Jak obecnie z praca jest w bham?

Pod koniec tego miesiaca chcem sie w ciemno wybrac do bham. Orientuje sie ktos jaka jest teraz sytuacja z robota? Angielski komunikatywny jest ;p

np. u mnie nie zwalniaja ale redukuja troszke godziny bo ruch jest mniejszy (pracuje w detalu). sam tez nie widze ogloszen, a gazet nie przegladam.
ale na pewno cos tam znajdziesz predzej czy pozniej :p

To zalezy od branzy, szczerze mowiac chyba nie mogles wybrac bardziej martwego okresu w roku. W branzy uslugowej zycze Ci powodzenia bo bedziesz go potrzebowal :wink: No chyba ze konkretne stanowisko ( nauczyciel, lekarz czy prawnik....) :wink:

Albo na jakies magazyny wysylkowe- angole wciaz kupuja przez internet i moze potrzebuja rak do pakowania w pudelka? :roll:

U mnie polowe mniej ludzi z agencji pracuje w porownaniu do okresu z przed swiat.... Mala redukcja byla... Ja przyjechalem tu w lutym 2005 i bylo ciezko znalezc jakas prace... to naprawde "martwy" okres... powodzenia bedzie potrzebne :wink:

w niektorych agencjach to nawet ludzie czekaja w kolejce zeby zlozyc aplikacje. troche ciasno jest, moze dlatego. najprosciej maja ci co angieski znaja bardzo dobrze, albo dobrze. ale nawet oni nie maja gwarancji pracy. jesli nie masz tu znajomych to w ciemno lepiej nie ryzykowac. moze byc ciezko.

Hmmmm,
ludzie czekają, zeby zlozyc apikacje w agencjach... Ja mam prace dla kogos, niestety za niezbyt duze pieniadze. Praca jest jednak lekka, cieplutko, tv, w ciagu calego dnia czasem kilka godzin nic sie nie robi. Jetem w stanie placic na razie ok 30-35 funtow dziennie i kiedy spytalam pewna "zdesperowana" czy chcialaby pracowac, powiedziala, ze ona za mniej niz 5.30 nie pojdzie. Od dwoch miesiecy siedzi w domu, języka angielskiego brak, zycze jej powodzenia. Z takimi kwalifikacjami moze liczyc (jak bedzie szczesciara) na 4f pracujac kilkanoascie godzin dziennie w polu. Wiem jakie sa stawki w tej chwili dla osob bez angielskiego, bo ostatnio zalatwilam taka prace paru osobom. Oczywiscie wszystko zalezy kto po co tutaj przyjezdza.

Ja sie z toba nie zgodze ze bez jezyka ludzie pracuja tylko na polu to wszystko zalezy przedewszystkim od szczescia! albo niektore agencje przekonaly sie juz co do polakow i zatrudniaja nawet bez ang

Nie mowie, ze wszyscy bez znajomosci angielskiego tak pracuja. Realia sa jednak takie, ze zdecydowana wiekszosc niestety musi tyrac w polu i fabrykach. Moze i znasz agencje, ktore sie przekonaly do Polakow, ja tego nie neguje, ale ja znam tez takie, ktore nie chca miec z nami do czynienia. Jesli mamy byc obiektywni to badzmy szczerzy wobec rodakow, ktorzy to czytaja i wahaja sie czy tu przyjechac. Pokazmy im rzeczywistosc taka, jaka ona jest, a czasem nie jest kolorowo. Jakis procent mial szczescie i udalo im sie, kazdy musi sam podjac decyzje o tym co chce robic, i czy mu sie uda w duzym stopniu zalezy od niego. Pewnych rzezczy jednak sie nie przeskoczy i nie ma co opowiadac o szczesciarzach, tylko rzetelnie podawac informacje. Moze tu byc naprawde milo, ale dla niektorych zycie tutaj to istne pieklo. Czasem trzeba przejsc prawdziwa szkole zycia. Znam to z autopsji, przyjechalam tu ze znajomoscia angielskiego, jeszcze na dlugo zanim weszlismy do Unii i mimo tego momentami bylo naprawde ciezko. Dzisiaj z podziwem patrze na tych, ktorym sie udalo.

MAgda ma racje. Praktycznie wszystkie agencje: wymagaja "jakiejs" tam znajomoscji j. angielskiego, a juz nie wspomne o NIN, o referencjach z pracy w ang. Uwazam ze przyjazd tu bez jezyka to samobojstwo. NIektorym moze sie gdzies udalo zalapac do jakiejs fabryki przez znajomoego. Ale pracujac w tej fabryce przyjdzie praca na stanowisku gdzie polakow nie bedzie i nie bedzie komu tlumaczyc to sie zaczna schody. Anglicy wiedza ze caly czas sa nowu chetni do pradcy i to niektorzy z naprawde dobra znajomoscia jezyka. I bedac tu spotkalme sie juz z taka sytuacja z epolecialy glowy za slaba znajomsci ang. bo cierpliwosc anglikow sie skonczyla. I TU ZNOWU JEST OPINIA NAS POLAKOW, bo juz jak mu przyjdzie zzatrudnic polaka to sie 2 razy zastanowi. A tym co sie udalo to poprostu jakies tam jednostki to sa. A ilu osoba sie nie udalo..... pozdrawiam i zycze powodzenia wszystkim

Pod koniec tego miesiaca chcem sie w ciemno wybrac do bham. Orientuje sie ktos jaka jest teraz sytuacja z robota? Angielski komunikatywny jest ;p

No... skoro umiesz się dogadać...najlepiej w "brumi" to dawaj! Pracy od groma - sam mam już dość pracy - zmiana by mi się jakaś przydała a tu coraz "z lepszym komunikatywnym" przybywają.
bez obrazy - oczywiście!

Pod koniec tego miesiaca chcem sie w ciemno wybrac do bham. Orientuje sie ktos jaka jest teraz sytuacja z robota? Angielski komunikatywny jest ;p

No... skoro umiesz się dogadać...najlepiej w "brumi" to dawaj! Pracy od groma - sam mam już dość pracy - zmiana by mi się jakaś przydała a tu coraz "z lepszym komunikatywnym" przybywają.
bez obrazy - oczywiście!

Jak przyjezdzaja z lepszym jezykiem to moze i z wiekszymi ambicjami, he?
No i kto teraz bedzie leniwym angolom w chalupach garnki zmywal? :mrgreen:

U mnie polowe mniej ludzi z agencji pracuje w porownaniu do okresu z przed swiat.... :wink:

no tak racja ale mam takiego goscia w chacie ktory wrecz nachodzi swojego posrednika wywiazuje sie z obietnic i no stawia sie na rozne wezwania do pracy i w tym martwym okresie wychodzi wiecej nic ja i na przekur wszystkiemu ma prace calyczas :)

Z takimi kwalifikacjami moze liczyc (jak bedzie szczesciara) na 4f pracujac kilkanoascie godzin dziennie w polu. Wiem jakie sa stawki w tej chwili dla osob bez angielskiego, bo ostatnio zalatwilam taka prace paru osobom. Oczywiscie wszystko zalezy kto po co tutaj przyjezdza.

zalatwialas???? a na bialo czy aby na pewno? bo slyszalem cos o "zalatwianiu" na czarno.................. żenuaaaa.

przypominam ze nedzne ale zawsze minimum obowiazuje, jesli ktos placi mniej niz 5.35 zdaje sie to LAMIE PRAWO !!! pracownik zreszta tez.. faktycznie byl troszke martwy sezon w styczniu, ale jak to mowia tubylcy "its picking up", mysle ze nie powinno byc wiekszych problemow z nisko platna, prosta praca. trzeba sie tylko porejestrowac w agencjach i tyle

pe

hejka ja mam zamiar wybrac sie pod koniec czerwca jak tam bedzie z praca