Ile placicie za opiekunke do dziecka ?

Pytanie do rodzicow ktorzy korzystaja z polskich opiekunek. Ile placicie na godzine? Czy dziecko jest u opiekunki, czy we wlasnym domu?
Kiedys bylo mnostwo ogloszen matek, ktore siedza w domu z dzieckiem i oferowaly sie jako opiekunki - czy ktos korzysta z takiej formy?

yoko, Ja kiedy musiałam wrócić z macierzyńskiego do pracy dałam ogłoszeniena bham że szukam opiekunki , zgłosiło się pare osób ale wybrałam najtańszą i najbliżej miejsca zamieszkania.Wtedy zgłosiła się dziewczyna 17 sto letnia która miała siostre w wieku mojej Roksi(7m-cy) i brata 2latka, ponieważ ja potrzebowałam podrzucić gdzieś dziecko na 1,5 h w drodze na autobus do pracy tak więc fajnie było bo mieszkała po drodze i chciała tylko 3 funty za godzine. Do tego moja córka miała kontakt z innymi dziećmi bo bawiła się z jej rodzeństwem i byłam bardzo zadowolona. Teraz kiedy się przeprowadziliśmy i będzie drugie dziecko jeżeli w tym czasie nic się nie zmieni z pracą od mojego to on bedzie popołudniami siedział z dziećmi ale jeżeli coś by się miało zmienić to myślę że skorzystam z opiekunki bądź placówki zarejestrowanej w programie rządowym gdzie po otrzymaniu certyfikatu że dziecko jest pod taką opieką państwo zwraca nawet do 75% poniesionych kosztów na opieke nad dzieckiem,wiec myślę że to się bardziej opłaca.

malaroksi, dziekuje za odpowiedz
Tak, wiem o tych dofinansowaniach. Ale mam prawie po sasiedzku znajoma - osobe zaufana, ktora jest zainteresowana opieka nad synkiem. Nie rozmawialysmy jeszcze o stronie finansowej, i dlatego chcialam najpierw zrobic rozeznanie. Z tego co sie orientuje to takie stawki wahaja sie miedzy 2-3 funty za godz. wiadomo ze sa to pieniazki na czysto do reki.
Przeraza mnie mysl powrotu do pracy i zostawienia Mojego Skarbka z kimkolwiek :D na temat zlobkow i opiekunek zarejestrowanych tez juz sie troche horrorow nasluchalam dlatego zostawienie synka ze znajoma jest opcja ktora na pewno rozwaze.

no to fajnie że masz taką sąsiadke myślę że się dogadacie co do kasy , chociaż ja kiedy dałąm ogłoszenie to wszystkie kobitki mi pisały że za 4,5 - 5,5 funta mogą zostać z dzieckiem, wtedy się wystraszyłam bo kurcze ja te 1,5h które zostawiałam dziecko to był czas na dojazd z 2ma przesiadkami i nie zarabiałam w tym czasie a mój w sumie też w tym czasie wracał z pracy i ten czas też nie był płatny a ja komuś bym musiała płacić stawke normalną godzinową tak więc rozważałam możliwość skrócenia sobie czasu pracy o 1,5 h dziennie i wtedy mój by mnie bezpośrednio zawoził do pracy ale w sumie fajnie sie stało że znalazła sie ta opiekunkia za 3 f bo przynajmiej Roksi miała troche rozrywki a nie tylko rodzice i siedzenie w domu :)
Tak apropo yoko, to kiedy musisz wracać do pracy? Wiesz ja też byłam przerażona jak miałam wrócić i zostawić dziecko pod czyjąś opieką ( 3,5h) siedziała z ojcem co też było dla mnie powodem do zmartwienia czy sobie poradzi i wogóle , ale wiem że to była najlepsza decyzja że jednak wracam i odcinam pępowinę , był okres że mój stracił pracę i było nam naprawde ciężko ale w mojej pracy starali nam się jakoś pomuc pozwolili mi chodzić w soboty i niedziele na dyżury 3 godzinne czyli nic nie robiłam bo nie było co robić ale mi płacili 50 i 100% za te dni. Szef docenił to że jednak zależy mi na pracy a nie na benefitach tak też teraz w drugiej ciązy dobrze się czułam w pracy i nie miałam wyżutów że zachwile znowu zniknę na kilka miesięcy bo wszyscy wiedzą że wrócę i będę się cieszyła z tego że zobacze mojego grubego angielskiego szefa, leniwą angielską superwizarkę :)

Uważajcie z tą opieką u sąsiadek i znajomych.
"Według prawa W Wielkiej Brytanii osoby, która opiekują się nie swoim dzieckiem mogą to robić jedynie; nie dłużej niż dwie godziny dziennie i nie więcej niż 14 dni w ciągu roku. W innych przypadkach powinny być zarejestrowane, jako opiekunki do dzieci, posiadać zezwolenie od Ofsted,u i dokument o niekaralności (criminal records check). Wyłączeni z tej procedury są natomiast: dziadkowie, ciocie i wujkowie oraz nianie, które zajmują się dziećmi w ich domach.".
Cytat stąd:
http://infolinia.org/poradnik/news/5445 ... galne.html
I to samo tu
http://londyn.gazeta.pl/londyn/1,85424, ... kunki.html

Galadriela, dzieki. W sumie nie slyszalam o tym wczesniej ....hmm nie wyglada to ciekawie. Faktycznie jest bardzo duze ryzyko ze trafi sie 'zyczliwy' ktory wykona telefon i bedziemy wszyscy pograzeni. Ja dopiero raczkuje w tych tematach, wiec dziekuje za ostrzezenie.
malaroksi, moje SMPay konczy sie z koncem listopada, ale poniewaz zaraz lecimy na swieta do Polski, wiec pracy zaczynam szukac (ostatnio pracowalam przez agnecje, wiec nie mam stalej pracy) od stycznia - wiem ze to 'martwy' okres, do tego kryzys, no ale tak czy siak bede szukac... ghhrrr znowu zaczynac od poczatku - nie znosze tego etapu...

Galadriela, dzięki za takie informacje warto wiedzieć na przyszlość.

Cieszę się, ze się przydałam.
Parę tygodni temu w mediach było głośno o dwóch zaprzyjaźnionych policjantkach, które na zmianę opiekowały się swoimi i koleżanki dziećmi. Nie brały od siebie nawzajem za to pieniędzy, po prostu raz jedna raz druga brała dzieci (pracowały na różne zmiany). Wydało się to i miały straszne kłopoty. W końcu Ofsted odpuścił (poszło o niejednoznaczność sformułowania "za wynagrodzeniem", wcześniej Ofsted upierał się, że wszystko co opiekunka dostaje to wynagrodzenie, nawet opieka na jej dzieckiem otrzymywana w zamian) ale co kobiety przeżyły to ich.
Tu o tym w wiadomościach BBC:
http://news.bbc.co.uk/1/hi/8277378.stm

Dokladnie to samo mialam napisac. W radio jakis czas temu trabili na ten temat, by wszystkie opiekunki byly legalnie zarejestrowane....

Przeraza mnie mysl powrotu do pracy i zostawienia Mojego Skarbka z kimkolwiek na temat zlobkow i opiekunek zarejestrowanych tez juz sie troche horrorow nasluchalam dlatego zostawienie synka ze znajoma jest opcja ktora na pewno rozwaze.

wszystko co obce nas przeraza :wink: mialam to samo :-) teraz wiem, ze pobyt Mini w zlobku to na 1000% byla trafna decyzja :grin:
jakbys chciala pogadac to zawsze mozemy sie wprosic do Asi na kawke :-D

jakbys chciala pogadac to zawsze mozemy sie wprosic do Asi na kawke :-D

ja jestem za :D myslisz ze nalezy ja uprzedzic, czy po prostu zapukamy razem do drzwi ?? ;)
pozdrowienia