julka030308, dokładnie tak jak u mnie,
mój bohater, znaczy Jasiek,
jest z listopada, było to w czerwcu...
znaczy miał jakieś rok i 8 miesięcy,
nauczył się w jeden dzień,
było ciepło, zaczęło się lato, była niedziela, więc czasu więcej na takie tam sprawy,
więc odstawiliśmy pampersy,
jak się zmoczył to było niehalo,
więc szybko załapał po co to wiadrerko-krzesełko,
oczywiście byłem czujny cały czas i jak tylko nastąpiła mokra przykrość,
zaraz sadzałem,
jeden dzień, beż ściemy,
i bez samochodzików, nagród, pochwał