child tax credit

bo to jest na takiej zasadzie,ze jednemu na 1000 sie uda a drugi niestety polegnie predzej czy pozniej!!!
moja znajoma mi kiedys tam opowiadala(nie wiem czy jest to prawda,ale bardzo mozliwe,ze tak),ze jej jacys znajomi tez sobie pobierali jakis tam beneficik nielegalnie (nie pamietam co to juz bylo dokladnie).counsil sie zorientowal i musieli zaczac oddawac.potem oni madrzy mysleli ze im sie uda i wrocili do polski a co sie okazalo potem odnalezli ich w pl i z polskich wyplat im potracali (przeliczali sobie na swoja walute).
jestesmy w koncu w unii wiec moglii i tak to sie chcieli dorobic czyims kosztem!!!

ja mysle, ze jest sprawiedliwosc i w koncu kazdy bedzie mial to na co zasluzyl...
jeden bedzie oddawal, a drugi dostanie z nawiazka :wink:

ale macie racje, cisnienie skacze jak sie slyszy takie historie co by jak najwiecej kasy od panstwa wyciagnac :roll:
a ta kobieta, co w PL i alimentow nie dostaje nawet... jakby Jej zalezalo to sciagnelaby od meza :neutral:

Wlasnie ze sciaganiem jest problem zawsze, a juz jesli osoba z ktorej chce sie cos sciagnac jest za granica i nie ma sie zadnych konkretnych danych to latwo nie jest....

Ale nie zawsze da rade wyzyc z tych alimentow i socjalnego

Ja jestem w sytuacji takiej ze w pl musialabym wyzyc z 300zl alimentow i 68zl zasilku rodzinnego, na tyle moze liczyc od panstwa samotna matka. Dobrze ze w uk ta pomoc jest taka jak sie nalezy, szkoda tylko ze nie zawsze ja otrzymuja faktycznie ci ktorym jest potrzebna :roll:

Ja jestem w sytuacji takiej ze w pl musialabym wyzyc z 300zl alimentow i 68zl zasilku rodzinnego, na tyle moze liczyc od panstwa samotna matka. Dobrze ze w uk ta pomoc jest taka jak sie nalezy, szkoda tylko ze nie zawsze ja otrzymuja faktycznie ci ktorym jest potrzebna :roll:

Ale zaraz, czemu państwo (którekolwiek) ma kogoś dorosłego utrzymywać, nawet samotną matkę? Te pieniądze - alimenty i zasiłek rodzinny - są na potrzeby dziecka, czemuż to Ty miałabyś z tego żyć?

No wlasnie niby pieniadze dla dziecka sa ale z czego ma zyc matka??

Z tego co każdy dorosły człowiek?...
Nie znam danych, ale z 80% ludzi na świecie ma dzieci, wszystkich ich państwa powinny wobec tego utrzymać?

Ale zaraz, czemu państwo (którekolwiek) ma kogoś dorosłego utrzymywać, nawet samotną matkę? Te pieniądze - alimenty i zasiłek rodzinny - są na potrzeby dziecka, czemuż to Ty miałabyś z tego żyć?

A nie pomyslalas ze moze niektore matki, nie tylko te samotne nie moga pojsc do pracy? Nie pomyslalas ze istnieja male miasteczka w ktorych nie ma zlobkow a dziecko jest za male na przedszkole lub w jedynym jakie jest nie ma juz miejsc? Albo ze zwyczajnie nie ma pracy? Z czego w takiej sytuacji ma zyc taka dorosla osoba? Dorosli tez potrzebuja dachu nad glowa i jedzenia. Latwo jest oburzac sie komus kto ma prace i zyje sobie dostatnio :roll:

Litości, i ta matka w to małe miasteczko z księżyca spadła od razu z dzieckiem - przecież nie mogła tego wszystkiego widzieć wcześniej...
I z drugiej strony - bezrobocie dotyka nie tylko rodziców, w tym oczywiście nie tylko samotnych. Wszystkich bez pieniędzy państwo ma psi obowiązek wziąć na pełne utrzymanie? Samotna matka bardziej niż inni dorośli potrzebuje dachu nad głową i jedzenia?

Nie chce m się znów rozpętywać wojny ideologicznej, z doświadczenia wiem że ludzie z roszczeniową postawą życiową nie przyjmują żadnych argumentów.

Zareagowałam po prostu na EWIDENTNE nadużycie, że alimenty i zasiłek rodzinny niby mają utrzymać matkę i jakie to państwo wredne, że nie starcza.
Nie ma starczać dla matki, bo to jest dla dziecka. Dla niepracującej matki, jak każdego innego dorosłego, są (że ograniczę się do Polski, bo tego dotyczył przykład) zasiłki dla bezrobotnych i pomoc społeczna. Nie goszczenie się dziecka alimentami i pretensje, że za mało dali.

W zupelnosci sie z Toba zgadzam ewela latwo jest mowic o biedzie jak sie samemu nigdy nie bylo biednym.Co prawda mnie bieda nigdy nie dotknela a moj synek ma wszystko ale widzialm duzo matek ktore nie wiedza czy zaplacic rachunki za prad zeby dziecku bylo cieplo czy maja kupic jedzenie a najgorzej jest jak do tego wszystkiego dochodza problemy zdrowotne dziecka lub matki.

widzialm duzo matek ktore nie wiedza czy zaplacic rachunki za prad zeby dziecku bylo cieplo czy maja kupic jedzenie a najgorzej jest jak do tego wszystkiego dochodza problemy zdrowotne dziecka lub matki.

Dokładnie w tej samej sytuacji są rodziny emerytów, statystycznie problemów zdrowotnych mają nawet więcej...

Dokladnie starsi ludzie ktorzy cale zycie ciezko teraz maja wszystkie choroby swiata wiec zazwyczaj wieksza czesc pieniedzy idzie na leki a co z reszta?? Tutaj leki sa w wiekszosci przypadkow za darmo. Chociaz ostatnio chyba w Metro czytalam ze starsi ludzie nie maja pienidzy na opal i bardziej im sie oplaca kupic w second hand shop ksiazki za 20p albo 30p i tym palic.

Juz pozostawiajac w ogole temat tego z czego ma zyc matka, za 368 zl miesiecznie nie da sie nawet utrzymac dziecka patrzac na to jakie ceny sa w pl. Podajac na swoim przykladzie w grudniu na same leki poszlo 270zl a gdzie jedzenie ubrania i rachunki? Wszak dziecko tez trzeba myc, ogrzewac, karmic i wlaczac mu swiatlo od czasu do czasu...

Wszystkich bez pieniędzy państwo ma psi obowiązek wziąć na pełne utrzymanie?

Oczywiscie ze tak! Kazdemu czlowiekowi nalezy sie pomoc, taka jest rola panstwa i rzadzacych, aby ludzi biednych i bezrobotynych bylo jak najmniej, ale ze tam w rzadzie wola przywlaszczac sobie pieniadze zamiast dac potrzebujacym to juz temat na inna dyskusje.....


I nie urazajac nikogo ale jakby akurat sie zdarzylo ze kolezanka Galadriela zostalaby bez srodkow do zycia to tez by o pomoc prosila, bo nie wierze ze poszlabys pod most spokojnie umierac z glodu :roll:

No tak a w rzadzie podwyzki pensji i tylko sie slyszy jakim to ani autami jezdza i wogole wiec gdzie tu sprawiedliwosc?