tyle ;)

Anastazja, z tym autkiem to zapewne jest tak jak malaroksi napisala, choc musze przyznac, ze sama bym sie przestraszyla jakby mi zabawki zaczely po pokoju szalec :030:

ps. Normlanie myslalam, ze mi cos monitor w komputerze szfankuje, albo, ze cos z moimi oczami sie dzieje, a to tylko sniezynki :-D :mikolaj:
User avatar
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posts: 803
Joined: 7 Jan 2010, 16:01
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

kindzulinaa, no wrocilas wkoncu:)))ale zazdroszcze:) mi sie nigdy z Pl ne chce wracac.
namawiali mnie zebym zostala z malym na cale wakacje ale moj S mosialby wrocic a bez niego to nie to samo :(
Kitty wrote:ps. Normlanie myslalam, ze mi cos monitor w komputerze szfankuje, albo, ze cos z moimi oczami sie dzieje, a to tylko sniezynki
no ja to samo mialam :P

[ Dodano: |14 Gru 2010|, o 13:40 ]
Kitty wrote:Moj Mis jest juz oficjalnie "odpieluchowany"

no to superowo :)) duuzy chlopak :)
User avatar
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2785
Joined: 21 Nov 2007, 23:55
Location: Solihull
Reputation point: 100
SzanowanySzanowany
Top
0

Zauwazylam, ze Kitka pojawila sie na forum, po kilku dniach nieobecnosci, takze musze cos napisac...

KITKA, strasznie Cie przepraszam za komentarz, ktory jakis czas temu napisalam na temat zmiany znajomych itp. Strasznie zle sie z tym czuje i sumienie mnie gryzie, takze raz jeszcze PRZEPRASZAM :roza:
User avatar
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posts: 803
Joined: 7 Jan 2010, 16:01
Reputation point: 19
Neutralny
Top
0

Ewela no to nieciekawie z tymi wlamaniami,masakra jakas normalnie :mad:

Malaroksi no na pewno masz racje ze to bateryjki sie wyladowywaly,ale pierwsze wrazenie no to duch bo co innego hehhe ;) A swoja droga to Ty masz autko niezniszczalne skoro cala zime w ogrodku przelezalo i "zyje nadal "

Kitty jak to zrobilas ze malucha juz odpieluchowalas? Ja chyba zapomnialam jak to sie robi czy cos :roll: bo moj ma juz dwa latka skonczone i dalej w pampka leje juz nie wiem jak go namowic do wolania,na nocnik nie chce w ogole usiasc o kibelku to nie ma mowy.Z dziewczynkami mi jakos szybko poszlo jak mialy po dwa latka to juz dawno zapomnialam co to pieluchy a ten uparciuch chyba nigdy mi z tych pieluch nie wyjdzie :mad:
User avatar
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posts: 820
Joined: 1 Jan 2007, 15:59
Location: Birmingham
Reputation point: 27
Pokojowy
Top
0

PreviousNext

  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to ŚWIAT KOBIET