historia z morałem

Kawały, śmieszne animacje i wszystko co może wywołać na naszej twarzy uśmiech.

FemalePostNapisane by malaroksi » 1 Oct 2008, 21:10 historia z morałem

Byłem szczęśliwy.
Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją
dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć
ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich
przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się
razem
ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych
marzeń.

Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z
powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia
lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące
krągłości jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu
w
salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie
przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł
być
przypadek, nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś
jeszcze.
Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i
poprosiła
abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne
zaproszenia.
Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że
czułem
słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę żonaty,
ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia
pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną kochać,
tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej
miłość
i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem
wykrztusić z siebie nawet jednego słowa.
Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie
i
weź mnie, nie będę czekać długo". Stałem jak skamieniały i obserwowałem

jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na
górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez
chwilę, po czym posmutniałem, odwróciłem się i poszedłem do drzwi
frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku
zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem -
podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy
szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o
lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"
A morał z tej historii...
Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie.
User avatar
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2757
Joined: 6 Jul 2008, 13:53
Location: West Bromwich
Reputation point: 170
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by Jarosh » 1 Oct 2008, 23:40 Re: historia z morałem

Hahahhahahah... Dobre! :-)

Jarosh
Początkujący
 
 
Posts: 33
Joined: 21 May 2008, 14:14
Location: Birmingham
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by raffi » 2 Oct 2008, 20:02 Re: historia z morałem

a tu wersja dla tych, co nie lubia czytac:

http://www.joemonster.org/filmy/6854/Os ... zed-slubem
User avatar
raffi
Rozeznany
 
 
Posts: 161
Joined: 13 Nov 2006, 20:55
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by charliee » 25 Oct 2009, 23:24 Re: historia z morałem

nie wiem jaki moral z tego plynie ale ja zwijalam sie ze smiechu po przeczytaniu wlasnie tego:P polecam

Kukulka.
Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam
mojemu męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce
ani minuty pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla
cudowna! Drinki, balety, znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej
drinkow, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam
do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając
drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w zegarze jak zakukała 3
razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj maz się obudzi przy tym
kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie
bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery dupy, nagle taki
dobry pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam awantury z
męzem... Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc jaka to ja
jestem inteligenta! Ha .Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o
której wróciłam z imprezy, Więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej
północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet
nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....'
- pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili,
spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz
zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy,
kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła -
krzyknęła 'O kur*a!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w
korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu.
Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w
salonie. A potem,powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz -
puściła głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........
User avatar
charliee
Raczkujący
 
 
Posts: 55
Joined: 11 Aug 2008, 20:52
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

MalePostNapisane by plazermen » 26 Oct 2009, 09:07 Re: historia z morałem

hmm ma rację ten mąż: jakaś dziwna kukułka, może zegarmistrz by naprawił jeszcze
User avatar
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2069
Joined: 10 Jun 2006, 20:52
Location: że znowu
Reputation point: 92
Poczciwy
Top
0

FemalePostNapisane by malaroksi » 26 Oct 2009, 09:45 Re: historia z morałem

he he he dobre , słyszałam już to ale w sumie zapomniałam już :)
User avatar
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posts: 2757
Joined: 6 Jul 2008, 13:53
Location: West Bromwich
Reputation point: 170
SzanowanySzanowany
Top
0

MalePostNapisane by FunnyBunny » 26 Oct 2009, 15:51 Re: historia z morałem

Charliee- :twisted: Imprezowiczka z Ciebie :-D
Mam nadzieje że mąż wymieniać kukułki nie będzie :)
Pozdrawiam

FunnyBunny
Początkujący
 
 
Posts: 27
Joined: 10 May 2009, 11:21
Reputation point: 0
Neutralny
Top
0

FemalePostNapisane by ruda.alicja » 26 Oct 2009, 16:34 Re: historia z morałem

Dobrze, ze ten gosciu z pierwszej historii z moralem mial samochod, a jakby tak przyjechal autobusem.... hihhi. Jaki wtedy bylby moral?
User avatar
ruda.alicja
Raczkujący
 
 
Posts: 70
Joined: 10 Jun 2006, 11:45
Location: Dickens Heath
Reputation point: 1
Neutralny
Top
0


  • Similar topics
    Replies
    Last post
Return to HUMOR